Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamka6

wybaczyłyście pocałunek z inną?

Polecane posty

Gość Załamka6

Pokłóciliśmy się przedwczoraj, jak to w nerwach powiedziałam zeby znalazł sobie inną. Wczoraj pojechal z kumplami na imprezę, całą noc całował się z inną, poinformował mnie o tym kumpel, a on pytany nie zaprzeczył, czy było coś więcej nawet nie chce wiedzieć... Dziś mi wypisuje jak on mnie kocha itp, za przeproszeniem to mam w du..e taka miłość, ale cholernie mi przykro, na dzień dzisiejszy nie chce go znać, ale ciekawi mnie jak Wy postapilibyście w takiej sytuacji. Dodam, ze jestemy parą 2 lata i mamy po 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
i bezczelnie dodał, ze spełnił moją prośbę, tzn, ze kazałam mu znaleść sobie inną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na przyszłość uważaj co mówisz do faceta, to po 1, a po 2 jak tak łatwo mu przyszło spełnić Twój 'rozkaz' to kopnij w dupę bo Cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram 'Ona...' niech klamkę pocałuje. 2 lata.. trochę szkoda, ale jeśli by naprawdę kochał i Cię szanował, nigdy by tak nie postąpił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak napisalas
jak powiedzialas tak zrobiłaś a po 2 jak juz ktos napisal za duzo powiedzieć też nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak napisalas
Gdyby ona szanowała i kochała nie rzuciła by takiego tekstu, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu w nerwach też rzucam takie teksty. ale wiem, że ani on, ani ja nie zrobili byśmy takiego numeru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
zgadzam się... od rana płaszczy się, mówi, ze nic nie pamięta, ze upił się przeze mnie itp. a prawda jest taka, że jak popije to zawsze był jak to mówią "pies na baby" powiedzcie mi czemu faceci są tacy beznadziejni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
jak można kogoś kochać a obmacywać inną? ja teraz chociaż się z nim rozstałam nie wyobrażam sobie żeby w najbliższych tygodniach dotykał mnie inny facet, a tutaj z dnia na dzień. Łajdak skończony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to już z nimi jest. Ale trafić na właściwego można :) Mój mi też różne numery wywija, ale nie takiego stopnia, i nawet nie ocierające się o zdradę. Eh.. faceci.. 'życie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamka, no przecież Ci mówię że Cię nie kocha, skoro tak łatwo spełnił Twój rozkaz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
wiem, ale czemu mi to wpiera, a moze kocha tylko brzydko mówiąc jest kur...em i nie potrafi być wierny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie potrafi... jej, ciężko mi mówić, bo w sumie sobie tego nie wyobrażam :( Chociaż mój były też za mną biegał i krzyczał że mnie kocha (ptzez około miesiąc) a jak się okazało w tym czasie sypiał z jakąś tam inną.. Zaje fajnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
i jeszcze mnie ośmieszył przed znajomymi, bo mnustwo moich znajomych chodzi na tą dyskotekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkajola
on to zrobił pewnie nie pierwszy raz... zrobisz jak zechcesz, jak dla mnie to niewybaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
będąc ze mną zakazałam mu chodzić na dyskoteki i faktycznie nie chodził, ale ja mu zawsze tłumaczyłam, ze wolała bym by chodził z kumplami i był mi wierny niz wcale nie chodził. Ale cóz grochem o ścianę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój stwierdził że mnie samej nie puści, bo lubię zaszaleć :PP ale jakoś mi odpuszcza i chodzę czasem sama ;P eh.... na ciężkiego typa trafiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
Też mi zabraniał gdziekolwiek wychodzić i jeszcze wieczorem dzwonił sprawdzał gdzie jestem... Szkoda, ze siebie nie umiał przypilnować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co wybaczysz mu i bedziesz mu ZAKAZYWAC wyjsc do konca zycia? albo bedziesz go sledzic? albo jestes w stanie mu zaufac jeszcze albo nie. zadaj sobie samej to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chodzi, ale ze mną ;) Mieliśmy rozmowę na ten temat, i on coś że sam i w ogóle... To ja się słodko uśmiechnęłam i powiedziałam że oczywiście skarbie, ale chyba nie będziesz miał nic przeciwko jak ja też sama sobie będę chodzić ;) Wystarczyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy do siebie dość duże zaufanie :) ale za bardzo go nie wykorzystuję ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
nigdy mu nie ufałam, na początku związku wychodził z kolegami, ale jak sie zaczęly smsy od innych kobiet zabroniłam. Nie potrafię mu wybaczyć Tak sobie myśle, ze moze nie przekreslac tych 2 lat, ale nie potrafiła bym zeby tymi samymi rękami i ustami co dotykał inne dotykał teraz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania, dla mnie jest dziwne po prostu chodzenie osobno na imprezy jak można iść razem... I źle bym się czuła, bo kumpelki singielki i jak to nazywają 'idą wyrywać gnojeczki', a mi to niepotrzebne ;) Co innego z jedną kumpelą na kawę czy piwko do pubu, a co innego impreza ;) Po prostu źle bym się czuła idąc sama... I źle bym się czuła jakby on szedł sam ;) Nie mamy dużo znajomych, ja jedną przyjaciółkę i 2-3 znajome, on 1 kolegę i 2 znajome, więc jakbyśmy szli osobno to tak całkiem samotnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co zaden kociak jeszcze
podziwiam cie ze jeszce sie zastanawiasz czy z nim byc. olalabym chooja takiego ! moj by mi w zyciu tego nie zrobil i jestem 100 % pewna ze nawet jakbym mu tak powiedziala to by tego nie zrobil! gdzie tu milosc? mamy po mniej lat ja 25 on 24 i chyba jestesmy bardziej dojrzali niz wy! ten Twoj chlopak to juz w ogole porazka ! nie wybaczaj bo to nic dobrego nie wrozy!!! nic a nic?! wiem ze ciezko ale ból przejdzie a tak zawsze bedziesz sie obawiac zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu masz mu wybaczać? 2 lata... to nie wieczność, znajdziesz bardziej odpowiedzialnego faceta... A brak zaufania to nie jest dobry objaw... Tak moim zdaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalamka, za 4 lata to nie będą smsy i całowanie, a telefony i rżnięcie innych po kątach... To powiesz wtedy że żal wspólnych 6 lat? Daj spokój, lepiej stracić 2 niż 6!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona.. Tak to już czasem wychodzi, po prostu lubię iść ze znajomymi na imprezkę raz na jakiś czas- na ogół chodzę z nim, ale mam ochotę sie wyszaleć, w szczególności jak mnie już zamarudzi prawie na śmierć, że na tym treningu było źle, a to mu się nie podobało i w ogóle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka6
ja też nie potrafię, chociaż twierdzi, ze nie pamięta, ale jak ie pamięta to znaczy, ze ją przeleciał skoro pół imprezy się całowali!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×