Jak wywalić niepłacacych lokatorów?

jestes tam zameldowana? To masz prawo tam mieszkać. Bierzesz dzielnicowego i slusarza. Slusarz w obecnosci policjanta wymienia zamki i cześć, policjant ewentualnie spisuje protokół z tej czynnosci. jak chcą swoje rzeczy muszą sie z tobą rozliczyć i zapłacić za slusarza i zamki. jak nie - niech idą do sadu, i tak nic nie wskórają. Jesteś frajerką to cie robią w rogi...

No to nie jest tak do konca... ale wywalić ich trzeba, przeczytaj wątek od poczatku...tak wlasnie trzeba zrobic , jak pisze większośc...im dlużej to bedzie trwac, tym gorzej...pewniej sie poczują...

Pojechałam wczoraj do nich, zobowiązali sie zapłacić dzisiaj cześć i w przyszlym tygodniu resztę. Zobaczymy. Kobita jakas była, zaklinała się ze tam nie mieszka. Zorganizowałam konfrontację z zarządcą bloku, któremu powiedzieli, że ona tam nie mieszka, tylko go odwiedza. Ogólnie facet cwaniaczek. Kluczy nie miałam, ale wczoraj wzięłam

A kiedy zapłacili ostatni raz? Jak się domyślam - do 10 kwietnia za kwiecień, a do 10 maja za maj. Tak się z nimi rozliczasz?

Dokładnie tak Natka. Dzisiaj przyszedł wpływ- połowa. W przyszłym ma być reszta, ale zobaczymy. Ich pies mi szafe poobgryzał

ej jak ja mialam nieplacacych lokatorów, i zwodzących textami typu : jutro zaplace, to pewnego pieknego dnia wiedzac ze oni sa w pracy, weszlam tam z kolegami wujka (2 metry wzrostu i 120 kg) z workami na smieci. Caly dobytek spakowalam, (no nie cały, rzeczy z lodowki, i jakies tam kwiatki czy inne syfy wywalilam do kontenera) i wyslalam na adres zameldowania lokatorow - kurierem. Zamki zmienilam, telefonow nie odbieralam, na pogrozki nie reagowalam. Koniec, cisza . To bylo w lutym, do dzisiaj mam spokoj :D

A kochana, spisałaś z nimi umowę? Zazwyczaj przy podpisywaniu umów pobiera się zaliczkę akonto zniszczeń itp. Wtedy nie ma problemu, po prostu zaliczki lub jej części nie oddajesz. Jeżeli natomiast nie masz w umowie takich zapisów, bądź w ogóle nie masz umowy to niestety, ale tak z poczucia winy to raczej pieniędzy Ci nie zwrócą :o Jeżeli zapłacili połowę i na drugą połowę czekasz, to od Ciebie zależy decyzja co zrobić dalej. Możesz po prostu wypowiedzieć im umowę w trybie natychmiastowym ze względu na opóźnienia w płatnościach. Druga opcja to taka, że dajesz im ostrzeżenie, że mają płacić w terminie. Jeżeli tego nie zrobią to za miesiąc wypowiadasz umowę i po sprawie. Tylko nie informuj ich o działaniach, jakie masz zamiar podjąć, żeby Cię nie wykiwali ;)

jednak musze pozbyc sie lokatora, facet wyłudził ode mnie kase na malowanie, ktorego nie zrobił. ponad 900 zł. Nie zamierza ich oddać, nadal mieszka tam z kimś i oświadaczył, ze nie wymaluje mieszkania na odchodne cp ma w umowie. Powiedzieliśmy mu, ze ma tydzień on mi na to, ze ma miesiac w umowie. Wysłałam mu pismo, że ma tydzień. Co potem???

Jak pełnoprawnie skończy się umowa a oni nie chcą się wyprowadzić, to dzwonisz na policję i oni ich wyprowadzają za bezpodstawne przebywanie w lokalu.

gdy oni beda w pracy czy w szkle, weszłabym do mieszkania, spakowała ich, bagaze przed drzwi, zmieniłabym zamki i tyle.

Mąz zdecydował, ze jednak dwa tygodnie bo tak ma w umowie. Tam zawsze jest ta babka, którą sobie wprowadził, więc wejscie tam pod nieobecność bedzie trudne. Co jeśli nie odbierze listu?

