Czemu mężczyzna się tak zachowuje?

Mam problem z jednym kolegą z pracy. Znamy się krotko, ale on wie, że jestem mężatką. Wciąż mnie zagaduje, patrzy na mnie, zjawia się wciąż tam gdzie ja. Strasznie głupio się czuje w tej sytuacji, unikam go, ale to nie zawsze sie udaje. Jest atrakcyjny i oczywiście zauważam go, ale wrażeń nie szukam,jestem szczęśliwa w małżeństwie. Jego zachowania peszą mnie, choć nie robi nic strasznego.Mowi np "uśmiechnij się" itp kiedy jesteśmy sami. Ja nie wiem jak się zachować, albo patrzy na mnie tak natarczywie jakoś. Kiedy idę na obiad on zawsze sie zjawia, choć zmieniam pory i to nie jest przypadek... W dodatku jest w pewien sposob moim przełożonym... Czemu mężczyźni tak się zachowują?Chce się ze mną przespać? Ja mu żadnych sygnałow nie wysyłam. W dodatku to dojrzały facet, ma 32 lata. Poradźcie jak się zachować, po raz pierwszy jestem w tak idiotycznej sytuacji.

Chce Cię przelecieć i tyle , życia nie znasz ? :(

Poradzę Ci, ale pewnie i tak tego nie wprowadzisz w życie. Powiedz mu po prostu, że dla kogoś tak mało męskiego nie zamierzasz się starać. Albo przestanie, albo zrobi się mocno nachalny co będzie podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego.

No właśnie nie znam. Do tej pory nikt się nie zachowywał tak wobec mnie:-( Na początku myślałam, że miły dla mnie, ale to chyba naiwne myślenie?

Proszę o rade jak powinnam się zachować, nie wiem może robię coś nie tak.

Ty mi na strasznie wrażliwą dziewczynę wyglądasz i chyba niespecjalnie doświadczona jesteś. A na niego uważaj, to pewnie jakiś stary wyjadacz, spodobałaś mu się i patrzy na ile może sobie pozwolić.

ignorowanie nie przynosi efektu, to go nie zniechęca:-( To prawda, jestem wrażliwa i niezbyt doświadczona mimo że już nie taka młoda, dlatego proszę was o rady starzy wyjadacze;-)

Proszę powiedzcie coś, z mężem przecież o tym nie pogadam.

Mogę tak powiedzieć, tylko, że on jest moim przełożonym. Niedawno zmieniłam pracę i ta jest naprawdę ok. Nie chcę zmieniać pracy. Czyli opcja że jest tylko miły odpada? Wiem, że to naiwnie brzmi, ale ja się na tym naprawdę nie znam.Jestem taka trochę niedzisiejsza:-(

Mąż bywa zazdrosny, po co ma się martwić.

ignorowanie faceta, niedostepnosc czesto daje odwrotny efekt musisz byc bezposrednia i bezwzgledna powiedz mu bezposrednio co ci nie pasuje jesli nie pomoze, badz niemila saposobow jest wiele na pozbycie sie intruza o ile chcesz sie jego pozbyc taka adoracja czesto sie kobietom podoba :P

Ale z tego co Ty mówisz, to na razie nie wiemy, czy on się tak zachowuje, bo chce czegoś więcej czy dlatego, że ma po prostu taki sposób bycia...

No właśnie w jego przypadku chyba ignorowanie daje odwrotny efekt. Czuję, że się nakręca... Masz racje, nie będę tu ściemniać, że adorowanie jest nieprzyjemne, ale teraz wydaje mi się, ze on czegoś ode mnie oczekuje. Tak naprawdę to nie wiem czego. Ja jestem nieśmiała i te wszystkie sytuacje są dla mnie krepujące. A męża nigdy bym nie zdradziła, bo to dobry człowiek jest.

Jaki ma sposob bycia nie wiem, ale nie zauważyłam aby zachowywał się tak jeszcze w stosunku do kogoś( a jest duzy wybor kobiet). Nie chce plotek w pracy, a juz zauważyłam złe spojrzenia innych dziewczyn:-(

A może zakochał się, tego nie bierzesz pod uwagę?

Tam zaraz zakochał, przelecieć ją chce.

No i mamy odpowiedź. Autorka wcale nie chce nachalnego gościa spuścić po brzytwie. Ona jedynie chce się dowartościować :o

Kaliban, ja go chcę"spuścić po brzytwie" jak to ująłeś. Na początku jego zachowanie wydawało mi się bardzo miłe i było mi przyjemnie.Ale teraz widzę że to gdzieś dalej zmierza a tego nie chcę.

Aż mi się nie chce iść jutro do pracy...:-(

To zrób uwagę na temat jego męskości. Jak wcześniej napisałem: albo, albo. Z tym, że widzę, gościu mocno cię dowartościowuje. Małżonek nie pali się do pizdy?

Kaliban niezwykle delikatny i wrażliwy z Ciebie gość;-) A dziś moj kolega zaczął się dziwnie zachowywać, rano zupełnie mnie zignorował, nie odpowiedział na "cześć", udając że nie słyszy...a potem był nad wyraz miły. Nie rozumiem facetow i ich dziwnych gierek:-(

Ten facet to stary wyjadacz, jak dla mnie to on chce cię ewidentnie do łożka zaciagnac. Radziłabym ci omijać go szerokim łukiem, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.