Problem z facetem - sex....

Witam! Mam taki problem. Jestem z facetem ok 7 lat. Sex analny zaczęsliśmy uprawiać w zasadzie na równi z normalnym, czyli ok 6 lat temu, rok po poznaniu się, wcześniej nie byłam w ogóle na temat sexu gotowa. Oczywiście sex analny uprawialiśmy o wiele rzedziej, a ostatnio jakoś średnio mam na niego ochotę (od ok. roku), nie wiem dlaczego, tak decyduje mój organizm i już, nie zamierzam się do niczego zmuszać (wcześniej lubiłam te zabawy, terz też, ale baaaaardzo rzadko). A problem jest tu, ze moj facet ciągle na ten rodzaj sexu nalega, głównie motywujac to tym, ze wczesniej nie bylo problemow, lubilam to itp. Jak mówię, że teraz sie to zmienilo, nie wiem czemu, to nie dociera, bo jakos WCZESNIEJ bylo wszystko ok i to jest jego argument. Sugeruje też, że jest to wynikiem mojej ozieblosci (??), problem w tym, ze normalnie mogę się kochać, ale nie chcę analnie. Dopiero teraz zwróciłam uwagę, że ogląda filmy porno WYŁĄCZNIE z sexem analnym (wczesniej wiedziałam, że ogląda, ale nigdy nie miałam o to pretensji, nie jest to jakos bardzo nasilone, a sama lubię czasem spojrzec), ale teraz wlasnie zwrocilam uwagę na te filmy które on ogląda - tylko sex analny. Nie wiem co robić...

Moge jeszcze dodać, że z powodów zdrowotnych nie moge przyjmowac pigułek antykoncepcyjnych, wiec sex waginalny wchodzi w grę tylko w trakcie okresu (nie przeszkadza nam to, mam silny krwawienie tylko w 1 dzien, potem bezproblemowo), oraz na 2-3 dnie przed i po nim. W pozostale dni musimy używać prezerwatywy. Nie zawsze oczywiscie jest mozliwosc, nie zawsze nam sie chce roznie to bywa z tymi dniami "okresowymi". To jest dla niego kolejny argument, ze on nie chce w gumce, więc analnie i kropka. Jak mowie, ze jestm np. 1 dzien po okresie, i moznaby normalnie bez gumki, to niby sie cieszy, ale widze po spojrzeniu, ze wolalby, abym miala dni plodne, i mialby pretekst, aby mnie namawiac na sex analny. Mimo, ze mu to tlumacze on nie rozumie, ze na sex analny musze byc naxymalnie rozluzniona, podniecona, najlepiej trochę sie napić i miec nastroj. Nie zawsze to mozliwe. Kiedys bylam mlodsza, mniej problemow w zyciu, wiecej luzu... Teraz mam wiele stresow w zyciu i po prostu w trakcie sexu analnego odczuwam dyskomfort. Tlumacze mu, ale on swoje : KIEDYŚ JAKOS MOGLAS!

bardzo prosze o pomoc... jak do niego przemowic.. co o tym sadzicie?

daj facetowi wsadzić w dupę raz, go będzie wsadzał do końca. zmień faceta

to*

Uwazasz, ze czesc w tym mojej winy, ze pozwolilam? Ale wtedy naprawde to lubilam...

moze jest gejem?

sorry kobieto ale twoj facet to duren wez mu raz ty wsadz cos w dupe, niech zobaczy bo czym sie rozni twoj odbyt od jego?? pokaz mu filmy porno z gejami tez jada w dupe, i dla nich to przyjemne, co? oburzy sie?? to dlaczego tylko twoja pupa jest od walenia a jego nie?

nie jest gejem na 100%... zreszta nie oglada gejowskiego porno, tylko porno z kobietami, tylko, ze sex analny. Zresztą jestem pewna, ze gejem nie jest.

no i wpadlam na pomysl wez ty ogladaj porno gejowskie...tak zeby cie nakryl, specjalnie i mow ze chcialabys sprawdzic czy on lubi anal, bo wszyscy z tych pornusow tak, haha zobaczysz jak sie "ucieszy" powidz mu ze dupa to dupa niewazne meska czy damska

no kobieto !!!!!!!! pytam sie ja skoro podnieca go anal, czyli walenie w dupsko, to co to za roznica

To prawda, ale jego argument jest taki, ze KIEDYS CHCIALAM, WIEC CZEMU TERAZ NIE. Nie wiem co byłoby, gdybym nigdy nie pozwolila, ale stalo sie, kiedys to lubilam i pozwalalam na to, a teraz on ma argument, który podwazam textami, ze kiedyś miałam mniej problemow itp. ale to nie działa. Juz nie wiem jak mu przemówić. a filmy z gejami nie dzialaja - on uważam, ze sex analny z kobieta to nie to samo co geje.

Niby tak, ale kiedys powiedzialam, ze w takim razie moze pobawimy sie w druga strone, bo juz bylam zdenerwowana tym wszystkim. Powiedział, ze nie ma sprawy (ale ja jakos nie mam na to ochoty tak serio), poniewaz mowi, ze u mezczyzny wiele bodzcow podniecenia faktycznie znajduje sie w odbycie. Wiem jak to brzmi, ale on naprawde NIE JEST gejem. Znam go 7 lat i jestem przekonana, widze jego zachowania itp. W kazdym razie argument, aby sprobowac w 2 strone tez nie dziala, bo on jest "na tak"

Ogórek w kondona i wsadz mu go w dupę, będzie mniej hardy :)

u a....

hehe, no wydaje mi sie, ze nie widzialby w tym az tak wielkiego prblemu:(

no to ze lubilby anal, nie oznacza ze jest gejem, no wiec, sluchaj, wytlumacz mu ze, np kiedys lubilas pomarancze ale ost ci sie przejadly i nie mozesz na nie patrzec {taki przyklad} powiedz mu ze tak jak i z nanalem, kiedys bylo inaczej, kiedys moglas, teraz sie zmienilas, ze to ci nie sprawia przyjemnosci, a jak tego nie zrozumie to jest glupi, bo widac licza sie jego potrzeby, egoista no a moze do niego przemowi ze cie to boli, powiedz mu ze masz..hemoroidy, powaznie nie nabijam sie, moze zrozumie, powiedz ze cie boli i tyle, wtedy sie przekonasz czy jest godny ciebie,

Tak na marginesie, bycie gejem chyba polega wlasnie na tym, ze facet lubi jak ktos go wali w dupe, a nie jak on kogos, bo nie ma takich gejow, ktorzy tylko wala meskie tylki. Kazdy nastawia tez wlasny.

Zacznij stosować jakaś antykoncepcje to mu odejdzie argument o tym, że nie lubi w gumie. Nie rozumiem was ludzie, wg was są tylko dwa sposoby antykoncepcji : guma i pigułki ? Jest ich masa. Nie wiem czemu nie tolerujesz pigułek ale są jeszcze plastry, krążek dopochwowy, zastrzyk, diafragma i spirale hormonalne i bez hormonów. Do wyboru do koloru. Rację też może mieć osoba powyżej która sugeruje że Twój chłopak może być biseksualny, tylko sam przed sobą nie chce się do tego przyznać.