Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem... 44444

zaproszenie na wesele bez osoby towarzyszacej.

Polecane posty

Gość problem... 44444
dzieki dziewczyny, ja ide spac :) wszystko jeszcze musze przemyslec .. dobranoc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc;) a za miesiąc ja tu poszukam tematów tych co to będą na mnie najeżdżać że ich nie zaprosiłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metallica a ty to tak juz w 100% na swoim? bo wiesz.. jesli nie to ja nie wiem czy ty na wlasny slub mozesz przyjsc, no ew bez męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dobre;) narazie wynajmujemy mieszkanie z facetem bo nasza chatka w remoncie jeszcze ale na swoim jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem... 44444
dzis dzien, moze ktos jeszcze sie wypowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
a co ma do rzeczy czy ktos ma partnera i czy pracuje wesele to zabawa na ktora zaprasza sie pary jak ktos jest sam moze zabrac znajomeog znajoma nie wyobrazma sobie zapraszac na wesele pojedynczych osob i oczekiwac ze same beda tanczyc i dobrze sie bawic no bez sensu a praca ... nie wasza sprawa czy gosc pracuje czy nie sam oceniczy stac go na pojscie na wesele z drugiej strony moze miec jakies oszczednosic badz pieniadze z inny zrodel o ktorych nie wiecie pozatym jak zalezy wam na pieniadzachz kopert to po co zapraszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
problem... 44444 ja powiem tak: dowiedz sie czy to ma bycmale przyjecie i mlodiz zapraszaja tlyko najblizsza rodizne bo nie stac ich na wiecej czy to bedzie duze wesele jezeli duze wesele ja bym w ogole nie poszla jezeli ktos oczekuje ze bede caly wieczor sama siedziala przy stole bo nie mam partnera obok siebie jezeli to jest male przyjecie i prosi sie tylko rodzine bez osob towarzyszacych a jedynie malzesntwa to poszlabym zrozumialabym ze trudna sytuacja ffinansowa ze trzeba urzadzic mieszkanie i jeszcze je najpierw kupic no trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem... 44444
Wesele jest na trochę ponad 100 osób. I z tego co ciocia mówiła, to żadnych ludzi w moim wieku nie będzie, poza tymi moimi siostrami ciotecznymi i innymi dwiema koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem... 44444
kuzynkami* a nie kolezankami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem... 44444
Moj wujek, co prawda 40letni "kawaler" dostal zaproszenie z osobą towarzyszącą, chociaż nikogo nie ma... Juz w 70% jestem przekonana, że nie pójdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harakakaka
tez uwazam, ze to nie sprawa panstwa mlodych kto jak ma ochote sie bawic i z kim. zapraszac nalezy z osobami towarzyszacymi i to niech oni oceniają czy ich stac na te osoby towarzyszace,czy nie. no i skad wiadomo, ze owa osoba towarzyszaca nie pracuje i sie nie dolozy do prezentu, skoro to bliski partner osoby proszonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poszłabym na takie wesele, to nie jest dyskoteka ani bankiet gdzie sie stoi i gada, tylko poważnieszja impreza - poza tym jak sama nazwa wskazuje OSOBA TOWARZYSZACA - ma towarzysz osobie zaproszonej i niekoniecznie być z nią w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahakakaka
swhsahsdiudsc -osoby dorosle sie zaprasza z osobami towarzacymi koniec i kropka a nie sie wtracasz i bawisz w ksiegowego i rozliczasz dorosle osoby, z tego czy ich stac na dodatkowe koszta czy nie. ja bym sie za takie cos wkurwila, ze mi panna mloda bedzie mowic na co mnie stac a na co nie. osoby towarzyszace dzieci to dla rodzicow utrudnienie? i co oni moze teraz beda sie kajac i calowac ci stopy z wdzięcznosci? a to oni języka w gębie nie mają i sami nie umieją córce czy synowi powiedziec, ze ma isc sam bo ich nie stac? widze,ze role wychowawcze tez juz sobie zaklepałas. ty powinnas zapraszac z osobami towarzyszacymi, a niech juz oni sobie robia co chca. troche taktu kobieto, bo pomijam juz, ze tylko na kase z tego wesela liczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawno robiąca wesele
