Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 Na co dzień żyję spokojnym życiem, dbam o męża, o mieszkanie, a także o siebie -jestem atrakcyjna i bardzo zadbana ( wiem że brzmi to mało skromnie ale chcę mniej więcej opisać jak to u nas jest). W czerwcu kończę studia i wszystko jest niby dobrze ale jestem jakoś tak bardzo nieszczęśliwa... nie mogę spać... i w ogóle nic mnie nie cieszy, zła jestem na siebie bo wolałabym by mąż spędzał ze mną więcej czasu ( pracuje po 12 godzin od pn do soboty) wiem że świadczy to o tym że jestem nie wdzięczna i to też mnie dobija... A z resztą sam nie wiem o co mi chodzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo Napisano Maj 7, 2010 To skąd my mamy wiedzieć o co ci chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 no właśnie i w tym problem, chyba po prostu brakuje mi czyjejś uwagi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luidżi 0 Napisano Maj 7, 2010 jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo Napisano Maj 7, 2010 Oooo czuję chęć przeżywania miłosnych uniesień - czytaj: romans mi się marzy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie kochanka Napisano Maj 7, 2010 a od razu ci sie poprawi.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 nie to odpada, jak do tej pory miałam jednego faceta i był nim mój mąż... może to zwykły wiosenny dół... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie kochanka Napisano Maj 7, 2010 jak nie sprawdzisz to sie nie przekonasz czy pomoglo czy nie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo Napisano Maj 7, 2010 No właśnie! miałaś tylko jednego faceta i pewnie coś cię w środku ciągnie do czegoś nowego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 tylko że to nie tak łatwo nagle zmienić wszystko to w co się wierzy, chociaż i znów mi wstyd lubię komplementy i czuć czyjeś zainteresowanie - wiem marudzę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo Napisano Maj 7, 2010 Czyli miałęm rację - chciałabyś jednak czegoś nowego. Typowe dla kobiet przechodzących etap znudzenia codziennością. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 może i typowe ale do decyzji o zdradzie i szukania kochanka to jednak mi tak bardzo daleko i nie wierzę że mogłabym się zdobyć na coś takiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo Napisano Maj 7, 2010 Wiesz, na pewno nie teraz, ale kiedyś.. Za parę lat to już będziesz pisała jak typowa znudzona i niedopieszczona mężatka. Jak teraz już nie wiesz o co ci chodzi, czego chcesz.. ech... po prostu żyj dziewczyno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kaliban 0 Napisano Maj 7, 2010 To jest właśnie boleść odpowiedzialności. Troska o kogoś, bycie razem, nie widując się wymaga więcej czasu i wysiłku, niż pokątne flirty, i daje, na krótką metę, o wiele mniej satysfakcji. Cóż, czasem trzeba się opić dziegciu, żeby docenić smak miodu. Problem w tym, że zwykle nieuczciwym klientom, właściciel pasieki nie chce już go sprzedawać. Kieruj się instynktem. Możesz czasem też wspomnieć od czasu do czasu, że chwila spędzona razem ma większą wartość od poświęceń. Koniec końców - nie wszyscy ludzie żywią się krwią ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Antoine Catherine Levittoux 0 Napisano Maj 7, 2010 bardzo podoba mi się to co napisałeś i prawdę mówiąc podniosłeś mnie na duchu i za to bardzo Ci dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach