Faceci wieczorami w samochodzie

Hej .mam głupi problem.jestem przeciętną dziewczyną.wczoraj wyszłam wieczorem na mini spacer po mieście.mieszkam w niewielkim mieście.byłam ubrana w krótki rękaw i dzinsy i baleriny nie byłam ani wystrojona ani nic. i tak sobie idę w co drugim aucie muzyka na full i auto napakowane po brzegi chłopakami i wszyscy wsytawiają głowy i mierzą z góry na dół trąbią . aż się speszyłam i czułam się skrępowana no nie dziwota skoro goście jadą 30 na godzine i wlepiają gały.

no i ???????? :D

No jak to co. Mnie to strasznie peszy i mam ochote wrócić się z powrotem do domu i schować pod koc. Co u nich powoduje tego typu zachowanie zdarza wam się to moje drogie Panie

to chyba jakaś mniejsza miejscowość... u nas wieczorem jest luźniej, mniejszy ruch, więc można mocniej przycisnąć i odreagować... jaki jest sens zwalnianiado 30...?

u nas to samo :) ale mi to nie przeszkadza,pocieszę Cię-pasztety omijają :)

a jak widzą nie paszteta co zatrzymują się na środku ulicy tak?

hihi

w małym miasteczku i powiem wam, że mam to samo :D nawet mnie to denerwuje, bo nie mam przyjemności w tym, że mnie jakieś karki podrywają :O ale to pewnie dlatego, że mam niezłą figurę i zwracam na siebie uwagę, mimo wieku. Druga sprawa, że ci co tak wystawiają głowę przez okno jadą na podryw i szukaja chętnej na tylnie siedzenie auta a do tego nie potzrebują miss :P

Hm wiecie że ostatnio też to zauważyłam że takie podlotki w tych autach wieczorami to nie przepuszczą żadnej do tego ta żenująca muzyka normalnie impreza na czterech kółkach

ale wieśniacy