Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basienkaaa123

znajacy sie na prawie??kto pomoze??

Polecane posty

Gość basienkaaa123

w sumie nie wiem u kogo sie z tym poradzic,ale moze ktos wie. Pol roku temu przygarnelam pieska,z ulicy,zlitowalam sie nad nim,bo byly ogromne mrozy,pies chudy,wyglodzony,zarobaczony. Mieszkam w malej miescince i wczoraj nagle znalazl sie wlasciciel,ktory przejezdzajac moja ulica zobaczyl psa i stwierdzil,ze go rozpoznal i ze jest jego,ze mu zaginal. Powiedzialam,ze psa nie oddam, nie po takim czasie!Piesek jest juz duzy,nawet na niego nie zwrocil uwagi-nie rozpoznal. W koncu doszlo do malej awantury z tym 'panem',powiedzialam,ze psa nie oddam,on stwierdzil,ze mi go wykradnie:O Co w takiej sytuacji powinnam zrobic?Pies nie jest nigdzie zarejestrowany...moze ktos byl w takiej sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejmuj psinę dzięki pradu o zasiedzeniu ;) jeżeli właściciel uważa że to jego, powinien wrócić Ci koszty eksploatacji i modernizacji psa przez dany okres użytkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszszsz
nastąpiła utrata własności nad psem pół roku temu - porzucenie z zamiarem wyzbycia się . Wtedy znalazłaś psa i przygarnęłaś - tak mu powiedz.Moze ci skoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiadaczka909090
Niech Ci pokaże jego książeczkę zdrowia, rodowód, lub jakikolwiek inny dokument potwierdzający, że to jego pies.... Niech nie cwaniaczy, bo jakby chciał to by znalazł psiaka... Wzięłaś go? Jest twój! Idź szybko go zaczipuj na swoje dane, i wtedy będzie już tylko twój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkaaa123
on mi moze zaplacic nawet ogromne pieniadze ja psa nie oddam,przywiazalam sie do niego bardzo! poza tym ten wlasciciel-pozal sie boze,jeszcze wyskoczyl z takim tekstem: to moj piesek,ja jeszcze mu sam sikierą ogonek ucinałem!!!No szok!Ale z tego co go znam,to faktycznie moze mu przyjsc do glowy-wykradnięcie psa,mieszka niedaleko,a zdarza się,że nikogo nie ma w domu,a piesek jest sam na podworky. W takiej sytuacji to nie wiem,czy policja by cos pomogla, w odebraniu go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita100
musi ci udowodnic ,że to jego pies bo to slowa przeciw słowom nic z nich nie wynika nie daj się zastraszyć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiadaczka909090
Mówię Ci zaczipuj psiaka..Na swoje dane, wtedy jak Ci go wykradnie, będziesz mogła założyć mu sprawę, a tak to mu znów Ty nie udowodnisz że to twój psiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkaaa123
o to chodzi,ze ja mieszkam w malej miescince,watpie-nie slyszalam bynajmniej by ktos tu czipował psy,chyba u nas to jeszcze nie działa,aczkolwiek w poniedzialek sprobuje sie dopytac.Dziekuje za porady,moze napisze jeszcze na tej stronce bezpłatnych porad prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiadaczka909090
Nie martw się maleńka, nie zabierze Ci go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienkaaa123
no dzięki,ja go odebrac na pewno nie pozwole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×