Witam was, wiem ze posty sa z 2010r., ale mam nadzieje ze ktos zaglada. Oczywiscie mam problem z lokatorami...nie placa od dwoch miesiecy nie ma ich non stop w mieszkaniu, a jak sa(byli przez 5 dni) to caly czas pili, wiem bo bylam powiedzialam ze maja sie wynosic do 1 listopada, ale oczywiscie tego nie zrobili.Napisalam smsa, ze dzisiaj ich eksmituje,ale tak czytam te pierdoly prawne i boje sie ze ja bede miala klopot...

czytam to i myslę sobie, że powinny byc jakieś strony chocby na ametykańskich serwerach, zeby na na nich zamieszczac dane tych czarnych owiec.... Zeby mozna się było nawzajem ostrzegac przed skrajną hołota...

Wychodzi na to ze najlepiej miec niezameldowanych lokatorow Wystawiasz graty i po sprawie

Popieram z ta czarna lista zdecydowanie. Wiesz co ale ja nie mam zameldowanych lokatorow. Stwierdzam fakt, ze najlepiej chyba bez umowy wynajc i juz.

tak to prawda lepiej bez umowy. wynajmuje ludziom od kilku lat i tylko ja mam umowe-oni nie

i nie meldowac absolutnie lokatorow i kaucje bierzcie koniecznie!

wymien po prostu zamki w drzwiach i tyle. a najlepiej jak zamontujesz master key np ze strony www.jeden-klucz.pl to na przyszlosc juz nie bedziesz musiala zmieniac zamkow kiedy sie znajdziesz w podobnej sytuacji

Proszę o radę mam też lokatorkę która od pół roku płaciła mi na raty ,teraz w kwietniu miała zapłacić powiedziała że przyjdzie ale się już nie zjawiła nie odbiera telefonów nie odpisuje na sms mieszkanie zamknęłam i dopóki nie przyjdzie z czynszem nie dostanie nic .Byłam na policji z jej partnerem który się zobowiązał zapłacić do 15maja ,a do 20maja że się wyprowadzą i zabiorą wszystkie rzeczy. .Nie wiem czy po tym terminie ,mogę rzeczy sprzedać na poczet zaległego czynszu .Ale na razie echo ,tylko mnie straszy prokuraturą ,a ja musiałam zapłacić z nią czynsz ,światło i gaz.,bo nie zapłacę to mnie będą pisać zawiadomienia bo właścicielem jestem ja.Nie wiem co robić ,chce mieszkanie sprzedać ,proszę o pomoc.Bo już jestem kłębkiem nerwów.

Też miałam problem z niepłacącymi lokatorami.Wyszli sami po moich pogróżkach o siłowym rozwiązaniu.Kaucja pokryła koszty 1 m-ca,natomiast "w plecy" jestem jeden miesiąc.Radzicie wynajem bez umowy,ten kij ma dwa końce jeżeli nie zgłosicie wynajmu skarbówce.Mogą Was szantażować mając dowód przelewu jakiejkolwiek kwoty na Wasze konto.Wynajmując mieszkanie ,nigdy nie można być pewnym co do lokatorów i podchodzić do nich z rezerwą.Obecnie wynajęłam ponownie,zobaczę co się będzie działo.

Znajdź tzw . czyścicieli kamienicy. Będą tak im włazić w dupę że aź w końcu z hukiem się wyprowadzą

Uff... My z mężem wynajmujemy mieszkanie.Pamiętam że niedługo po przeprowadzce mieliśmy kryzys finansowy (nagła operacja dziecka). Dość długo zalegaliśmy z zapłatą. Właścicielka już panikowała-my też. Na szczęście udało nam się zorganizować pieniądze. Potem-jak odbiliśmy się od dna to w ramach rekompensaty częściowo wyremontowaliśmy to mieszkanie (podwiesiliśmy sufit, wymieniliśmy kafelki w kuchni, odmalowaliśmy 2 z trzech pokoi). W zasadzie to w umowie mamy że te koszty pokrywa właściciel, ale chcieliśmy się zrewanżować i zatrzeć złe wrażenie. Mieszkamy tam już drugi rok.

