Dziś w aptece stałam w kolejce za anorektyczką...

kupowała herbatki przeczyszczające Xennę i jakąś inną... Przeżyłam szok! do teraz nie umiem się opamiętać... ale przecież nie mogłam zwrócić uwagi na to co z sobą robi... Młoda dziewczyna może 18-20 lat, nóg w spodniach już nie było, kościste palce u rąk, między nimi wysuszona skóra czy jakaś egzema z braku witamin... Ludzie, czy nikt z jej otoczenia nie widzi co się dzieje?!

masakra :-/

i co w związku z tym? zmieniło to twoje życie? :o

jak chce to niech umiera i tak swiat jest gówno wart :-O

nie masz wiekszych zmartwien:O

a nie widzi ,to nikt jej do leczenia nie zmusi.

Szczerze? To mam ją w dupie. Chce zdechnąć to zdechnie jej wola. U mnie na pietrze tez mieszka pewna dziewczyna. Ok 22 lat (ciężko powiedzieć) 173-177 wzrostu i na oko jakieś 35 kg. A jedyne co jest pewne to to, że kiedys była śłiczną dziewczyną. Co zrobić skoro ktos jest pierdolnięty i sam się wyniszcza to jej problem.

ktos jest pierdolniety powiadasz? aniorexia jest choroba psychiczna tworzaca sie pod naciskiem otoczenia nikt sobie tego specjalnie nie robi tak mało wiemy o chorobach i czas wiedziec wiecej a nie wyzywac ze ktos jest pierdolnuiety bo ma anorexie

Wybacz ale jeżeli ktoś, kto nie ma w ogóle ciała odchudza sie jeszcze bardziej to nie jest dla mnie normalny tylko pierdolniety

kmnjihgvucfyt twoja inteligencja mnie poraza, ja mam nadzieje ze jak kiedys twoje dziecko zachoruje np na anoreksje albo bulimie to nie uslyszy od ciebie ze jest pierdolniete. a moze lepiej zebys nie mial/miala dzieci bo twoja wiedza podstawowa to dnooo

Było i jest mi żal tej dziewczyny! moja sąsiadka zmarła na anoreksję! to okropna choroba! tak samo jak schizofrenik słyszy głosy tak anorektyczka widzi się grubo... Prawo powinno zmuszać takie osoby do chociażby uczestniczenia w jakichś terapiach, tak myślę. Ale czy aptekarka nie mogła jej chociażby powiedziec że powinna uważac z takimi herbatkami? przecież to nawet pisze na opakowaniu że dłuższe spozywanie może być szkodliwe! durny ten świat jest że ludzie tak się niszczą.. ot takie moje refleksje

równie dobrze ty to mogłaś powiedzieć, oburzasz się, że nikt nic nie robi i nie widzi, a ty sama postępujesz tak samo, tacy są ludzie właśnie

Ale to samo mozna powiedzieć o alkocholikach czy narkomanach, ktrzy sie niszczą a wydaje im się, że nad tym panują. Czy te czarne od solarium dziwki co się w lustrze niby na blado widzą. Dla mnie to banda oszołomów i tyle. No jak taka chuda osoba, która nie ma siły drzwi od windy otworzyc nie jest w stanie sie ogarnąć i zastanowić, że cos jest z nia nie tak? Ona chyba taka chce byc więc nie ma co sie wtrącać

To ze nie ma cial ,widzisz Ty i widza inni,ale ona sama tego nie widzi,ma chora psychike,ktora jej podpowiada ,,jeszcze",pewnie nie zrozumiemy do konca pewnych chorob,ale przynajmniej uszanujmy je,bo wbrew pozorom to wyniszczajaca choroba a sam chory nie dopuszcza nawet do siebie mysli,ze jest powazne zagrozenie dla zdrowia i zycia tylko brnie dalej pograzajac sie jeszcze bardziej nie zdajac sobie z tego sprawy,bo tak naprawde to choroba glowy a nie ciala.

do jedna druga - je nie jestem aptekarką, nie ja jej to sprzedawałam a pewnie by mi powiedziała że to nie dla niej

Anorektyczka czytać zapewne potrafi i info na opakowaniu widziała niejednokrotnie. Jednie kto mógłby zzwrócić jej "uwagę" to najbliżsi, i głowę daję, że tak się zapewne dzieje. Ale ciężko jest pokonać słowem urojenia :(

idąc twoim tokiem myślenia - jej rodzina i znajomi to też nie aptekarze, niczego jej nie sprzedają, więc mogą ją olać i siedzieć cicho. a zresztą naiwne jest myślenie, że zwrócenie uwagi anorektyczce cokolwiek zmieni. tu trzeba mieszania w głowie terapią, bo takie pierdolenie za uchem to zazwyczaj ma efekt odwrotny od zamierzonego :o "a pewnie by mi powiedziała że to nie dla niej" aptekarce powiedziałaby to samo.

kmnjihgvucfyt ty czlowieku kompletnie nic nie rozumiesz alkoholizm np to tez jest choroba to sa wszystko choroby... wypowiadasz sie tak latwo bo ciebie to nie dotyka i nawidoczniej twoich bliskich tez nie... PUNKT WIDZENIA ZALEZY OD PUNKTU SIEDZENIA taka ignorancja spoleczna jak u ciebie jest załosna......apeluje zeby sie troche douczyc o czyms co ciebie tez moze spotkac

bylo to moze w gdyni?

