ZDRADA - warto czy nie ...

Dzięki,że mi troszkę pomogłeś.Przemyśle jeszcze ta sprawę na spokojnie. Szkoda, że to nie jedyny powód mojego smutku. Nie wiem ile masz lat,kim jesteś itp ale dobrze mi sie z toba piszę, Jak znaleźć takiego "kompana" w rzeczywistosci?? Bo w dzisiejszych czasach przyjaźń z facetem odpada bo od razu się zakochuje...a przyjaźń z jakąś dziewczyna jest czesto fałszywa(a przynajmniej ja miałam wiele takich przypadków):/

ja też nie wierze w przyjaźń miedzy kobietą a mężczyzna od razu sie zakochujecie choc nie wszystkie te powiedzmy wlasciwe tego nie robia fałszywe mowisz bbyc moze ja tam raczej na kumpli narzekac nie moge

no to ja sie ide szykować jednak ide na balety:D szukać zony ;) dzieki za rozmowe wpadne jeszcze przed wyjscie jakby Cie nie bylo to 3m sie i powodzonka w rozwiązaniu problemu

No to masz fajnie..ja mam lipe:/ Z nikim tak naprawde nie moge sobie tak "od serca" pogadac i to mnie juz zaczyna przytłaczać. Czy według Ciebie(biorąc tylko pod uwage tego jak Ci sie ze mną pisze) jestem dziwna lub odpychajaca?

Eee..to masz git;p Ja idę za tydz;p Miłego imprezowania:) Chciałbys ze mna jeszcze kiedys popisac?

Jak coś to moja @ -> magdunia_92@poczta.onet.pl

wrocilem:d jest tu ktos?

patrząc na to jak sie z toba pisze to zdecydowanie nie jestes odpychajaca wręcz przeciwnie wydajesz sie miła i sympatyczna

A słuchajcie, jaka jest wg Was granica zdrady? czy pójście do łóżka czy sam pocałunek z innym to już zdrada? jestem ciekawa opinii..

no dobry czas wyszykowany i jeszcze 30 min na wypicie piwka jest tu ktos nie ma zadnych lasek chetnych na ceybr sex:D

oczywiscie ze pocałunek to tez zdrada tylko mg mnie moim zdaniem w mniejszym stopniu powiedzmy

30 minut na cyberek to troszkę mało:)

nie znasz moich możliwości :d

dobra spierdalam 3m cie sie

aha. A jesteście za tym, by mówić partnerowi o takich 'akcjach' czy też przemilczeć?

WITAM! Wczoraj napisałam co postanowiłam, widzę że jednak niektórzy to pominęli... Po tym poście NIC nie pisałam, jeśli były podszywy to już wiecie że nie ja: ************************************************************************** 13:23 [zgłoś do usunięcia] Marlenka21 Jestem. Ale pracuje i nie moga przesiadywac na forach gdy jest kierownik! Po 16 powinnam byc w domu. Przeczytałam wszystkie Wasze komentarze. Macie racje: bylabym dziwką gdyz zranilabym nie tylko chlopaka, zone ale tez siebie. Zawsze bylam wierna idealom, marzylam by miec jednego faceta w zyciu. By wiecej mnie nie mialo. Moj zwiazek ostatnio nie jest taki jak na poczatku. Moze dlatego szukam "odskoczni". Ale przemyslalam to przez te kilka godzin, zaniedbujac prace.. Moze mnie nie wyleją... Doszłam do wniosku ze po 3 latach razem jest o co walczyc. Ale czy faceta mozna nauczyc namietnosci? Dam nam jeszcze czas... Wyjezdzamy na wakacje na 2 tygodnie.. MOze do tego czasu bedzie lepiej? Moje mysli o zdradzie byly tylko dzisiaj, wczesniej o tym nie myslalam tak na serio. Jestem po kłótni (wczoraj) z chłopakiem.. Moze stad te watpliwosci. Choc w lozku naprawde nie jest idealnie. Moze i macie racje ze mnie "omotał" nie bede zaprzeczac bo sama tego nie wiem. Widziałam go raz w zyciu przez przypadek... Wiec tak naprawde go nie znam... Dziekuje Wam za komentarze. Te krytyczne szczególnie (nie mowie o tych wyzwiskach). Pozdrawiam *********************************************************************************** To wyżej to moja wczorajsza ostatnia wypowiedz. Nie spodziewałam się aż 13 stron tego tematu, byłam w szoku dzis znajdując mój temat. Jeśli kogoś coś bardzo nurtuje zajrzę tu jeszcze za jakąs godzinkę może wczesniej. Pozdrawiam Autorka

A skad jestes autorko? Młoda kobieta z Ciebie.. Sam bym chcial byc na miejscu tego zonatego. Zona ze mna juz prawie w ogole nie sypia...

A co Ci szkodzi. Jak się nie dowie chłopak to tylko skorzystasz! :)

zdrada,bedie jutro zapraszam na wyklad

no!:) Dobra decyzja, chwali Ci się dziewczyno:)