Z powodu zalegania przez lokatora z czynszem i innymi opłatami właściciel może wypowiedzieć mu najem, ale wcześniej musi mu dać czas na spłatę zadłużenia Wypowiedzenie jest dopuszczalne, jeśli lokator zalega z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie mieszkania co najmniej za trzy pełne okresy płatności. Wypowiedzenie właściciel musi poprzedzić zawiadomieniem na piśmie lokatora o zamiarze wypowiedzenia najmu z tego powodu. Musi mu przy tym wyznaczyć dodatkowy miesięczny termin na zapłatę zaległych i bieżących należności. Jeśli formalności tych nie dopełni, wypowiedzenie będzie nieważne. Wypowiedzenie musi być złożone nie później niż na koniec miesiąca kalendarzowego. Właściciel może doprowadzić do usunięcia lokatora z mieszkania dopiero po skutecznym wypowiedzeniu umowy najmu i uzyskaniu wyroku orzekającego eksmisję. Nie wolno mu samowolnie usunąć lokatora z mieszkania, także gdy ten nie płaci czynszu, a nawet gdy zapadł już wyrok eksmisyjny. Takie działanie byłoby przestępstwem. Lokatorom, którzy z różnych powodów przestają być najemcami – bo nie płacą czynszu, a także dlatego, że właściciel albo jego bliski chce zamieszkać w danym lokum – sen z oczu spędza niejednokrotnie wizja eksmisji na bruk. Te obawy nie są słuszne. W praktyce taka eksmisja nie wchodzi w rachubę. Jednakże przeprowadzka do lokalu socjalnego, a zwłaszcza pomieszczenia tymczasowego, dla osób, którym nie starcza na rosnący czynsz, a mieszkają w porządnych mieszkaniach, może być dużym szokiem. Przede wszystkim, także gdy lokator mieszka w lokalu należącym do prywatnego właściciela, sąd w wyroku eksmisyjnym może mu przyznać lokal socjalny od gminy. Zależy to od uznania sądu; inaczej niż w odniesieniu do mieszkań należących do zasobu publicznego, a więc przede wszystkim komunalnych, nie wchodzi tu w rachubę art. 14 ustawy z 2001 r., wedle którego we wskazanych w nim szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd musi przyznać lokal socjalny (np. obłożnie choremu, kobiecie w ciąży, bezrobotnemu). Jest rzeczą powszechnie znaną, że gminom brakuje takich lokali, i osoby, które mają je już przyznane, czekają na nie latami. Do czasu zaoferowania lokalu przez gminę eksmisja jest wstrzymana. Nie oznacza to jednak, że lokator może być wyrzucony na bruk, jeśli sąd odmówił przyznania mu lokalu socjalnego. Komornikowi nie wolno przystąpić do eksmisji, dopóki gmina lub właściciel nie wskaże tymczasowego pomieszczenia albo dopóki lokator sam go sobie nie znajdzie. Warunki sanitarne, jakie musi spełniać takie pomieszczenie tymczasowe, zostały szczegółowo określone w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać tymczasowe pomieszczenie (DzU nr 17, poz. 155). Tak więc wystarczy, jeśli takie pomieszczenie ma dostęp do wody i do ustępu, choćby poza budynkiem, posiada oświetlenie naturalne i elektryczne oraz możliwość ogrzewania, ma niezawilgocone przegrody budowlane (ściany, podłogę, sufit), zapewnia możliwość zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków. O tym, gdzie mają być przekwaterowane małoletnie dzieci i osoby ubezwłasnowolnione, decyduje dodatkowo sąd opiekuńczy.

Też mam z tym problem

Prawda jest taka, że możliwości nie ma wielu. Co ciekawe - wiele osób sugeruje wymianę zamków pod nieobecność lokatorów co jest przecież ewidentnym przestępstwem za które grozi odpowiedzialność karna. Jest o tym cały wpis na http://umowanajmu.info/ łącznie ze wskazaniem paragrafów. Możecie sobie co najwyżej narobić problemów.

prawo jest tak złe ze najlepiej na czarno wynajmować ,a najlepiej w ogole nikomu niepoleconemu,kto to wymyslil żeby chronić niewypłacalnego lokatora u prywatnego wlasciciela,spoldzielnia ok ale wykanczac prywatnego wynajmującego i chronić to zjawisko prawnie to skandal

Rozmawiałam z prawnikiem i doradził mi by pisać uwowę nie wynajmu a użyczenia mieszkania wtedy gdy nie będą chcieli się wyprowadzić to otwieram mieszkanie i wywyoże graty do przechowali i prawo jest po mojej stronie.

Podpisać umowę użyczenia czasowego mieszkania z klauzulą natychmiastowego rozwiązania umowy w przypadku zwiększenia liczby lokatorów. To hak na tych cwaniaczków, którzy deklarują, że będą mieszkać sami, a potem wprowadzają się nagle z konkubiną i dziećmi.

Podpisz umowę z kimś innym. Powiedz ze poinformowali Cię ze się wyprowadzają a Ty wgnajalas już innej osobie, a ze akurat facet ma 2 metry i lubi grać w bejsball.

Ja również miałem problem z najemcami, którzy mi nie płacili. W końcu udało mi się ich pozbyć z mieszkania. Aczkolwiek został jeszcze problem z zaległościami. Był to czynsz za rok oraz media. Całe szczęście trafiłem na komornika Mariana Piaseckiego http://www.tarnow-komornik.pl/. To był ktoś, kto skutecznie wyegzekwował wszystkie należne mi pieniądze