ciagle zmeczona i rozkojarzona

Sluchajcie potrzebuje porzadnej rady - jak wziasc sie w garsc? Od jakiegos czasu jestem strasznie rozkojarzona, rozleniwiona. Mam mnostwo rzeczy na glowie, zaliczenia w szkole, musze zrobic praktyki, mam w planach pare kursow, chcialabym rowniez nauczyc sie jakiegos jezyka obcego, ale..brak mi jakos do tego motywacji. Ostatnio mam duzo wolnego czasu, ale zamiast robic to co powinnam (projekty na zaliczenia na przyklad) to ja zamulam, nic mi sie nie chce, nie moge sie na niczym skupic. Musze powiedziec, ze odechcialo mi sie nawet dbac o siebie;/ tzn nie w sensie,ze chodze brudna i smierdzaca, ale juz nie przywiazuje wagi do makijazu, czy do tego, ze chodze w dresie (a zwykle lubie sie ladnie ubrac i pomalowac), nie chce mi sie zmyc resztek lakieru do paznkoci, zrobic maseczki itd....jakas totalna zamula mi sie wkrecila i nie wiem jak sie z tego wygrzebac;/ myslalam moze, zeby zaczac uprawiac jakis sport i sie poruszac, ale oczywiscie nie moge sie zebrac ;/ help

ja tylko mam tak zimą ,mogłabym nic nie robić ,spać cały dzień...

no wlasnie, a cos takiego mnie dopadlo teraz ;/ w zasadzie pogoda tez nie najlepsza od jakiegos czasu, ale nawet jak sloneczko swieci to nic nie umiem zrobic ze soba ;/

może to przez zmianę pory roku? zmusi się do zrobienia czegokolwiek (choćby jednej pracy zaliczeniowej)

ehh mialam taki zamiar dzis;/ zapisalam pol strony i przestalam ;/ musze sie otrzasnac !!!