Usamodzielnienie się i problem z matką

Może ktoś mi coś poradzi. Otóż mam 25 lat, jestem na stażu i mieszkam z rodzicami. Niestety nie mam szans na usamodzielnienie się z takim zarobkiem, więc postanowiłam że wyjade za granicę, by trochę podrobić. Matka oczywiście już na wstępie powiedziała mi że mnie nie puści, i że ona się załkowicie nie zgadza! Niestety jest typem tzw toksycznej matki. Zawsze trzymała mnie krótko, nie pozwoliła wychodzić, zresztą używa też przemocy psychicznej itd. I jak mam do tego podejść? Gdy jednak postanowie że wyjadę, zacznie się szantażowanie, typu zostawiasz mnie itd. Co robić?

jedź i się nie pytaj o zdanie , moja jest identyczna ,ale od dłuższego czasu robie na przekór jej i powoli się chyba przyzwyczaja ,że nie jestem już małą dziewczynką :)

trzeba w tej kwestii stanowczo wyjasnic ze wyjezdzasz ja np. wyjezdzam na stale za granice i matka musiala sie z tym pogodzic

Tylko boję się że nie wytrzymam tego szantażu i po prostu zjedzą mnie wyrzuty sumienia, to jest właśnie najgorsze

niestety trzeba zerwac toksyczna fuzje z matka inaczej to sie nigdy nie skonczy bedzie to taka never ending story

Musisz byc stanowcza i tyle. Jestes dorosla, to Twoje zycie i matka musi sie z tym pogodzic.

Ja mam podobnie i tez sie zaczynam sie stawiac...a do tego strasznie uparta jestem:P ale postanowilam wyprowadzic sie do kawalerki;)

pogadaj z nią jak z przyjaciółką, powiedz że to szansa dla Ciebie i dla niej i prosisz ją o pomoc w zrealizowaniu tego projektu . Jak nie wyjdzie na Twoje to i tak musisz wyjechać bo ta miłość Ciebie zabije