ja małoletnie osoby poniżej 18roku życia zapraszałam same, bez osoby towarzyszącej. Czy mają chłopaka czy nie to nie bardzo mnie interesowało. Takie osoby na ogół kasy nie mają, a wiadomo że koszt prezentu ubarcza wtedy rodziców, a przynajmniej czują się oni zobowiązani. Koszt jednej osoby na weselu był 140zł, a wiadomo że zapraszanie takiej młodzieży to "bycie do tyłu". Nie miałam więc zamiaru płacić za dodatkowe, obce osoby. Zresztą to było nie duże wesele 64osoby, a tak to by mi się chyba koło 90 zrobiło. Tych co mieli 18 zapraszałam z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
nie dawno robiąca wesele Koszt jednej osoby na weselu był 140zł, a wiadomo że zapraszanie takiej młodzieży to "bycie do tyłu". buhehe to po co w oogle zapraszalas niepelnoletnie osoby przeciez nie pracuja nie obsypia cie gora pieniedzy a ich rodzice moze tez nie maja tyle zeby zwrocilo sie za cala rodzine wiesz zorb jeszcze wywiad w rodiznie ktos z doroslych stracil prace moze tez nie zaprosisz bo bedziesz do tylu dziewczyno zastanow sie nad soba i nad tym po co robisz wesele jak cie nie stac na wesele i na to zeby twpi goscie mogli bawic sie swobodnie w parach to nie rob tego wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahakakaka
nie dawno robiąca wesele. spoko masz racje, tyle ze autorka topiku ma 21 lat i generalnie rozchodzi się o osoby powyzej 18 roku zycia, co studiują i są jeszcze oficjalnie na utrzymaniu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawno robiąca wesele
12345654321 robiłam małe wesele, więc to chyba rozumie się samo przez siebie, że liczyłam się z kosztami i nie zapraszałam kogo popadnie. Miało być kameralnie wśród najbliższych. Małoletnich zapraszałam samych jeśli należeli do mojej najbliższej rodziny. Ty możesz sobie zaprosić i 200osób jak cię stać, nikt ci nie broni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak na marginesie to co
to za zwyczaje na komunię zapraszać z osobami towarzyszącymi?? Rozumiem małżeństwa, zniosę narzeczeństwa, ale nawet pełnoletnie pary, w imię czego? Komunia to nie wesele, tylko przyjęcie w gronie rodzinnym. A na wesele zgadzam się z przedmówcami, kiedy nie miałam skończonych 18 lat rodzice dostawali zaproszenie, na którym było napisane z córką, natomiast teraz mimo, że studiuje i jestem na ich utrzymaniu dostaję zaproszenie osobne z osobą towarzyszącą, dostałam takowe nawet gdy nie miałam chłopaka i poszłam z kolegą. Proste i logiczne. Takt i kultura tego wymaga, w końcu mogę być z kimś 30 lat w związku a żyć bez ślubu i co będę zapraszana sama bo teoretycznie mogą przypuszczać, ze często zmieniam partnerów? Albo mogę całe życie nie pracować, bo wygram w totka, o czym nikomu nie powiem, to co tez dostane bez osoby towarzyszącej, bo nie pracuje?? Zastanówcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułka z makiem
ja bym nie poszla wcale.... i nie wiem co niby mialabys tam robic sama.. siedziec i sie przygladac jak sie starzy bawią? ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09999999999999999999
zaprasza się w parach albo wcale... mowie o osobach studiujacych a juz na pewno o takich w związku! co to ma byc?! mlodziez to gorsi goscie czy jak? dlaczego wujek zostal zaproszony z kims chociaz jest sam? bo ma 40 lat? ja na swoj slub zaprosze wszystkich studiujacych z osoba towarzysząca ... a jesli nie bedzie mnie na to stac to zrobie mniejsze wesele i nie zaprosze ich wcale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie zapraszalam z osobami
