dwa lata po ślubie i co dalej?

tak... no wiec co dalej? co sie zmeinilo? jak bardzo sie zawiedliscie? a moze wam sie układa? ja raczej coraz gorzej dogaduje sie ze swoim mezem , ja sie zmienilam czy on?

ja jestem 12 lat po ślubie i tez nie jest idealnie...jestem tą, która ustępuje i idzie na kompromis...ciche dni też czesto się zdarzają...mąż jest uparty i zawsze chce mieć rację...czasami myślę jak cudownie być singlem...

ja już rok po ślubie zauważyłam, że wszystko leci na łeb na szyję. co jest w sumie śmieszne, bo ślub wzięliśmy po 7 latach bycia razem i jakimś dziwnym trafem wszystko zaczęło się pieprzyć po sformalizowaniu, a nigdy wcześniej :o aczkolwiek teraz wychodzimy na prostą, po kłótniach, awanturach, nocach pod znakiem płaczu w poduszkę, po przemawianiu sobie wzajemnie do rozsądku, ale wychodzimy :P

my bylismy 5 lat przed slubem i tez nagle kiedy pojawil sie ten cholerny papierek to sie zaczelo. moj maz tez jest uparty potrafi sie tydzien nie odzywac ja tez musze ustepowac, ale on nie moze zrozumiec ze czuje sie smaotne siedze cale dnie sama z dzieckiem a jak kolezanka wpadnie to juz tragedia, nie poznaje sama siebie jestem jakas znerwicowana zawsze bralam wszyatko na luz umialam doradzic w akich sprawach innym ... a teraz sama nie wiem co robic i jak postepowac... codziennie tylko mysle do czego dzis sie przyczepi... uwaza ze jak w domu jestem to nic nei robie a ja nie mam nawet kiedy zjesc.... nic nie docenia tego co robie.... i nie moze zrozumiec jak sie czuje