Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Jestem mężatką, chyba się zakochałam w innym:-(

Polecane posty

Gość malaasia
....prześwistane....uciekaj dziewczyno , uciekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja nie chcę romansu. Albo mąż albo on. Mimo wszystko nie będę oszukiwać człowieka z którym mam dwoje dzieci. Wiem,że moge zostać z niczym, sama.... Długo go nie znam, i nie wiem czy ma poważne tak na prawdę zamiary. Boję się, że mogę być trochę naiwna. Ale mojego męża myslałam że znam po 3 latach "chodzenia ze sobą" i co? Rok po ślubie takie kwiaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisiel cytrynowy
troche sie zgodze z tymi 2 latami.. pamietam jak poznalam kolesia to po jakims miesiacu na jego widok mialam juz ze tak powiem mokro...Podniecal mnie strasznie,ton i barwa jego glosu,czarne oczy,wysoki,brunet,calkowite przeciwienstwo mojego meza... cale szczescie ze zaszlam w ciaze,moglam na to spojrzec z dystansem,nie bylo mnie w pracy 13 miesiecy. teraz wrocilam,i jakby znowu zaczelam cos czuc do kolesia,ale jak mnie ostatnio przytulil to nic nie poczulam...chyba minelo,choc jakby sie nadarzyla okazja pewnie bym i poszla na calosc. i tez mam rodzine,dziecko,ale jakos tak nie wiem...Chcialabym,ale sie boje,ale nie mam az tak popieprzonej sytuacji w domu jak Ty 🌼 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
a że boisz się być sama to zrozumiałe....wiele kobiet się boi...zresztą facetów też i stąd tyle nieszczęśliwych rodzin...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale nasuwa się pytanie
czy on ciebie zechce z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lysek z pokladu
RUSZYŁA POLSKA DARMOWA STRONA EROTYCZNA, POLECAM www.sexstyl.vum.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wie,ze mam dwoje dzieci dosc małych. Dalej dąży do kontaktu...on nie wie o mojej sytuacji z mężem w całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
ja bym nie rozwalała małżeństwa dla kogoś drugiego....jeśli skończyć to dla siebie...a dopiero potem już bez złych emocji można zaczynać budować coś nowego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to sie bedzie niektorym wydawac dziwne,ale sa faceci,ktorzy sa w stanie pokochac nie swoje dzieci... moj niedoszly pokochal mojego synka jak jeszcze byl w brzuszku...A jak go widzi i sie z nim bawi( widzial go chyba ze 3 razy juz ) to jakby byli jednoscia. ale z drugiej strony jak patrze na meza i malego to az mi sie cieplo na sercu robi,wierze,ze jestesmy w stanie stworzyc porzadna,normalna rodzine,jak juz tyle wytzrymalam to chyba dam rade :) kwiat wisni w Twojej sytuacji poczekalabym troszke,mozesz poki co marzyc o nim nocami,zobaczysz jak sie rozwinie znajomosc i wtedy zdecydujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przede wszystkim to pódę chyba do dobrego psychologa by się z tematem męza uporać. Sam nie dam rady... Stanę na nogi i poczekam jak to wszystko się potoczy. Powiem wam szczerze dziewczyny,że czuję straszną bezradność i nie daję rady. Nikomu tak sie nie wygadałam jak wam, dzięki za wysłuchanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
jeśli zdradzisz męża stracisz szacunek dla siebie...w to raczej niekomfortowa sytuacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja nie mam zamiaru go zdradzać. Brzydzę się zdrady. Albo odejdę albo zostanę w tym co mam. Jaki by nie był należy mu się to po 8 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudna sytuacja
szczerze współczuję, znam to z autopsji to cholernie trudna wręcz patowa sytuacja, ja byłam troche w lepszej sytuacji bo w zasadzie z mężem byłam juz na progu rozwodu zakochałam sie i to tak jak chyba nigdy dotąd to bardzo dziwna i zawiła historia, zbyt trudna nadal żeby streścić wiem jedno, niestety żałuje, że dałam sie temu ponieść też mam dwoje dzieci i chyba właśnie TEN fakt go przerósł sto to mało, tysiąc razy się się zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
kwiat wiśni rozwiódł się podobno dlatego, iż żona miała długi romans. Z tego co mówił ponad rok go zdradzała. No i co, teraz wie, ze jestes zamezna, i chce kontynuowac znajomosc na takim tle? cos mi tu smierdzi... w sensie, ze nie wydaje mi sie,zeby on chcial czegos 'powaznego'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
