Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LejdiBlu

Wyjazd za granicę czy zostanie przy nim?? HELP.

Polecane posty

Gość LejdiBlu

Mam okazję na wyjazd 5-cio miesięczny w ramach nauki języka. On nie jest zadowolony z tego faktu. Dużo lat razem, pare małych rozstan i niepowodzeń. No i teraz krótka piłka: albo jadę i otwieram sobie drzwi do lepszej pracy, albo zostane z obawy przed utratą nas z powodu tej rozłąki. Obawiam się, że nie wytrzyma, że się podda, że zdradzi(?) A z drugiej strony moja wielka sznasa i ładny wpis do CV i wielka chęć na naukę, na nowe horyzonty i samorealizację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
5 miesiecy to nie jest dlugo, mozecie sie miedzyczasie odwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LejdiBlu
No właśnie ten problem, że nie możemy... to USA i kwestia finansowa oraz wiza na to nie pozwolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna na kafe
jedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka ..
piszesz ze wiele lat razem jestescie ale powiedz mi co to za zwiazek i jakiej jakosci skoro ty mu nie ufasz i boisz sie z eon zdradzi??? BEZ ZAUFANIA NIE MA ZWIAZKU I z drugiej storny o czym my mowimy ?? 5 mies ma byc powodem do rozpadu zwiazku i to dlugoletniego?? Ja mialam kolezanke ktora po 2 miez znajomosic pozegnala chlopaka bo ten wyjechal do pracy na 4 mies . Dzisiaj sa ze soba 6 lat i juz rok po slubie inny przypadek 8 letni zwiazek po 3 latach znajomosci napierw on wyjechal na pol roku na stypenidum a po jego powrocie ona Rok rozlaki i dalej sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LejdiBlu
Cóż, pozostałby tylko kontakt przez net, ewentualnie telefon. Nie wiem, czuję, że byłaby to duza odpowiedzialność za to oc dalej z nami sie stanie. Ale ja jestem pewna co do swoich uczuć, a czy on by sprostał tego nie wiem. Chciałabym sie o tym przekonac, ale uwierzcie mi, ze cholera niełatwo, bo wiem, ze doatałabym odpowiedź. Wyczułabym jego "samotny pobyt" bo takie rzeczy się czuje i wie, jesli znamy kogos latami... Ach boje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LejdiBlu
Powiem tak: Nie boję się wyjazdu, tego, ze sobie nie poradze i takie podobne - poradzę sobie na pewno. Może ujmę inaczej, boję się tego co po powrocie zastanę. Nie bedziemy się widzieć 5 miesięcy, to jednak troszke duzo jak na ludzi, którzy przebywali ze soba niemal codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze moze to zabrzmi
idealistycznie i zbyt romantycznie ale ja wierze ze jak ludzie na prawde sie kochaja i sa sobie bliscy to taka rozlaka ich nie rozdzieli. Moze co najwyzej wzmocnic. Z tesknoty sie nie umiera ;-) Ja Ci powiem ze zostalam bo sie balam rozpadu zwiaku i niedlugo po mojej rezygnacji z wyjazdu i tak sie wszystko popsulo. Teraz mam podobna sytuacje ale decyja juz inna. Jade chocby sie mialo walic i palic. Kocham ale chce sie realizowac i spelniac swoje marzenia. A jesli on jest dla mnie to tak pozostanie. Pozdrawiam i zycze dobrego wyboru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×