Czy dwie kreski na teście ZAWSZE, BEZ WYJĄTKU oznaczają ciążę?

Robilam test i są te dwie kreski. W sumie możliwe że jestem w ciąży, ale nie mam ŻADNYCH innych objawów, ŻADNYCH, nic mnie nie boli, nic mi nie jest, tylko okres się spóźnia kilka dni. Czy dwie kreski ZAWSZE oznaczają ciążę, czy możlwe aby test się mylił?

ciąża

nie myli sie tym bardziej ze jest u ciebie to prawdopodobne, gratuluju! jaki dokladnie test robilas?

To był test płytkowy, niestety nie pamiętam teraz dokładnej nazwy. Wczoraj robiłam test paskowy, ale robiłam to pierwszy raz w życiu, ale ciemna nie spojrzałam na instrukcję i zrobiłam wszystko źle :( Wyszła ciąża ale totalnie nie wierzyłam bo NIC nie zrobiłam prawidłowo A że jednak wolałabym wiedzieć czy jestem w ciąży czy nie, więc poleciałam do apteki i kupiłam drugi. Bardzo kusiło mnie co by go od razu zrobić (tzn. od razu przy najbliższym sikaniu), ale wytrzymałam do rana bo wtedy jest lepiej. No i wyszły dwie kreski. Umówiłam się do gina żeby potwierdzić, ale niestety wizytę mam dopiero w poniedziałek....jak ja wytrzymam w takiej niepewności??? Chyba kupię dziś kolejny test i jutro rano znowu zrobię. Wiem, że nie każda z nas ma objawy, ale mnie zastanawia to że mnie naprawdę NIC nie jest. Samopoczucie idealne.

to sie ciesz:) zwykle objawy sie pojawiają kolo 6 tygodnia:) gratulacje

nie trac kasy na testy, jestes w ciazy na 1000%

spokojnie, nie od razu musisz mieć objawy :) okres się spóźnia, test pozytywny - gratuluję i spokojnych 9 miesięcy życzę :D

a ty galaretko chcesz być w ciaży czy nie ? :)

Tak, chcę, bo to było planowane. Nie sądziłam tylko że to nastąpi tak szybko. Mnie martwi co innego....nie wiedziałam, że jestem w ciąży (choć nadal tak jakoś nie dowierzam....). Mieliśmy w mieszkaniu remont i co? siedziałam i sprzątałąm w tym pyle, kurzu, smrodzie po klejach. Poza tym moje odżywianie jest bardzo dalekie od choćby zdrowego... nie jem mięsa (nie jem od prawie 5 lat), piłam dużo coli, ćwiczyłam intensywnie na siłowni. Jedyna pociecha to taka, że biorę od miesiąca kwas foliowy. Jednak martwi mnie to moje odżywianie i wdychanie pyłu i smrodu w trakcie remontu.

nic się nie stanie! ja zaszłam w ciążę podczas przeprowadzki, skręcałam meble, malowałam mieszkanie, przenosiłam ciężkie szafy, nie spałam całe noce, do tego miałam sesję na studiach, zaczynałam nową pracę, masakryczny czas! za dużo zajęć za krótki dzień! taki maluszek jest bardzo dobrze chroniony, na początku odżywia się sam, bez Twojego pośrednictwa.nie jesteś w stanie mu zaszkodzić :)