Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie jest czasem takie smutne

pytanie do żon/partnerek, które nie pracują zawodowo

Polecane posty

Gość życie jest czasem takie smutne

jak u Was jest gdy pracuje tylko partner? jak się z tym czujecie? macie swobodny dostęp do pieniędzy? nie pracuje, jestem w domu z dzieckiem, i coraz bardziej czuje się nic niewarta bo nie zarabiam:/ kiedyś mąż mówił, że pieniądze będą wspólne, a teraz coraz częściej słyszę, że musi na mnie zapierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
ja tez nie pracuje wychowuje 2 letniego syna , ale mój maż nigdy nie powiedział ze na mnie zapierdala :-( mam swobodny dostep do kasy :-) wiadomo o większych wydatkach decydujemy wspólnie ,ale tak było też wczesniej jak pracowałam ,acha większe to nie dotyczy ubrań czy butów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felkap
Ja też nie pracuje,mam małe dziecko,źle się z tym czuje . Mąż od czasu ślubu nie dał mi nic z wypłaty, to on jest kobietą w naszym związku on decyduje o zakupach i kiedy mają by zrobione i co ma byc kupione. Skończyła się czułosc jest oschły .Nie wiem jak długo jeszcze to wytrzymam ale chyba od niego odejdę . Pujdę do pracy i zacznę życ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
współczuje ci :-( takiego męża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
a mogę zapytać jak umawialiście się przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
niby nie powinnam narzekać bo w domu jest wszystko co być powinno(nie jakieś luksusy ale jest ok) tylko coraz bardziej boli mnie, że mąż traktuje mnie jako "coś" ( bo tak sie teraz czuje) na co trzeba jebać( takie słowa padają z jego ust) według niego jest tak, że nic nie robie a wymagam:( a ostatnio na siebie( ubrania, kosmetyki itp) w ogóle nie biorę, ja mam jakieś swoje grosze i wydam na siebie to już mu nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
kobiety gdzie wy takich typów znajdujecie :-) i jeszcze z takim rodzine zakładac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
u nas tak nie było, teraz się tak jakoś porobiło, jeszcze pamiętam jak mówił, żebyśmy nigdy nie kłócili się o pieniądze a teraz sie czuje tak, jakbym czasem nie zasługiwała nawet na jedzenie nie wiem co robić, do pracy chce iść ale jak dziecko podrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
a;ala może faceci zmieniają się po ślubie? aż boję się zdecydować na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
szczerze nie wyobrażam sobie siedzenia w domu i "czekania aż dziecko dorośnie". Nie obraź się autorko, bo to tylko moje zdanie. Ja dostałabym po prostu depresji. W domu zawsze znajdzie się robota, ale człowiek usycha w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
mój na szczescie nie :-) nasze dziecko bło planowane od poczatku wiedział ze do poki nie pojdzie do przedszkola ja pracowac nie bede ,poprostu w tej chwili tego tematu nie ma . od jesieni szukam pracy ,sama mam dosc siedzenia w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felkap
U mnie przed ślubem było fajnie, on nie pokazyał w się w roli skąpca . Po ślubie czar prysł i wszystkie wcześniejsze nasze ustalenia. Nie stac mnie na nic ! Jak dostane pieniądze od mamy to kupuje jedzenie,bo zawsze za mało w domu a mąż wszystko zjada co jest w lodówce. Nie raz zostaje bez jedzenia a on jest w pracy. Wstydze się poskarżyc rodzinie, bo to jest mój drugi mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
niestety nie zawsze jest z kim zostawic a w małych miasteczkach nie ma żłobków:-)a opiekunka to troche drogo wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cascasc
dziewczyny nie narzekajcie, dziecko do żłobka/przedszkola a wy do pracy... Dziecko nie doceni że codziennie miało pyszny obiad i kogoś dla kogo jest oczkiem w głowie 24 na dobę... Bardziej doceni was jak zobaczy szczęśliwą mamę... A jak widać teraz za szczęśliwe nie jesteście, myślicie że dzieciaki tego nie widzą? Rozumiem, że chcecie oddać się rodzinie itp... Ale to już nie te czasy, mało jest mężczyzn którzy będą was szanować za siedzenie w domu... Do roboty i nabierzcie szacunku do siebie. Nie dajcie soba gardzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
właśnie coraz częściej czuje jakbym miała depresję, smutna jestem jakaś, często płacze, tak jakoś odechciewa mi się wszystkiego, jestem bardziej zamknięta w sobie, zaczynam bać się ludzi( w sensie zaczynam czuć stres jak widzę się z kimś kogo za bardzo nie znam, wydaje mi się, że nie mam o czym rozmawiać) do tego do tej pory pracowałam tylko raz, na pół etatu z pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
