Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa

nauka samodzielnego zasypiania

Polecane posty

Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa

Doradźcie co robić. Chodzi o naukę zasypiania. Wprowadzić ją od razu - wieczorem i w ciągu dnia - czy stopniowo?? Udało mi się (jestem dumna z siebie i synka) nauczyć syna zasypiać samodzielnie wieczorem. Oczywiście po kąpieli dostaje cycusia i to go bardzo wycisza i uspakaja, ale odkładam go do łóżeczka i sam zasypia. Jak marudzi to głaszczę go po główce i mówię cichutko że pora spać. Na początku było strasznie, płakał okropnie. Teraz podchodzę do niego 1 lub 2 i śpi. Chociaż przedwczoraj była porażka i skończyło się cycusiem, ale chyba bolał go brzuszek bo pierdki szły. Kilka razy zdarzyło się, że także rano zasnął sam, oczywiście od razu po karmieniu, czyli jak był wyciszony i "nassany" Niestety w dzień nie daje rady. Płacze strasznie, ssie rączki, kciuka, moją rękę, moje włosy, ewidentnie szuka ssania. No i nie mam serca go przetrzymywać. Może jakoś stopniowo nauczy się sam zasypiać w dzień. Problemem jest to pierwsze wyciszenie, tylko ssanie go uspakaja. On chyba ma jeszcze dużą potrzebę ssania. Karmię piersią, często - co 2 godziny, mały zasypia przy piersi (niestety) - także dochodzi mi kolejne cycolenie, i czasem wychodzi że co godzinę jest przy cycu, bo raz je a raz chce spać. Co myślicie? uczyć stopniowo? czy radykalnie? nie chcę być złą mamą, serce mi się kraje jak on płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko ma 10 miesięcy i od kilku dni udaje mu się zasypiać samo, daję mu butelkę do picia, smoczka, obok ulubionego misia i kładę do łóżeczka. Synek pije sobie cherbatkę i zasypia. Dziś był jednak wyjątek, musialam pokołysać go na rączkach ale to trwa dopiero kilka dni więc myślę że jeszcze może się zdarzyć. Wieczorem natomiast kładę go na łóżku i sama daję mu mleko ( jest zazwyczaj tak zmęczony że sam nie potrafi utrzymać butelki) a potem nawet jeśli jeszcze calkiem nie zasnął przenoszę do łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cium ciumcium cium cium
cycus brzuszek pierdki cycolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma 17 mies i zasypia na poduszce u mnie na kolankach. Trwa to czasmi 5 czasmi 10 min:) w łóżeczku sporo dłuzej:) ale mi to nie przeszkadza....ogólnie ze spaniem zawsze był problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mała ma 16 miesięcy i w dzien pomagam jej zasnąc ... poduszka i na kolankach a wieczorkiem zasypia sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu smoczek moze on nie potrzebuje jesc tylko possac zeby sie wyciszyl....czy juz uzywasz a on po prostu i tak chce cycka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
aha zapomnialam napisac, ze smoczka nie chce,od zawsze wypluwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile ma to twoje dziecko? ja swoje zaczelam uczyc odkad skonczyla 3 mies, tak samo nie chciała smoczka. przede wszystkim nie pozwalaj zasypiac przy piersi. Budz jak to robi w trakcie jedzenia, a jak juz dojdziesz do wniosku ze sie najadl to odkładaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
rozciumkana na maxa: syn ma 5,5miesiąca, ile zajęła Ci nauka? a szukała czegoś do ssania w trakcie płaczu? jak uczyłaś? brałaś na ręce? uspakajała się szybko na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
odnawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczylam kolo 1 mies. Dużo krócej spanie nocne. W dzień wchodził mi w parade wózek i spacery. jak najzadziej brałam na ręce i nosiłam. raczej starałam się uspokajać ją w łożeczku. Nie reagowałam jeśli placz byl tylko marudzeniem i nie trwał długo. Szukała do ssania i znajdowała swoje rece :P Nigdy nie chciała smoczka. Ale 5,5 mies to dużo a ty karmisz piersią jak noworodka. Sprobuj robić to rzadziej. Podajesz inne posiłki? Tym ssaniem i karmieniem co 2h mnie zmyliłaś, myślałam że piszesz o noworodku niemalże. Jestes pewna ze on czasem nie zaczyna ząbkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie już mogłabyś wprowadzić normalny harmonogram posiłków. Ustalić pory drzemek na konkretne godziny. Moja była mlodsza jak to ustaliłam i bardzo to pomogło w organizacji dnia i jej "samowyciszania" przed spaniem. Dziecko sie szybko uczy takich rzeczy i fajnie wspołpracuje. Metodą małych kroków, po 10-15 min na początek, rozrzedzaj karmienia i czas twojego niereagowania na placz. Ile razy ci śpi w ciagu dnia i ile tych karmien wychodzi w dzien a ile w nocy. I obejrzyj dziąsła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma 9 miesiecy i do tej pory zazwyczaj go lulalam na rekach(za co bylam zjechana wczoraj) dzisiaj pierwszy raz synek usnal sam w lozeczku w dzien bez zadnego placzu- grymasil, przekrecal sie, postekiwal i w koncu po pol godzinie usnal sam. tak wiec nie trzeba dziecka doprowadzac do placzu od razu bo chce zeby spal sam :) tak wiec ja jestem za stopniowym przyzwyczajaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
ale jak mam karmić rzadziej? skoro on się drze do cyca. wprowadził mu na razie marchewkę i jabłko. Ale jak zjadł cały słoiczek marchewki to i tak zjadł jeszcze cyca. Wydaje mi się że widać dolne jedynki, ale bardzo długo tak jest i nic się nie zmienia, więc nie wiem - może mi się rzeczywiście wydaje, że je widzę. Ostatnio dni wyglądają mniej więcej tak: zasypia 20-20.30, budzi się ok 5-6 i dostaje cyca, śpi do 7-8, dostaje cyca, bawi się, potem po 1,5-2 godzinach od karmienia znowu cyc na spanie i dalej idzie tak samo. co 2 godziny zmieniam pierś i wg mnie wtedy je najwięcej, ok 19.30-20 jest kąpiel, potem karmienie i spanie. Karmień wypada ok 8-10. DUŻO!! a jak liczyć te na spania to już w ogóle masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dużo, żarłoka masz :D. Nie pamietam jak tam jest w tych planach żywieniowych, poczytaj sobie i wprowadzaj pokarmy stałe. Nie chce namieszać bo nie pamietam az takich szczegółów. Wybierz sie do pediatry i pogadaj jak karmić rzadziej. Może kaszki wprowadz? ja juz tak kombinowalam ze robiłam kaszki na swoim mleku, ale one sie wtedy nie chcą zagęszczac, wiec w sumie dałam spokój. z zebami jest tak, ze mogą sobie wyłazic i pól roku. Przynajniej u mojej tak było. Jeśli ci syn prawidłowo na wadze przybiera lub ze wskazaniem ze dużo to proponuje troche pooszukiwać, dać wody zamiast piersi, dodać kleik ryżowy do marchewki... Najlepiej zrobisz jak pogadasz z pediatrą. Nie wypada ci jakies szczepienie niedługo żeby się wybrac i przy okazji zagadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
rozciumakana zajrzyj tu wieczorem. teraz musze spadac. potem odpisze. bede wdzieczna jak jescze sie odezwiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrze ale w poniedziałek. W weekendy trzymam sie z dala od kompa :P Jeśli chcesz to szukaj mnie na: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4140953&start=12720 tam ci dziewczyny tez pomogą, niektóre mają dzieci w wieku twojego więc będą bardziej na bieżąco. Tylko nie zdrabniaj na tym temacie bo cie zjadą :P Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lliissttooppaaddoowwaammaammaa
na szczepienie idziemy pod koniec maja. nasza pediatra jest kiepska, no ale zagadam do niej, zobaczymy czy coś poradzi. mały dobrze przybiera na wadze. 2 tyg temu (miał 5 miesięcy) ważył 7,6kg, a urodził się 3,4kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozciumkana: próbowałam nauki w dzień i niestety porażka. mały nie uspakaja się nawet na rękach, darł się w niebogłosy, cały się spocił, zaflikał, po prostu coś strasznego. Po pół godziny poddałam się :( chyba nie nadaję się do tej metody :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×