towarzyszacymi. zarowno ja i maz mamy duza rodzine, po 20 sztuk rodzenstwa ciotecznego, z czego polowa ma ponad 18 lat. chcielismy zrobic malutkie wesele, czyli my i rodzice ale w koncu zostalo ze zapraszamy ciotki, wujkow i rodzenstwo cioteczne. nasze kryterium bylo proste - jesli sa powazna para tj zareczeni to ok, imiennnie dla tej i tego. jesli nie sa to zaproszenia byly dla pojedynczych osob. to samo dotyczylo wujka lat 42 wowczas ktory byl singlem i z nikim sie nie spotykal. sorry, ale nie zamierzam robic imprezy i miec 30-40 osob towarzyszacych ktorych na oczy nie widzialam. jesli ktos ma fobie spoleczne i nie potrafi sie bawic bez przyprowadzonej osoby towarzyszacej to nie jest moj problem. na nasze wesele nie przyszlo 2 kuzynow - powod w tym samym dniu mieli inne wesele na ktore byli zaproszeni z osobami towarzyszacymi. OK, nie plakalam. ja jako mloda singielka czyli do 22 roku zycia, rowniez bylam zapraszana bez osoby towarzyszacej i nie plakalam z tego powodu. na kazdym weselu znalazlam jakiegos partnera/partnerow do tanca i nie siedzialam jak kolek. teraz, juz po slubie, jak chodze na wesela to jestem w szoku - mlodzi ludzie przychodza w parach i nie potrafia sie bawic z innymi. co gorsza, rzucaja nienawistne spojrzenia ku tym ktorzy chca zatanczyc z ich partnerem. jak dla mnie to jest po prostu smieszne. ja ide na wesele zeby sie bawic z ludzmi a nie tylko ze swoim partnerem. dzieki bogu mamy niewiele wesel u znajomych i wiekszosc jest u rodziny ktora na szczescie potrafi sie bawic razem. mysle ze jesli ktos obraza sie bo jest zaproszony bez os towarzyszacej to swiadczy tylko o tym ze jest rzeczywiscie niedojrzaly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie zapraszalam z osobami
"nie wyobrazma sobie zapraszac na wesele pojedynczych osob i oczekiwac ze same beda tanczyc i dobrze sie bawic no bez sensu" wesele to nie bal kotylionowy, jesli nie umiesz sie bawic to lepiej zostan w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgodze sie. co innego jest jesli jest sie osobą samotną a co innego jak sie ma chlopaka. ja bym np b. zalowala ze nie ma go ze mna i nie moze poznac mojej rodziny! pozatym tu nie chodzi o to jak kto ma sie bawic. tak sie przyjelo i koniec. to lezy w dobrym takcie zapraszac z osobami towarzyszacymi. ty teraz na hop siup nie narzucisz wszystkim swojej wizji wesela. a wszyscy jej zgodnie nie przyjma bo ty tak chcesz. wiekszosc ma niestety podejscie odmienne i jak ja bym dostala zaproszenie bez osoby towarzyszacej zwyczajnie bym nie poszla, a nawet wypiela sie i uznala to za brak szacunku, dlatego bo tak sie przyjelo. a twoja wizja tego jak ja mam sie bawic to mnie malo obchodzi. odebralabym ciebie jako dusigrosza i chama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies 90% zmienia sie
u mnie w rodzinie tez sie zaprasza bez osob towarzyszacych, chyba ze sa po zareczynach. tez nie wyobrazam sobie wesela na 200 osob tylko dlatego ze moje kuzynostwo nie bedzie sie umialo bawic samo i musza z chlopakiem/dziewczyna. nie szkoda mi kasy ale nie lubie ogladac na rodzinnym przyjeciu obcych osob. koniec kropka. jak sie komus nie podoba to laski nie robi. u mnie w rodzinie wszyscy zapraszaja bez osob towarzyszacych, nikt sie nie obraza i nie robi problemow. wkurzaja mnie takie osoby jak Husky - hrabianki od siedmiu bolesci :P na moje wesele cala jedna rodzina nie przyszla w komplecie gdyz .... nie podobalo im sie zaproszenie, utrzymane w nowoczesnej formie i napisane czarno na bialym. skromne, proste, bez golabkow, wstazek i glupich wierszykow. uznali ze jest dobre na pogrzeb a nie na slub. coz, trudno powiedziec ze bylo mi ich brak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaaaaaaaa83
