Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kwokastarakwoka

mój facet czy przesadzam

Polecane posty

Gość Kwokastarakwoka

2 tygodnie temu był kryzys ja chciałam zerwac bo czułam sie niedoceniana wk**wiało mnie np 2 dniowe milczenie z jego strony itd... ..ale on mnie zatrzymał bo mu zalezy, bo nie chce mnie starcic prawie sie rozkleił no wiec po 3 dniwoych pertraktacjach stwierdzilismy ze spróbujemy, ze on sie ma starac a jak nie to nara no i 2 tygodnie słodyczy milutko codziennie sie prawie widywalismy wczoraj byłam u niego był zaj**isty wyczerpujacy sex..odprowadził mnie i ciszaaaaa...cały dzien nic sie do mnei dzis nie odzywa rano był w pracy, potem po przyjechac mieli do niego znajomi z uczelni zeby robic wspolny projekt na jutrzejsze zajecia..ale chyba napisanie jednego smsa w ciagu cąłego dnia nie jest wysiłkiem ani problemem..kiedys potafił w takiej sytuacji zadzwonic 3 razy i napisac 5 smsów mówiacych ze teskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam identycznie ja siestaram a on mnie ma gdzies niewiem co ci mam powiedziec bo sama jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
oczywiscie jakbym napisła smsa to by odpisał od razu..ale wole zeby sam pierwszy o mnie pomyslał, zreszta ja juz mu powiedziałam ze pierwsza odzywac sie juz nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty, nie przesadzaj. Zacznij zyc swoim zyciem, to nie bedzie Cie meczylo to, ze on tez bywa zajety. Opanuj sie, nikt nie moze zyc przez caly czas na wysokich obrotach (czytaj- jestes wazna dla niego, ale to facet, ktory ma tez iine obowiazki). Kobieto! Nie jestes pepkiem swiata! Kazdy poczatek zwiazku jest ekscytujacy, potem krzepnie i przechodzi w stan bardziej "przewlekly" bez wariacji z telefonami czy smsami 10 razy na dzien, ale to nie znaczy, ze jestes niewazna dla niego. Kocha Cie i chce z Toba byc, nie olewa Ciebie. Zyje, Ty tez zacznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
ja sie staram jak jestesmy razem..jestem mila, czuła i mówie mu tak miłe rzeczy ze watpie zeby ktos inny mu tak mówil;) a nie odzywam sie teraz pierwsza, no czasem sie odezwe:P, bo przed awnatura było tak ze ja sie odzywałam pierwsza to jak miał ochote pisac to pisał a jak nie to słyszałam tylko słowo wszystko ok i tyle i sie nie zapytał co u mnie i dalej milczał cały dzien....wiec odpusciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to macie racje dziewczyny, nie przesadzacie. Mój się do mnie odzywa codziennie. Przed pracą kilka smsów lub telefon, w pracy jak się uda też napisze ze 2 smski, po pracy telefon... A jesteśmy ze sobą 1,5 roku i jeszcze nigdy nie miałam 2 dniowej ciszy... jak cały dzień się nie odzywa to potem dzwoni i zanim się odezwe przeprasza mówiąc co robi :D Pomyślałabym że coś się stało gdyby 2 dni nie dawał znaku życia... Ale może dla niektórych facetów taka cisza to normalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
ja tez zyje...:d pisze prace mgr:D nie wiem czy mnie kocha raczej nie...bo mi tego nie powiedział ja jemu tez...w sume to nie wiem czy go kocham,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
jak sie wtedy na niego wkurzylam to sam stwierdził ze wie ze to dziwne ze było takie buum kontakt codzien a nagle 2 dni cisza...i w sumie przyznal mi racje, ze normalne to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Zachowujesz sie jak ksiezniczka. Ja nie wiem co w tym dziwnego ze nie napisal? Jak wy malo znacie facetow :D Trzeba sie przyzwyczaic ze tacy wlasnie sa. A moze padl ze zmeczenia? Moze nie mial po prostu czasu i warunkow na skupienie? Moze mial ciezki dzien? Ale nie,ksiezniczka tego nie zrozumie..juz idz potup noga moze cos pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez sie odzywa codziennie-nawet kilka razy dziennie.Trudno milczec spiac czy jedzac razem ale ciche dni tez bywaja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, chyba masz nie po kolei... Facet nie powiedzial, ze Cie kocha, ale nie pozwolil na rozstanie, zalezy mu na Tobie. Ty tez szalejesz, a sama nie wiesz, czy kochasz??? Zdecyduj sie na to, czego chcesz? Byc najwazniejsza dla niego, nie dajac mu w zamian milosci (bo nie wiesz, czy go kochasz???) czy olac to i rozstac sie? Troche Cie tlumaczy to pisanie pracy mgr ;-) kazdy moze w takiem momencie zglupiec, wiec radze Ci spasowac do czasu skonczenia pracy mgr, a potem skupic sie na odkryciu tego, co jest wazne. Nie kazdy facet okazuje tak strasznie mocno i czesto uczucia, wazne, ze jest OK, to tez moze wystarczyc. Ech, szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
chciałam powiedziec ze nie jstem ksiezniczka..nigdy nie robie mu awantur i nie strzelam fochów .raz strzeliłam..ale jak sie nie odzywał 3 dni..to nawet nie był foch tylko apogeum wkurwienia i ogolnie powiedziałam ze koncze ten zwiazek bo dla mnie takie cos nie ma sensu..ale jakos sie dogadalismy i było jest ok:P tylko teraz znowu dzien ciszy i sie denerwuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacisnij zeby i przeczekaj pewnie jutro mile Cie zaskoczy:) Te smski z pracy achy i ochy rozwalaja mnie:O slodkie misie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz spac i przestan myslec, widocznie za duzo juz masz w glowie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
chodzi o to ze jest to moj pierwszy zwiazek a mam 23 lata i sie boje ze nie wyjdzie..zalezy mi na nim..nie wiem czy go kocham..cos czuje ...nie wiem czy to miłość..a moze boje sie bardziej zaangazowac zeby nie zostac zraniona!! tak jak chciałam odejsc to faktycznie widziałam ze mu sie głupio zrobiło, przytulił mnie mocno, i prawie sie popłakał...potem jeszce było kilka ciezkich rozmów na temat jego zachowania..i moje zarzuty nie były wyssane zpalca...sam tez mi powiedział ze nie jestem czepiliwa dziewczyna i nie robie problemów na siłe...i ze pod tym wzgledem jestem ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz kryzysy beda zawsze nawet jezeli bedzie pisal po 100 tych beznadziejnych smsow:O to,ze nie pozwolil Tobie odejsc swiadczy,ze jestes dla niego kims waznym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko romanowi
przesadzasz:o ja sie tak zachowywalam w ciazu 1 roku zwiazku potem sie zmienia duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak czas w zwiazku robi swoje:) ja dzisiaj uslyszalam tzn w piatek -fajnie,ze przyszlas:)Piekne slowa:)Poglaskalam go po ramieniu.Cierpial a ja razem z nim-serio wszystko mnie bolalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
ogolnie problemy wynikały z tego ze byłooo wiekie buummm poryw serca dziki..a jak to stwierdził im bardziej bylismy blisko siebie tym go to bardziej przerazało i zaczał sie oddalac, chcoiaz jak to powiedział jak mnie poznał to stwierdził ze jestem kobieta z która mogłby sobie ułozyc zycie..ale cos mu sie w głowie poprzestawiało i sie przestraszył..stad 2 dni ciszy itd....ale po 2 prawie miesiacach jego odsuwania...gdzie raz było ok raz było mozna powiedziec bardzo srednio...to stwierdziłam ze nie ma sensu, nic na siłe ze widocznie nie ejstem Tą i ze moze pozna kogos odpowiedniszego i nie bedzie miał wahan.... ale jak to powiedział, ze moze z jednej strony zeby nie dac dupy i mnie nie ranic takim zachowaniem powinnien dac mi spokoj to z drugiej strony wie ze by załowął ze mnie stracił itd....... i ze to nie ze mna cos jest nie tak..bo był poryw serca, były motyle, było to cos, chciał zebym była jego....ale sie wystraszył jest to facet który był w stałych 2 zwiakach wiec..nie ejst to bawidamek co szuka przygód..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
nawet moi rodzice, którzy są 20 lat po ślubie i mieszkają razem, dzwonią do siebie codziennie, żeby po prostu pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
napisała ze tak;) ja nie wymagam od niego 10 smsów dziennie, na dzien dobry i na dowiedzenia :D tylko odrobine zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
brzydula apo opisie sytacji bardziej szczególowym co stwierdzasz wszystko zwiazane jest po czesci z tym ze 2 lata temu zakoczył 10 letni zwiazek który bardzo przezył..i z lekka zryło mu psyche..ale juz mineło tyle czasu ze sie ogrnał...tak mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja zawsze mowie rozmowa,rozmowa od poczatku zwiazku mowisz co Cie niepokoi,co Tobie sie niepodoba-moze to sa szczegoly,na ktore on nie zwraca uwagi a Tobie nie daja zyc Poczekaj az sie odezwie,wybierz moment az wszystko bedzie oki i przy rozmowie powiedz,ze nie rozumiesz dlaczego sie przez kilka dni nie odezwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
ta rozmowe juz mamy za soba;)wszystko mu wygarnełam i mówie mu czego oczekuje ..teraz był okres gdzie było ok i codzien mielismy kontakt i co dzien sie widywalismy prawie...dzis tylko milczy i od razu mam niepokoj wewnetrzny ze znowu sie zacznie ale ok wyszłam od niego po 1 na 6 szedł do pracy a po mieli wpasc znajomi robic projekt...pewnie był zmeczony,chcoiaz mogłby znalezc chwilke czasu na głupiego smsa zwazywszy ze wczoraj dałam mu niezły wycisk w łózku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mogl napisac ale tego nie zrobil-wiekszosc z nich to nie wesole misie kochaja ta swoja niezaleznosc,lubia zachowac pozory chociaz serce podpowiada co innego rozumiem Twoje wahania,watpliwosci bo jest to dosc swiezy zwiazek ktos pisze,ze rodzice dzwonia codziennie po 20 latach ale tego nie mozna porownac ja tez pewnie bym sie martwila cisza kilkudniowa gdybysmy razem nie mieszkali ale po 12 latach to i taka cisza bywa wskazana:) Wizje mamy codziennie tylko czasami foni brak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
jako ze znamy sie 5 miesiecy to wolałabym wiekszego zainteresowania swoja osoba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwokastarakwoka
cisza w eterze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×