Pytanie do rozsądnych kobiet.

Czy pojechałybyście z facetem po rozwodzie na wczasy w miejsce gdzie jeździł ze swoją żoną. Mam na myśli tą samą miejscowość a nawet ten sam pokój.

miejscowosc jak najbardziej..pokój zdecydowanie inny.

A anal wchodziłby w grę ?

podszyw spadaj

nigdy w życiu,zawsze sa jakieś wspomnienia, ta sama knajpa,ta sama plaża.

NIE! NIE! NIE!

Ja też bym nie pojechała. Wolałabym znaleźć jakieś miejsce które bedzie "nasze". Poza tym, faktycznie z miejscami wiążą się jakieś przeżycia i wspomnienia. Nie narazałabym swojego związku na to by "spała" z nami jego ex.

o zgrozo nie!!!!! Chyba bardziej bym sie poniżyć nie mogła. Jak chce mnie już gdzieś zabrać to wszędzie ale nie tam!!!!!!

w zyciu, no co ty:o

No miej swoj honor....Zaproponuj mu ze to ty wybierzesz miejsce gdzie pojedziecie wypoczac a to co bylo i gdzie bywal z byla zona niech bedzie juz zamknietym rozdzialem

Nigdy...

Powiem Ci, że nawet jak przechodzę ze swoim obecnym facetem przez miejsce, które było ważne gdy byłam z innym 2 lata temu, jest mi jakoś dziwnie. Wspomnienia zostają, mimo tego, iż kocham swojego faceta, i jestem naprawdę szczęśliwa

dokładnie Manianka Czasem nawet chcielibyśmy wyrzucić z głowy pewne wspomnienia....a one i tak są i są i są... I zawsze znajdzie się jakieś piepshone miejsce, które nam o tym przypomni.

ja jestem tą byłą....ostatnio dowiedziałam się że mój były mąż jedzie na wczasy z nową w to miejsce....fuuujjjjjjjjjjj

To zalosny ten Twoj byly maz.

Przynajmniej byłas tam jako pierwsza:) I to o Tobie mysli gdy rozgląda się dookoła buhuaha

chyba nie miał już pomysłu na wyjazd, albo jego obecna o tym nie wie, bo sama wymyśliła by inne miejsce... Takie odnoszę wrażenie...

wiem,dlatego były...:) A ona jeszcze bardziej żałosna. Czujecie spać w łóżku i myśleć ze kiedyś tamta w nim spała,iść z nim na plaże myśląc ze kiedyś tamta z nim szła. Ja tez już mam nowego faceta i nigdy bym go tam nie zabrała... I już widzę jego reakcje gdybym coś takiego zaproponowała.

jego nowa o tym wie bo była moją koleżanką... i zawsze jej wysyłałam smsy z tamtąd

Trzeba mieć na bani, delikatnie mówiąc, nikomu nie uwłaczając...

może była tak oczarowana Twoimi smsami że sama chciała przeżyć to co Ty :)

Swoja drogą...fajne z Was koleżanki:))

no świetne....czasem życie sie tak ułoży. Ale jak widzę co ona teraz robi to mam radochę...zero poczucia własnej wartości,poniża sie jak cholera. A on jest z nią tylko dlatego że wrobiła go w dziecko.

No to faktycznie, cudownie... Eh.Nie chciała bym, żeby coś takiego mnie spotkało kiedykolwiek :(

nie jest tak źle...teraz jestem szczęsliwa,kochana,kochająca i w ciąży!!!!! Planowanej ciąży!!!!! Bo przy moim mężu mogłabym liczyć tylko na wpadkę a nie na planowanie a i tak by mi się dostało. Aż sie znalazła jedna taka co sie nie pytała i zadecydowała sama.

nie jest tak źle...teraz jestem szczęsliwa,kochana,kochająca i w ciąży!!!!! Planowanej ciąży!!!!! Bo przy moim mężu mogłabym liczyć tylko na wpadkę a nie na planowanie a i tak by mi się dostało. Aż sie znalazła jedna taka co sie nie pytała i zadecydowała sama.

nie jest tak źle...teraz jestem szczęsliwa,kochana,kochająca i w ciąży!!!!! Planowanej ciąży!!!!! Bo przy moim mężu mogłabym liczyć tylko na wpadkę a nie na planowanie a i tak by mi się dostało. Aż sie znalazła jedna taka co sie nie pytała i zadecydowała sama.

nie jest tak źle...teraz jestem szczęsliwa,kochana,kochająca i w ciąży!!!!! Planowanej ciąży!!!!! Bo przy moim mężu mogłabym liczyć tylko na wpadkę a nie na planowanie a i tak by mi się dostało. Aż sie znalazła jedna taka co sie nie pytała i zadecydowała sama.

sorry ale wkleiło mi kilka razy nie wiem czemu

no fajnie fajnie. W życiu bym z nim nie pojechała w to miejsce.