czy ktoś z Was zna i pamięta tę dziewczynkę...???

jak byłem mały opowiadano mi bajkę (a raczej mroczny horrorek) :-) o dziewczynce, która przechodząc przez cmentarz (nie pamiętam już w jakim celu) spotkała rękę która wysunęła się z grobu i potarła tej dziewczynce plecy tarką...brrrr. :Potem z tego co mi się przypomina ta dziewczynka musiała to ukrywać i nie mogła powiedzieć, ale mama przy kąpieli to odkryła... Wiem, że brzmi strasznie, zwłaszcza że opowiadano mi to jak byłem mały, ale chciałbym przypomnieć sobie więcej szczegółów tej historii, może Wy też znacie tę mroczną bajkę? W życiu spotkałem kilka osób, które też ją znały, ale we wspomnieniach jakość więcej szczegółów im też się zatarło.

A masz bana na google.pl?

właśnie nic na google nie ma o tej bajce

znam inną historię o dziewczynce, która podnosiła rękę na swoją matkę i po śmierci ta ręka jej wystawała z grobu :(

znam to:P tylko tez jak ty nie pamietam jaka to bajka

a jednak, szkoda że nie ma na google...może za stara jest :-O

to jest bajka braci Grimm

no coś ty

Niech ktos napisze cos wiecej. Szukam teraz w guglach, ale mi klina zabiles. Nie zasne poki sobie nie przypomne

oczywiscie ze tak!! to krotkie opowiadanie z moralem, raczej z zawalem :O mam gruba ksiega bajek braci Grimm!i tam jest ta historyjka, niepamietam tytulu, ale juz teraz na google znajdziecie

nie to na pewno nie braci Grimm.

a nie bylo to cos takiego ze ta dziewczynka była pozerana przez tego co był w tym grobie? i nie mogla tego mamie powiedziec?

niedlugo musialm szukac :O ah , i co? milego czytania http://jababox.w.interia.pl/InteriaSent/Stubborn.htm

tu jeszcze cos podobnego, horror dla dzieci :O http://jababox.w.interia.pl/InteriaSent/BoyGrave.htm pamietam je wszystkie!! czytalam po 50 razy, podobaly mi sie :) teraz sie ich bardziej boje niz wtedy kiedy bylam mala

ani to to, ani to.

o , to nie doczytalam :( sorki za wynioslosc :P

ide spac, ale podnoscie temat. ciekawa jestem czy ktos to zna i zaspokoi ciekawosc nasza...

niestety to zadne z tych, wiec podnosze :-)

ja znam ale nie powiem

:-) Była sobie dziewczynka i mama ciągle jej powtarzała: Nie chodź w nocy przez cmentarz, przez las, bo cię napadnie czarna łapa. Ale dziewczynce raz się spieszyło i skróciła sobie drogę przez cmentarz. Napadła ją czarna łapa i podrapała ją po plecach zostawiając ślad. Dziewczynka wróciła do domu i wykąpała się, ale nie zdołała ukryć sladu. Poszła spać. A tu słyszy, że łapa nadchodzi i mówi: "Dziewczynko, jestem na twojej ulicy". Za jakiś czas słyszy "Dziewczynko, jestem w twoim domu". "Dziewczynko, jestem na twoim piętrze". ""Dziewczynko, jestem w twoim mieszkaniu". "Dziewczynko, jestem w twoim pokoju". Dziewczynko, jestem przy twoim łóżku". "Dziewczynko, DUSZĘ CIĘ!". [W tym momencie opowiadający rzuca się na słuchacza i zaczyna go dusić]. :-) Ja znam taka wersje. O to chodzilo?

taaaaak! Mniej więcej z drobnymi wyjątkami... :-) Dzięki. :-D

o ile się nie mylę to ona nie mogła zdradzić skąd ma takie zakrwawione plecy i dopiero jak matka nalegała to mała puściła parę... a potem miała nocnego gościa ;-)

mi to SP mama opowiadala jak bylam dzieckiem, w latach 70-tych. Mozliwe ze cos poprzekręcalam, to bylo tak dawno temu, ale dokonale pamietam jak sie balam :D

ja też to znam z czasów bycia dzieciakiem :D ale jazda!