obsesja

hej.. od dluugiego czasu mam pewien problem.. bo to jest tak.. w szkole czy gdzies zobacze jakiegos chlopaka wpadnie mi w oko i juz sie zaczyna.. zaczynam miec obsesje na jego punkcie, robie wszystko zeby zwrocic na siebie uwage.. dowiaduje sie z kim sie koleguje gdzie mieszka czy jest wolny potem staram sie o numer(od znajomych czy sama pytam) potem zaczynam pisac bajerowac i te inne rzeczy i jestem normalnie "zakochana" a jak ten ktos zaczyna mowic o zwiazku chodzeniu czy cos to.. rezygnuje.. poprostu obsesja przechodzi jak rkka odjal, czy wy tez tak macie?? jak myslicie czy to jest spowodowane?? moze tym ze mam 1 ideal i staram sie szukac kogos takiego jak tamten a moze poprostu jestem wredna zdzira i lubie kiedy ktos przez mnie cierpi...? ostatnio przez przypadek z kims bylam(zaprpopnowal mi chodzenie ja sie zgodzilam bo nie zrozumialam o co pytal) i bylismy caly miesiac ale ze mna zerwal.. chyba jestem nienormalna...

chyba troche jestes

e tam, mam kumpelę, która jeszcze bardziej wariowała :P analizowała nawet takie glupoty, jak np to, że jak pisał do niej smsy (jeszcze jako kumpel), to zawsze na końcu wiadomości zostawiał spację :P a to, że szybko ci się nudzą faceci, to chyba normalne w młodym wieku :) też tak miałam - dopóki facet nie był moj, to świata poza nim nie widziałam, a potem, jak już byliśmy razem, po tygodniu już mi się znudził :P

a co z ta spacja?bo nie bardzo kumam. zostawial spacje i miala taka obsesje? boze jaka szurnieta dziewczyna. do autorki- bp nie chodzi o to by miec kroliczka,ale zeby go zlapac, a jak juz zlapiesz to wypuszczasz:)