Całowałam się z innym. Zdrada?

Dwa lata temu poznałam chłopaka- Patryka, który bardzo mi się spodobał. Jednak nie był zainteresowany poważnym związkiem lecz czymś przelotnym. Kiedy przestało mi to odpowiadać zerwałam z nim kontakt. Pół roku temu zadzwonił do mnie i powiedział że chce być ze mną naprawde. Po kilku miesiącach zgodziłam się. Jesteśmy razem już parę miesięcy. Czuję się z nim szczęśliwa, lecz ostatnio zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Na imprezie rozmawiałam z moim eks- Krystianem. Poszliśmy na spacer i kiedy próbował mnie pocałować- uległam, minmo tego że na początku mówiłam NIE CHCE. Do niczego więcej nie doszło ale mam ogromne wyrzuty sumienia. Krystian wiedział że mam chłopaka bo sama mu o tym powiedziałam, jednak powiedział że pewnie zapomne bo on sam nikomu nie powie, więc nikt się nie dowie, chyba że sama o tym powiem. Jednak zaraz po tym powiedział że jemu również nie jest łatwo, że teraz ma mieszane uczucia- wiem że zależy mu na mnie i w jego życiu jestem tylko ja, kiedy mnie odprowadził powiedział że przeszkadza mu że mam kogoś ale nie może niczwego ode mnie oczekiwać. Wspomniał, że chciałby się jeszcze zobaczyć. A ja nie wiem co mam zrobić? Pisze o tym na forum bo nie mam komu o tym powiedzieć. Licze na Wasze rady.

musisz sioe zastanowic z ktorym chcesz byc

http://polki.pl/uroda_wlosy_konkurs_rejestracja.html?userid=272 to przykre dla Twojego obecnego.. dlatego lepiej juz nie igraj bo zostaniesz sama ..

Nie ma nic gorszego niż ich dwóch i ona jedna. Oczywiście moim zdaniem Twój czyn nie był az taki haniebny, bez przesady. Szkoda mi Cię, bo nawet jeśli zostaniesz ze swoim obecnym chłopakiem to Twoje myśli bedą krążyć wokól tego drugiego. Wpakowałaś się w cholernie trudną sytuację. Ja uważam że jesli zostaniesz ze swoim aktualnym chłopakiem bedziesz ranić trzy osoby..jego..byłego...i siebie. Radzę więc wziąć urlop od nich obu i pojechać gdzies na weekend przemyśleć to, co się stało. Nie panikuj...niedługo sie z tego zdrowo posmiejesz. Powodzenia

Mam poodbną sytuację... mam chłopaka już długo, wyjechałam na kilka dni i pocałowałam sie z innym, ale sama tego chciałam... czuje że jestem niewporządku w stosunku do mojego chłopaka, ale pocałunek to nie zdrada... przynajmniej w moim mniemaniu.Przespać sie z kimś innym- tak, ale to był zwykły pocałunek który nic dla mnie nie znaczył... jednak rozumiem Cie.

Powiedziałam mu...

Po co mu powiedziałaś??? Dzięki Tobie teraz biedak płącze :( Przykro mi ale to jest zdrada... aj bym mojego chłopaka rzuciła na takie coś chociaż sama nie jestem swięta

Wybaczył. Powiedział że nie zapomni ale wybaczył ^^