Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 38 tydzien ciazy

oczekuje rady madrej mamy

Polecane posty

Gość 38 tydzien ciazy

Koleżanka powiedziała, zebym zbytnio nie spieszyła się do szpitala jak zaczną się skurcze, podobno lepiej wyruszyc jak sa juz co 6 minut,czy ma rację? A jeśli jej posłucham i urodzę w domu, samochodzie albo na ulicy? Czy to jest możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbyy
To bardzo indywidualna sprawa, bo czasami skurcze 6 minutowe ciągną się godzinami, a czasami akcja porodowa od pewnego momentu rozwija się błyskawicznie. jak było w przypadku mojej siostry :) Ja pojechałam do szpitala przy skurczach 8 minutowych, które ciągnęły się od 5 rano.. O 15 byłam w szpitalu, bo miałam dość męczenia się. O 21 poszłam na blok, a o 23:45 urodziłam. Oczywiście po małej dawce oksytocyny. Boli okrutnie, ale człowiek myśli tylko, aby mieć to jak najszybciej za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniuyt
Lepiej jedz wczesniej Ja urodziłam pierwsze dziecko łącznie z pierwszymi bolami w niecala dwie godziny z drugim bylo tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 tydzien ciazy
Ale powiedzcie mi czy jest mozliwosc zebym urodzila w domu albo w samochodzie w drodze do szpitala, tego sie boje najbardziej;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbyy
Niczego nie można wykluczyć, ale to raczej skrajne przypadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma czekała do ostatniej chwili 2 razy rodziła i 2 razy na oczy porodówki nie widziała pierwsze urodziła w domu w ubikacji a drugie na izbie przyjęć też jej ktoś mądry doradził żeby się nie pchała za szybko do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwittd
a daleko masz do szpitala? ja pojechałam jak miałam co 3-4 minuty,a miałam godzinę drogi i zdążyłam ale to naprawdę sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam takie obawy
a okazało się, że trzeba wywołać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisza dziewczyny to bardzo indywidualna sprawa zreszta bedziesz widziec jak szybko odstep miedzy skurczami sie zmniejsza jak masz daleko to radziłabym sie wybrac wczesniej wiadomo moga byc korki itd. ja mam piec minut spacerkiem do szpitala i poszlam ze skurczami co 3 min. a i tak ciagneło sie bardzo długo ..... zreszta jak masz panikowac w domu to lepiej byc spokojna w szpitalu a ze troche dłuzej cóż wszystko zalezy od tego co kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że jest możliwość. Zdarza się to rzadko, ale się zdarza. Moim zdaniem lepiej przyjechać za wcześnie niż za późno. Ja do szpitala pojechałam ze skurczami co 7 minut, które w czasie jazdy zrobiły się co 3 minuty... Około 12 byłam w szpitalu a synek zaczął się "pchać" na świat dopiero grubo po 19. O 20.55 urodziłam, po 25 minutach parcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak masz daleko do szpitala. Jak 40 km to jedź jak się skurcze tylko zrobią regularne (chyba ze poród zacznie się odejściem wód to wtedy też trzeba jechać bo muszą podać antybiotyk po kilku godz od odejścia i lepiej żeby monitorowali dziecko wtedy.) Jeśli masz niedaleko to możesz spokojnie czekać na mocniejsze skurcze. niewiele pierworódek rodzi w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jest możliwe :P Mi na szkole rodzenia kładli do głowy że pierwsze dziecko szybko rodzą tylko na filmach :D A mnie ledwo karetka zdążyła dowieźć do szpitala. Nic się nie działo, nagle pękł pęcherz i 1,5 godz poźniej było po wszystkim. Nawet nie mierzyłam co ile są skurcze bo były jeden za drugim od razu. To bardzo indywidualna sprawa, sama będziesz wiedziała najlepiej jak idzie i czy już jechać czy nie. Spokojnie zdaj się na instynkt. Aaa i żeby było śmieszniej u mnie w rodzinie kobiety rodziły przeważnie dobę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam2010
Najlepiej jechać do szpitala jak wody odejdą, a jeśli nie a są skurcze to jak sa regularne np co 10 czy 8 minut to można powoli się szykować. U mnie akcja porodowa przebiegła błyskawicznie tzn od odejścia czopa do porodu 2 godz. Byłam w szpitalu godzinę przed porodem, nic mnie nie bolało, ale czułam skurcze co 7 minut. (opisuję drugi poród - pierwszy trwał kilka godzin dłużej) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 tydzien ciazy
Dzięki wielkie za odpowiedz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zainteresowana tematem
A ja się zastanawiam, czy jest możliwę żeby dziecko tak samo sobie wyszło z nienacka ? Wiem, że pytanie głupie ale może jakaś mama odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jak sie da, będę czekała do kurczy regularnych co 5 minut.wole oszczędzić sobie leżenia pod ktg :P ostatni porod trwal 9 minut od izby przyjęć do porodu i bardzo mi to pasowalo ehe ale mam blisko na porodowke a poważnie..nie wiadomo ile ty rodzisz, jeśli to pierwszy poród, ja bym jechała przy skurczach co okolo 10 minut jeśli blisko do szpitala i przy pierwszych regularnych jeśli masz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam2010
Tak całkiem z nienacka to może, ale na raczej nie w pierwszej ciąży. mam koleżankę, która trzecie urodziła tak szybciutko, ale lekarz wiedział jeszcze jak była w ciąży, że tak to się odbędzie. A co lekarz mówi?? Mnie powiedział, że szybko urodzę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo sobie znienacka :) Mechanizmem porodu są ruchy główki płodu i skurcze macicy które powodują wypychanie płodu na zewnątrz. Te skurcze mogą być mniej lub bardziej bolesne. Kolejną oznaką jest pękniecie pęcherza płodowego i wylanie się wód płodowych. Mogą odejść nagle za jednym razem, a mogą się sączyć tygodniami. Ale raczej nie da się tego przegapić. Opadniecie brzucha. Można tego nie zauważyć gołym okiem ale czuć to- lepiej się oddycha, macica nie uciska na przeponę i żołądek. Na 100% zauważysz ze rodzisz. Jedyne co to możesz zauważyć to za późno, ale polecam mniej serialu "ciąża z zaskoczenia" i mnie stresów :P Naprawdę mało ktoa pierworódka rodzi w domu bo szyjka macicy powoli się rozwiera. Poród domowy najczęściej trafia się wieloródkom które mają dzieci w niewielkim odstępie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×