Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooppiikkllooo

czy wszystko odwolac?

Polecane posty

Gość Karinaaaaaaaaaaa83
Właśnie.... On niby niema do mnie o niego pretensji...ale..tego nie bo Twój ojciec..tamtego nie...bo Twój ojciec... nauczył sie u siebie rodziców ustawiać po kątach...i chce żebym ja tak zrobiła ze swoim...a ja nie umiem.... Nie wiem...ale chyba potrzebujemy troszke odpoczynku....on mieszka oficjalnie z rodzicami bo tam ma działalność...ale każdego dnia przyjeżdża do mnie - niech więc kilka dni posiedzi u siebie i przemyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooppiikkllooo Raczej wszystko z tobą ok:) Porozmawiaj raz jeszcze szczerze ze swoim facetem i jeśli potrzebujesz wyjazdu to zrób to. Chociaz prawde mówiąc watpię, ze puści cie gdzieś samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Chantalka ani ja ani on nie uwazamy ze nudne wrecz przeciwnie jestesmy bardzo szczesliwi ze sie szanujemy i z epotrafimy rozmawiac i nasze malzenstwo nie jest sztywna instytucja bo kazdy zahcowuje sie tak jak ma na to ochote ale jestesmy ludzmi o pewnych charakterach i w pewien sposob traktujacych drugiego czlwieka nie musimy na siebie wrzeszczec czy sie od tego powstrzymywac bo brzydzimi sie wyzwiskami czy krzykami po co sie klocic po co robic sobie krzywde jak mozna sie przytulic i porozmawiac popytac wyjasnic i nie robimy tego z musu tlyko dlatego ze tacy jestesmy i szcerze zal mi moich rodzicow ktorzy sie awanturuja popatrz kiedys na klotnie z boku na to ile tam jest zlych emocji ile bolu ile niepotrzebych cichych dni oboje wyznajemy mysl : w malzenstwie ma byc szczelsiwie cieplo bezpiecznie spokojnie i stabilnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruj sobie spokojnie
serio - przez 2 lata żadnej sprzeczki. IDEALNie. Póżniej się sypnęło, zmiana pracy przeze mnie (on nie tu mnie widział, a już 3 lata tu pracuje), musiałam się wyprowadzić z domu, przyjął mnie pod swój dach, na tatę mojego psioczył baaaaardzo długo (przez to że się wyporwadziłam, ale zrozumiał całą sprawę. Zrozumiał, ale nie zapomniał). później przeszkadzało mu, że w domu rodzinnym jego, w pokoju obok "teściówki" nie seksujemy po 2 razy dziennie, bo się krępuję. Poradziliśmy sobie i z tym. Później planowanie śllubu i remont mieszkania, zmęczenie po pracy - to nas przerosło, ale udało się. czego i tobie, autorko, życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruj sobie spokojnie
a związek z zasadami wcale nie musi byc nudny. Zasada wzajemnego szacunku i zrozumienia nie usztywnia związku w taki sposób, że człowiek nie czuje sie swobodnie. Taka zasada wzmacnia, by czuc się bezpieczniej. Zmykam, Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooppiikkllooo
dziekuje wszystkim za wypowiedzi torszke sie lepiej poczulam bo myslsam ze kazfy mi napisze skoncz to ,ze to nie ma juz przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos kto nigdy nie byl w takiej sytuacji pewnie tak by Ci napisał. Ile macie lat Ty i Twój narzeczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooppiikkllooo
ja mam 25 on 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooppiikkllooo
jeszcze raz wam dziekuje ide na spacer troszke pomyslec co robie zle co moglabym zmienic i co nie podoba mi sie w nim tzn. w jego zachowaniu, a pozniej chyba tylko szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×