Ostatnio czytałam fajny artykuł o kobietach, które oddały się rodzinie. Tak na prawdę w dłuższej perspektywie takie oddanie prowadzi jedynie do samounicestwienia. Wasi faceci zajmują się małymi dziećmi? Interesuje mnie to. Mój w luźnych rozmowach mówi, że dzieckiem by się zajmował w co niestety wątpię (wiem że nie byłby bezradny ), tak się składa, że mamy psa i kota i wszystko jest na mojej głowie bo jak mówi "to twoje zwierzęta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
czuje, że jestem dla męża nikim u nas z jedzeniem nie ma problemu, dziecko ma wszystko to co potrzebuje, w domu jest to co potrzeba ale to jego wypominanie jest nie do zniesienia nie mam tylko na "swoje przyjemności" ( z pieniędzy, które zarabia mąż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
masz racje ja teraz siedze w domu ale robie kurs i mój maz po pracy zajmuje sie małym , nie mam z tym problemu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a;ala
sprzedawaj rzeczy po dziecku na alegro zawsze to jakas kasa :-) ja tak robie co nie potrzebne to wystawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
jak jest w domu - co zdarza się bardzo rzadko to zajmuje się dzieckiem - kąpie, troche przypilnuje, nieraz też sprząta itp ale co z tego jak później słyszę, że on nie dość, że pracuje to jeszcze musi wykonywać moje obowiązki nie rozumie, że czasem już jestem naprawdę przygnębiona tym ciągłym samym siedzeniem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
to może być jakieś rozwiązanie ale chciałabym i jak będziemy mogli mieć jeszcze przynajmniej jedno dziecko więc wolę wszystko zostawiać coraz częściej dochodzę do wniosku, że ta cała sytuacja to moja wina, bo pozwoliłam, żeby mąż mnie nie szanował kiedyś byłam z kimś kto mnie nawet bił sama nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilk
świetnie wiesz, co powinnaś zrobić. nie ma co płakać, trzeba iść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilk
praca na pół etatu albo nawet mniej, ale żeby mieć SWOJE pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
autorko, może usiądź i porozmawiaj z mężem przypomnij mu waszą rozmowę, w której obiecywał, że nie będzie kłótni o pieniądze powiedz że jesteś w niezręcznej sytuacji (jeśli jesteś pewna miłości męża) powiedz, że musisz poważnie zastanowić się nad związkiem, swoją przyszłością i szczęściem. Powiedz, że rozważasz odejście. Taka gra psychologiczna z reguły działa...chodzi o to aby facet się ocknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
a z kim zostawie dziecko jak mąż w tygodniu jest w domu po trzy godziny po południu 3 razy w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
jak mam troche "swoich" pieniędzy i wydam je na siebie to też jest źle do fryzjera nie chodze( chyba, że jakieś wyjście wesele itp), do kosmetyczki też nie, kosmetyków za bardzo nie używam, ostatnio wydałam trochę na ubrania ale też czasem chciałabym ładniej wyglądać:/ jestem teraz sama w domu i znów mam taki podły nastrój:( zniknęłabym z jego życia pewnie byłoby mu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
I dlatego żądzę sobie teraz sama,mam partnera ale się rozstajemy.Pracuję bo nie wyobrażam sobie uzależnienia finansowego od faceta.Nie róbcie tak,!!!!.Jak to ktoś napisał kobieta te swoje 6,50 musi mieć czyli musi mieć własną kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relana
gdybyś zdecydowała się na drugie dziecko, mogłabyś mieć pretensje tylko do siebie. Już jesteś w złej sytuacji, kolejne dziecko tylko ją pogorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest czasem takie smutne
chciałabym, żeby dziecko miało rodzeństwo zawsze marzyłam o trójce dzieci ale prędzej się psychicznie wykończe poza tym przez ten mój smutek coraz częściej czuje, że nie jestem dobrą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Mój partner jak składaliśmy się na życie razem robił zakupy żywnościowe i potrafił wydać w supermarkecie 300 zł na raz.Kupował żarcie na zapas a później trzebabyło jeśc to na siłę.Nigdy nam nie tarczało pieniędzy na rozrywki.Teraz rządzę sama sobie i starcza mi na wszystko a on wiecznie narzeka.kIEDYŚ nie pracowałam jak dzieci były małe i nikt mi nie pomagał w ich wychowaniu ,więc wiem co znaczy uzależnienie od zarobków faceta to koszmar który wcześniej czy poźniej zniszczy związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×