dasz radę...ja w Ciebie wierzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiat wisni ja juz pisalam,ze wpakowalam sie kiedys w goofno.I to porzadne.O malo sie mpje malzenstwo nie rozpadlo,a wtedy jeszcze nie bylo synka na swiecie. dzis tego zaluje,zaluje z calego serca choc nie powiem,z nikim nie przezylam tak cudownego seksu jak z nim. Drugi raz juz tego nie powtorze,ale nie bede Ci moralizowac,ze nie wolno,nie mozesz bo dzieci,maz... Na namietnosc nie ma rady ale pozniej przychodza wyrzuty sumienia... Koles mi powiedzial kiedys,ze nigdy o nim nie zapomne.. i pamietam,ale tylko z jednego pwoodu-bo wkurwiam sie na siebie jaka ja glupia bylam ze sie uwiesc dalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"chyba tak" to wyjdzie na pewno, ale nie ma mowy o zdradzie. Jeśli po moim rozwodzie on okaże się kłamca zostanę sama niestety ale na pewno zdrowsza i szczęsliwsza. Mam 28 lat, czy mam szanse na szczęscie jeszcze z kim kolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wtedy tez myslalam,ze w moim malzenstwie juz wszytsko sie wypalilo,ze to nie ten jedyny,ze wyszlam za maz za wczesnie... a jednak.Mamy dziecko,probujemy budowac rodzine. jesli juz chcesz cos zmienic to odejdz,pomieszkaj sama,zobacz jak to jest,zastanow sie,czego tak na prawde chcesz...Jesli maz Cie nie szanuje pamietaj-nikt nie da Ci gwarancji ze ten drugi nie bedzie gorszy.. zauroczenie zauroczeniem,ale trzeba tez myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiat wisni oczywiscie,ze masz szanse! tylko nie bedzie to latwe,nie wszyscy maja na tyle otwarte umysly zeby zaakceptowac kobiete "po przejsciach" z dwojka malych dzieci .. ale zycze powodzenia,ja poki co zostaje przy tym co znam... :) a jak bedzie wygladalo nasze zycie zalezy juz tylko od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzieki dziewczyny za wszystko. Dałyście mi siłę:-) i otrzeźwiłyście umysł. Zaczynam od psychologa, nie bedę się śpieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkaaaaa
hmm po co nam męzatkom potrzebne uczucia do kogoś innego poza mężem? Life is brutal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale nasuwa się pytanie
kwiat wiśni ty juz zdradzasz swojego męża, oszukujesz go. on nie wie,że umawiasz się z innym i milo spedzasz czas z innym. Wiem,że trudno ci spojrzeć na to z boku, ale to tak wygląda, wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
...nikt nie mówił że będzie łatwo.....trzymam kciuki za Ciebie....za siebie zresztą też....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaasia
no bez przesady....to że rozważane są różne opcje to jeszcze nie zdrada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
rozumiem, no coz... napisalas, ze on nie wie o Twojej sytuacji z mezem 'w calosci', ale wie, ze jestes zamezna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to nie jest tak, że ja się z nim umawiam i sobie beztrosko gadamy. Jestem z nim związana przez pracę, kontakty są i będą jeszcze długo. Tak jak piałam , nie wiem kiedy zaczelismy romawiać na prywatne tematy. Ja mu ie opowadam o sytuacji z mężem, ale wie że mam dzieci. Nie robię mu nadzieji, ale widzę że mu chyba zależy na prywatnych kontaktach. Staram się do nich nie dopuszczać, ale i tak przez prace muszę się z nim spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jest ewentualność,że ktoś inny mnie zastąpi ale problem w tym że mnie ten człowiek fascynuje i sama nie wiem czy chcę rezygnować z tych rozmów. Ale śpieszyć się nie będę i nigdy sama do spotkania nie doprowadziłam chyba z leku przed tym wszystkim. Chcę się ogarnąć z mężem, zdecydować czy moje małżeństwo ma sens, dlatego o fizycznej zdradzie lub cichych spotkaniach nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
hm, a z mezem sie nie uklada... rozumiem, ze nie chcesz zdradzic, wiec... nie zdradzaj. proponuje kontynuowac kontakty 'sluzbowe', powaznie, sluzbowe, w sensie dalej z nim rozmawiac, ale nie zeby do czegos doszlo. i zobaczyc, jak sytuacja rozwinie sie z jego strony. moze a nuz powie cos, co Cie naprowadzi na wlasciwa decyzje... jezeli bedzie nalegal na spotkania typu w domu itd, to bedziesz wiedziala, o co chodzi... i ze chodzi o seks, a na nic wiecej nie mozesz liczyc. wszystko zalezy od tego, jaki to facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×