jak myslicie głupio bedzie jak pojade do niego?

z moim facetem ostatnio kochalismy sie tydzien temu, miałam okres itd....mam starszna ochote on tez bo sie od rana nakrecalismy i on prpopnuje zebym do niego wpadła, ma lepsze warunki niz ja..do kochania, u mnie mama i cienkie sciany ale on konczy prace o 22 wiec dopiero o 22:30 bedzie w domu wiec dopiero wtedy miałabym wpasc....a rano on znowu musi wstac o 4 bo idzie jutro na 6 wiec nie bede mogła nocowac..wiec pewnie po numerku bede musiała wyjsc..koło 2..wiec troche lipa.... co sadzicie? jechac jestesmy razem poł roku..ale casem w takich momentach czuje jakbym sie narzucała, jak dupodajka:P

ja bym pojechała ;)

możesz przecież wstać z nim o 4 i razem wyjdziecie;)

szczerze powiem ze nie chce mi sie wstawac o 4 wole sie wyspac w domu....a u niego tez jest mama ale on ma 100 metrowe mieszkanie..a ja 38;)

up:P

ja bym nie poszła :p zostawiłabym to na dogodniejszy termin ;)

przepraszam... 38 metrów kwadratowych masz mieszkanie ? czy to możliwe ?

ja bym nie poszła,bo wolę po seksie wtulić się w faceta i zasnąć razem..

tak czy tak rzadko u sibie nocujemy wiec na jedno wychodzi;) tak 38metrów jest mzoliwe nawet sa takie 25 metrowe;)

Matko Boska... ja mam 40 metrów sam salon ;o Ale pewnie przytulne macie mieszkanko :)

to fajnie masz:Pp zazdroszcze;) pomyslec ze kiedys mieszkalismy tu 4 i z psem:D

a dlaczego nie mozesz zostac u niego do rana ??

bo jego matka chodzi tez na 6 do pracy i wstaje razem z nim, i wolałabym uniknac sytaucji porannej..dzien dobry przyszłam bzyknac pani synka;))

ja bym nie pojechala jesli to mialoby wygladac tak, ze przychodzisz, bzykanko i wychodzisz:O

Nie idź :)

ja wiem , pewnie polezymy troche pogadamy ale troche tak dziwnie chociaz bzykac mi sie chce okrutnie;)

doobra jade;)