Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość typ pośredni

Jaki przyjąć styl wychowania dziecka?

Polecane posty

Gość typ pośredni

Może głupie słowo styl, ale dokładnie nie wiem jak to nazwać, jak opiszę, to może się rozjaśni ;). Otóż są różne sposoby wychowywania dziecka, niektórzy preferują sposób typu dziecko głównie siedzi w domu, bo poza domem może mu się coś stać, inni na odwrót prawie od urodzenie dziecko jest wszędzie zabierane. No i chyba najrozsądniejszy według mnie typ pośredni dziecko bywa tu i tam, ale bez przesady. Jak uważacie, czy takie zabieranie dziecko od najmłodszych lat, faktycznie wpływa na niego pozytywnie, czy wierzycie bardziej w to, że wszystko determinuje charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ pośredni
Tzn. no wiadomo, że dziecko trzymane w domu bez kontaktu z różnymi ludźmi na pewno nie rozwija się dobrze. Chodzi mi bardziej o jakieś zabieranie dziecka nie tylko na zakupy, czy na spacer, ale np. na teatrzyki dziecięce, na urlop za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dziecka z pewnością lepiej
Jeśli bywa jak najwięcej - gorzej dla niewinnych osób postronnych czasem, więc trzeba by oczywiście zachować pewnien umiar. Mi osobiście bardzo podoba się "styl wychowania" jaki obserwuję u niektórych Cyganów - dzieci są bardzo samodzielne, nawet kilkulatki same radzą sobie w komunikacji miejskiej, chodzą do sklepu, załatwiają sprawy np. na poczcie, nie tak dawno zresztą było to dość powszechnie, pewnie większość dzisiejszych mam z własnego dzieciństwa pamięta, że dzieci nie były tak non stop pilnowane i więcej im było wolno (w moich czasach dość powszechnie przedszkolaki same chodziły do przedszkola i wracały do domu, chyba, że któreś dziecko mieszkało naprawdę daleko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ pośredni
Nie no jak się mieszka w dużym mieście, to nie wyślesz 5 latka samego do sklepu, choć wiem, że są takie dzieci, które sprawdzą się w takiej sytuacji. No właśnie chodzi mi głównie o tą otwartość, bo jak widzę, że 10 latka, czy nawet starsza boi się iść na basen, czy wejść do samolotu, to po prostu straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dziecka z pewnością lepiej
Właśnie te rodziny, które poznałam wysyłają 5latka po drobne zakupy, oczywiście do sklepu w pobliżu, gdzie nie ma żadnych niebezpiecznych np. przejść przez ruchliwą ulicę. Maluchy są sprytniejsze niż rodzice sobie myślą, poza tym to naprawdę dobrze wpływa na ich samodzielność, kiedy są starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja zazwyczaj wszędzie zabieram dziecko ze sobą ,ale są sytuacje(wesele,jakieś imieniny do późna) kiedy dziecko zostawiam w domu. Najlepiej właśnie robić tak jak mówisz,zabierać dziecko wszędzie,ale czasem też pozwolić sobie na samotny wieczór w towarzystwie znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ pośredni
Znam 3 latków, którzy boją się ludzi, nawet rodziny i nie wiem, czy to taki typ charakteru, czy jakieś błędy wychowacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ pośredni
The Hype---> A ile lat ma Twoje dziecko i jak reaguje na obcych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Józwa
Autorytatywny. Dziecko musi czuć pokorę przed rodzicem, bo inaczej owoce będą takie, jakie widzimy na przykładzie pierwszego pokolenia wychowywanego po kumpelsku i nie jest pięknie... oj nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Józwa
** po kumpelsku lub w stylu pośrednim (czyli bez konsekwencji - rodzic mówi dziecku bądź dobry, a dziecko robi jak uważa, bo wie że przenigdy nie spotka go surowa kara).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ pośredni
To co napisałam na początku tyczy się zabierania, czy nie zabieranie dziecka ze sobą, w takim zawężonym znaczeniu, a nie pełnego wychowania. No ja też nie jest zwolenniczką, jak to mówią bez stresowego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×