No my mamy podobna sytuację...bratanica M poznała kogoś jakiś czas temu...18 lat kończy w sierpniu ślub we wrześniu... jej matka wszystkim naokoło się chwali..jak to fajnie, że jej córka ma chłopaka:)))paranoja...no ale wracając do meritum...zadzwoniliśmy tam i zapytaliśmy czy chce przyjść z nim...bo wiedzieliśmy, że jak tego nie zrobimy to będzie obraza majestatu.... Ale rodziców gówniara ma lekarzy..więc jak taki szpan, że córka ma chłopaka...to niech płacą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteście dziwni
A jeśli ktoś ma partnera, mieszka z nim, ale nie jest zaręczony i nigdy nie będzie, bo woli żyć bez ślubu, to zaprosicie go samego bo nie będziecie obcej osoby prosić? Wy nawet możecie nie wiedzieć, że wasze kuzynostwo jest zaręczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteście dziwni
PS. I co dzwonicie do każdego zanim zaprosicie i pytacie: masz narzeczoną/narzeczonego bo nie wiem czy zapraszać Cię samą/samego czy z kimś? Porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbfhn
ktos tu jest chyba smieszny, jak sie nie ma narzeczonego to dostaje sie zaproszenie bez os. tow.? ja mam 20pare lat, studiuje, amm faceta od 4 lat, od 2 mieszkamy razem i mialabym isc sama bo nie ejst moim narzeczonym?:D moja siostra lat 28, ma faceta od paru lat, mieszkaja razem 4 lata, nie jest jej narzeczonym i tez mialaby isc sama?:D chyba ktos tu ma myle wyobrazenie o zyciu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zapraszania bez osoby towarzyszącej- rozumiem to TYLKO w przypadku kiedy, z różnych względów, państwo młodzi chcą widzieć tylko swoją rodzinę. Niektórzy patrzą na bliskość kontaktów, i to że para żyje ze sobą bez ślubu nie ma znaczenia, ma znaczenie na ile partner czuje się związany z rodziną, angażuje w jej sprawy, jakie macie kontakty... Czasami te "osoby towarzyszące" też są dla nas rodziną, nawet bez formalnego związku. I zapraszanie "tylko rodziny" rozumiem. Rozumiem też wesela bez dzieci. Nie rozumiem za to wybiórczego traktowania gości. To oni są gośćmi, wesele jest dla nich (bo ślub dla państwa młodych), oni mają się dobrze bawić. Bez względu na status, pochodzenie, źródła utrzymania, staż w związku i etap na którym się on znajduje (bo nie każdy musi brać ślub żeby związek był trwały). Zwracanie uwagi na takie sprawy jest nietaktowne. Albo macie "selekcję" gości, i wtedy zapraszacie ich ze względu na stosunki jakie was łączą, albo zapraszacie rodzinę i tym oficjalnie "stanu wolnego" dajecie zaproszenie z os. towarzyszącą. Granice wieku są różne, przeważnie 18 lat (tak, wtedy prawnie człowiek odpowiada sam za siebie, za ewentualną os. towarzyszącą- jeśli jest nieletnia- również). Pewnie nieraz ta granica obniża się do 17 r. ż., pewnie czasem jeśli zostaje jedna lub dwie osoby poniżej "przepisowego" wieku również z grzeczności uwzględnia się ich potrzeby. Co do pytania- nie, gdybym była w związku z chłopakiem (a np. mój związek z obecnym mężem dość szybko stał się poważny, tzn. wiedzieliśmy że jak razem- to na zawsze), nie poszłabym na wesele gdyby zaprosili mnie samą. Chyba że byłaby to taka sytuacja że nikt spoza rodziny nie zabiera osób towarzyszących, "bo tak", bo młodzi nie mają kasy, bo mała sala, bo nie podoba im się to... Gdyby wiedziała że ktoś nie zaprosił mnie z chłopakiem bo uważa ten związek za niepoważny albo nie dostanie prezentu, nie poszłabym na pewno. I jeśli Twoje kuzynki mogą iść z chłopakami, a Ty masz zaproszenie bez chłopaka, to jest niegrzeczne. Ale pytanie czy proszenie o to, czy możesz z nim przyjść, jest też niegrzeczne i odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×