Problem z małym palcem u nogi

Witam, mam problem z moim nieszczęsnym małym palcem u stopy. Lewej. Sprawa dość dziwna - położyłam się wieczorem do spania, wstaję rano a tu wielki, czerwony spuchnięty potwór. Nie mam zielonego pojęcia co to może być. Palec jest - jak napisałam - solidnie spuchnięty, dziś (czyli po 2 dniach) zrobił się wręcz bordowy, dosłownie czuję jak mi tam wszystko pulsuje nieprzyjemnie. Jest problem żeby go pomacać bo boli niemiłosiernie - szczególnie na środkowej części palca (paznokieć ok, żeby nie było że mi wrasta). Tak więc mam okropne problemy z chodzeniem, jedyne buty jakie mogę założyć to adidasy, bo mam wtedy trochę luzu ale i tak boli jak jasny skurczybyk. Nawet jak mam tylko skarpetkę to boli. Koleżanka mi podpowiada że to odcisk po chodzeniu w pantoflach... tylko że pantofle ostatni raz miałam na sobie ponad tydzień temu i co, nagle sobie odcisk przypomniał że wypadałoby się pojawić? Poza tym, z tego co się orientuję, odciski są raczej twarde, a ten mój paluszek to taka klucha ohydnie miękka się zrobiła. Jak nic pójdę z tym do lekarza, ale może ktoś się spotkał z czymś takim wcześniej?