Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość macyska

pomocy;( doradz..

Polecane posty

Gość macyska

Magazyn dla kobiet Kafeteria jest częścią Portalu o2.pl Wykup reklamę na Kafeterii Forum - strona główna Życie uczuciowe Spis tematów | Dodaj nowy temat | Szukaj | Dodaj do ulubionych! | Moje konto Odpowiedz na ten temat zostawil mnie bez zadnego wyjasnienia,,,,pomozcie [09.05.2010] 12:12 macyska dluga to historia mam nadzieje ze ktos bedzie cierpliwy i przeczyta... otoz chodzilam z kolesiem ponad dwa miesiace a znam go juz ponad rok ale tak wyszlo ze dopiero dwa mies temu sie zeszlismy..z poczatlu bylo pieknie,,, pozniej zaczlo sie nie fajnie jego wyskoki...;( nie odzywanie sie przez pare dni a gdy dzw wyl telefon ... umawianie sie ze mna ze mam przyjechac do niego jak juz bylam i dzw gdzie jest a on mnie nie ma w domu'....raz nawet jak zerwal ze mna mowiac mi wprost w oczy ze kocha mnie troche i ze nie chce miec jednak d**y... wpadlam w szal zaczlam go bic i nadalam mu ze jest podly. bo wtedy w tym dniu wolal pic z kolegami i jazdzic po lesie kladem...pow mu ze chce go nie nawidziec tak bardzo jak go kocham... i pojechalam do domu tego samego wieczoru jeszcze przyjechal i przepraszal i ze chce zebym dala mu szanse ze niby sam nie wie co go napadlo... dalam mu szanse tydzien bylo dobrze pozniej zas podobna sytuacja... nie odzywanie sie do mnie,,,wyl tel... umawianie sie ze mna na spotkanie ja czekalam po godzienie nie raz na niego bo sie spoznial i oczywiscie nie informowal mnie o tym....a tlumaczyl sie ze mu cos wyskoczylo.... wogole do mnie nie pisze mowiac ze nie lubi pisac sms ,,, tylko ze do kolegow pisze bo kiedys juz go sprawdzilam... potem zas bylismy na skraju zerwania ale zas dalam sie uwiesc i wrocilam do niego... a teraz we wt byl u mnie mowil ze kocha nie samowicie mocno calowal... wieczorem w srode jeszcze rozmawialismy przez tel mowil ze napisze do mnie i ze kocha... i cisza nagla ... odezwal sie dopiero w pt tlumaczac sie ze byl w czechach z pracy co mu wierze bo juz kilka razy wyjezdzal ale mialam zal bo sie balam strasznie o niego czemu nie pisze mogl przeciez zadz ze jedzie i nie bedzie pisal itp zebym byla spokojna,,, ale ok nie zrobilam wiekszej afery grunt ze napisal... i jest caly. w sobote nap mu czy sie spotkamy bo tesknie za nim bardzo i cisza od tej pory a jak dzwonie to odlacza sie i wyl tel napisalam mu ze to bedzie koniec jesli sie nie odezwie i zeby bez wyjasnienia mnie nie zostawial ze zasluguje wiedziec czemu tak sie zachowuje..i cisza.. bardzo to boli i nie wiem co mam myslec.. on sie troche nauczyl ze mu za kazdym razem wybaczalam.. ze walczylam o ten zwiazek.. to moja wina w tym jest ale ja go kocham .... i jak juz sie zakocham to nie potrafie odpuscic bo mi zalezy i nie umie sie zloscic ciagle .. a teraz sama nie wiem co mam robic... czekam na nie wiadomo co..mowilam mu tyle razy ze zachowuje sie jak szczeniak a on zas....co byscie zrobili?? kobiety? a wy faceci co myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×