http://wizaz.pl/akcje/moj_styl_moja_gwiazda/oddajglos.php?id=673735

nie, nie w Gdyni ale powiem wam że chętnie bym porozmawiała z ta dziewczyną choćby przez gg

moja siostra miala anoreksje, teraz ma bulimie, uwazacie ze mozna kogos zmusic do leczenia,terapii? :(

jezeli chodzi o takie choroby to chyba istnieje mozliwosc ubezwlasnowolnienia.. tak jest napewno w przypadku alkoholizmu.... mozliwe ze ta dziewczyna ma jakies wsparcie rodziny...ale to nie jest tak latwo zmusic osobe z choroba psychiczna do leczenia ŁATWO JEST GADAC ( to do kmnjihgvucfyt ) ale ja juz sie czlowiek w takiej sytuacji znajdzie to inaczej to wyglada.... a mozliwe ze dziewczyna jest sama i nie ma wspracia...teraz to mozna tylko gdybac....

zmusić można, ale taka terapia na siłę nie będzie miała żadnego skutku. bez odrobiny chęci do zmiany u anorektyków/bulimików praktycznie można sobie usiąść i czekać. może to tragiczne co piszę, ale moja przyjaciółka walczyła z anoreksją. wygrała dopiero wtedy kiedy chciała wygrać.

Szczerze? To mam ją w dupie. Chce zdechnąć to zdechnie jej wola. U mnie na pietrze tez mieszka pewna dziewczyna. Ok 22 lat (ciężko powiedzieć) 173-177 wzrostu i na oko jakieś 35 kg. A jedyne co jest pewne to to, że kiedys była śłiczną dziewczyną. Co zrobić skoro ktos jest pie**olnięty i sam się wyniszcza to jej problem. ja zawsze bylam troche grubsza niz szczuplutkie dziewczyny ale nie mialam zamiaru sie wyniszczac ..zeby sie komus podobac ... lubielam siebie a jak ten czy inny chlopak mnie odrzucil, trudno, bolalo, ale doczekalam sie ze zaczelam sie podobac ...

wiem tylko, że to co mieszka na moim pietrze wygląda jakby ktoś wyciągnął szkieletora z sali biologicznej, obciagnął skórą i ubrał w ciuchy.

Abraja napisała iż Anoreksja jest psychiczną chorobą powstają wskutek określonych nacisków otoczenia. Nie jest to może typowo kliniczne ujęcie ale bardzo interesujące ujęcie. Dlatego nie tylko z Abrają ale z wami chciałbym się podzielić pewnym poglądem. To że ktoś ma taki problem jest rozważane tylko w kategoriach jego za to odpowiedzialność. Ktoś tu napisał"jak chce się wyniszczać i umrzeć to jej sprawa". To prawda. Ale to jeszcze nie rozwiązuje kłopotu istnienia tego problemu. Co gdy zachoruje na to nam nasze dziecko? To już zupełnie inna sytuacja. Podlega innej wtedy ocenie niż sytuacja osoby obcej. I tu wychodzi troszkę na wierzch niedoskonołaś sformułowania,że anoreksja zachodzi pod wpływem otoczenia. Pytanie dlaczego otoczenie na taką osobę wywiera taki wpływ? Otóż kanony estetyczne sylwetki(wyjątkowo gowniane w tych czasach moim zdaniem)opierają się na promocji takiego "szkieletu". Tym szkieletem się umiejętnie pogrywa robiąc głównie kobietom zamęt w mózgach. Ubiera się ten szkielet w zajebistą bieliznę,rzuca się na niego odpowiednie podkłady,światło,dodaje odpowiednie teksty w stylu"dla prawdziwej kobiety"-mowa o reklamie-albo wstawia się do teledysków lub na wybiegi. Wskutek zalewu takiej formy pojawiać się zaczyna patologia. Np strony, na których już się centralnie nie pieprząc fotografują żywe trupy wmawiajac wszystkim,że to jest trendy and cool(choć na szczęście to jest jeszcze tak popularne jako zboczenie zresztą). Potem wychodzą takie kwiatki w stylu"nie jem=jestem atrakcyjna"itd. Myślicie że ta laska z apteki sobie wymyśliła wymyśliła?Małoprawdopodobne też by w domu ktoś jej to kazał. Problem tkwi w tym,że nikt nikomu nic nie każe a machina się sprytnie kręci i co jaki czas w XXI np w Europie ktoś umiera z głodu. Uważam że wszelkie działania przyczyniające się do umyślnego bądź nieumyślnego propagowania zachowań i stylu myślenia mogącego prowadzić do anoreksji powinny być ścigane i karane.

to ze ty masz silna psychike to ok gratuacje....ale to nie znaczy ze kazdy taka ma....wiec wyzywanie kogos z takiego powodu to dno... kiedy zrozumiecie ze kazdy czlowiek jest inny , i ze kazdy reaguje na pewne sprawy ibnaczej? ty masz silna psychike i potrafisz walczyc z krytyka i obrazaniem ale ktos inny ma psychike slaba i w skutek czego popada w anoreksje?

Moim zdaniem sprawa ma sie tak: Wszystko jest dla ludzi alkohol, szlugi, dragi, odchudzanie, opalanie. Jeżeli ktoś przesadza z którąś z tych rzeczy, albo z kilkoma naraz to znaczy że ma problem z głową bo nie potrafi sie kontrolować i zapanowac nad pewnymi procesami. Jeżeli ma problem z głową to znaczy że ma słaba psychike i nie jest do końca pełnosprawny umysłowo. To znaczy, że jest pierdolniety i nie ma co debilem sie przejmować. Widocznie to jakas ewolucja i wariacja selekcji naturalnej.

no wlasnie wiec wypierdalaj niech edzie to selekcja naturalna pierdolnietych ludzie nie potrafiacych zrozumiec pewnych mechanizmow tutaj nie potrzeba