pomocy wloski na nogach

problem - od kilku lat gole nogi.... problem bo teraz musze to robic codziennie, w dodatku wloski sa grube i drapia nawet przy milimetrowej dlugosci. Nie wiem jak sie wyrwac z tego blednego kola... nie moge przeciez isc do kosmetyczki z TYM!!!!! Ktos ma sposob na wydepilowanie nog z grubymi wlosami?

Zainwestuj w depilator. Po jakimś czasie używania go włoski staną się słabsze. Jest szansa, że z czasem całkiem przestaną rosnąć. Po depilacji będziesz miała 3-4 tygodnie spokoju :) Ewentualnie wosk. Na p0ierwszy raz polecam się udać do kosmetyczki. Powodzenia

uzywałam depilatora kilka lat ale problem z wrastającymi włoskami mnie dobił!!! nieststy włoski sa mądre i wrastają pod naskórek i za chol. nie da się ich ju wydepilowac. Siedziałam i dłubałam robiąc czerwone ranki na nogach - okropność!!! nazbierałam kasę na laserowe usuwanie włosów i od tamtej pory mam spokój! Fakt nie jest to tanie ale spokój na zawsze :)

Depiltorom stanowcze NIE: Jeśli toś ma problem z depilatorem i wrastającymi włoskami to polecam pastę cukrową. Ja używam depilatora od 6 lat i sporadycznie zdarza mi się wrastanie włosków, a miejsami włosy wcale mi już nie rosną. Pozostałe są tak słabe, że wcale nie czuć ich pod ręką tylko widać w słońcu :)

Z błędnego koła wyrwiesz się właśnie przy pomocy kosmetyczki, chyba że sama nauczysz się robić depilację woskiem albo pastą cukrową. Depilatora mechanicznego też nie polecam, bo te maszynki mają to do siebie, że urywają włosy, nie wyrywając ich z korzeniami powodują, że włoski chętniej wrastają, chociaż z tym wrastaniem to też różnie bywa, za moment do tego wrócę. Jeżeli chcesz pozbyć się włosów na zawsze zainwestuj w epilację, to trochę kosztuje, ale problem będzie z głowy, jeśli nie laser to elektroliza, ale tylko w dobrym gabinecie. Jeżeli chcesz osłabić włosy zacznij robić depilację woskiem, albo depilację pastą cukrową. Na początek skorzystaj z wiedzy i doświadczenia kosmetyczki. Idź na zabieg i podpatrz jak to robi fachowiec. Nawet jeśli twoje włosy rosną wyjątkowo szybko to i tak przynajmniej na kilka dni (sądzę że znacznie dłużej) będziesz miała spokój. W międzyczasie poćwicz depilację samodzielnie, na niewielkim kawałku skóry poeksperymentuj trochę z woskiem albo z pastą cukrową, z czasem nauczysz się techniki i kosmetyczka nie będzie potrzebna. Takie zabiegi rzeczywiście osłabiają włosy, bo wyrywając je obciążamy mieszki włosowe (można je nawet częściowo uszkodzić) w związku z czym mieszki ulegają stopniowemu osłabieniu i stopniowo, powoli zaczynają wytwarzać coraz słabsze włosy, które na dodatek wolniej rosną. W niektórych przypadkach, jeśli mieszki są wyjątkowo słabe, może nawet zdarzyć się tak, że po pewnym czasie owłosienie przestaje odrastać, wtedy mamy problem z głowy do końca życia, chyba że organizm się zregeneruje samoistnie, ale to raczej rzadko się zdarza. Teraz jeśli chodzi o wrastanie włosków: przy prawidłowo wykonanej depilacji tj. wtedy gdy włosy usunięte zostaną razem z korzeniami do wrastania nie powinno dochodzić, a jeśli już to tylko w przypadku niektórych, pojedynczych włosów. Żeby temu zapobiec trzeba zadbać o to, by nawilżyć skórę i regularnie złuszczać naskórek, bo to warstwa zrogowaciałego naskórka sprawia, że odrastający włos nie może przebić się na powierzchnię skóry. Na bieżąco też trzeba łagodzić podrażnienia i ew. zaopatrzyć się w specjalny płyn (balsam), który zmniejszy nieco problem wrastania - są takie na rynku. Sporo informacji na ten temat znajdziesz też na stronie http://www.usuwaniewlosow.pl

Wrastanie włosków to chyba najgorsze co może nas spotkać po depilacji. Jak to zostało ujęte w http://depilacjalaserowa.net.pl/2010/09/07/wrastanie-wloskow-podepilacyjny-koszmar/ - to faktycznie podepilacyjny koszmar. Borykam się z tym już od dłuższego czasu. I u mnie już nawet nie pomaga wyciąganie włosków igłą. Stosuje krem Veet, ale jakoś na mnie słabo działa.