Motywacja do odchudzania.

Taka, żeby po jej przypomnieniu móc wytrwać w postanowieniach. Ma ktoś jakiś pomysł?

chęć wciśnięcia się w extra kieckę wisząca w szafie??

że jak schudniesz będziesz w koncu szczęśliwa i że to będzie dlugotrwale szczęscie, w przeciwienstwie do tego, które daje zjedzenie batonika, czy obfitej kolacji. u mnie to skutkuje..

ja w sumie wolałabym batonika ;p

zwykle sobie o tym przypominam jak coś zjem. I pozostaję sama, gruba, z wyrzutami sumienia...

diety.pl czy cus takiego zarejestruj sie i tam sa zdjecia dziewczyn przed i po robi to wrazenie naprawde

Potrafię osiągnąć szczyt motywacji, ale to chwilowe. Bo jak staję oko w oko z batonikiem to okazjuję się strasznie słaba...

mam to samo ;/

może niech ktoś Ci powie ,że jestem gruba itd ,to wtedy zadziała ?

Ja i Cala moja Rodzina pijemy smaczny sok a co najwarzniejsze schudlam dlatego polecam ten Produkt bo moglam wszystko jesc - nazwe podam wam przez Mail

czy ktoś stosował np. zelixe na odchudzanie?? ja schudłam na nim 12 kg i od pół roku nie przytyłam nic mimo, że jem normalnie....chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 5 kg, bo zbliżają się wakacje no i zasłuzony urlopik!!!:) chciałam wrócić do tabletek , ale wycofali je z aptek, czy ktoś ma dostęp do tych leków????/ teraz mam 60 kg przy wzroście 160 cm,

Dla mnie motywacją było lustro. Podziałało. :)

tablety nie ;/

Ja kiedys kupiłam zajebisty ciuszek ale dopiero w domu zorientowalam się, że jest za mały. Schudłam w mig:)

zrób sobie badania krwi. jak ci coś wyjdzie nie tak to masz swietną motywacjie by schudnąć i poprawić wyniki...

masakra jakaś ;/

hmm.. myślę że najlepszym sposobem jest dążenie do jakiegoś celu.. czyli np. jak schudnę będę się podobać/Piotrek będzie ze mnie dumny itd. ;)

ale jak się przechodzi koło cukierni...

To zjedz batonika , bo przeciez nie ma sensu sie katowac , a potem pomysl, ze skoro cialo coas dostalo to Twoje samopoczucie tez cos musi dostac i idz poplywac, pobiegac albo pocwiczyc na silowni. Pomysl , ze bedziesz mogla jesc ile chcesz batonikow a i tak bedziesz miala swietna figure i zero brzucha. Odchydzanie ma byc przyjemnoscia a nie katowaniem sie. umartwiania sie i tak bedziesz miec dosyc przez cale zycie, po co sobie jeszcze dokladac?

ja kupiłam sobie błonnik z ananasem...popijam wodą mineralna i zapominam o jedzeniu....robie tak zawsze przed kolacja...