Przystojny facet mnie podrywa- jak go zniechęcić???????????

on ma dziewczyne, nie chce byc powodem łez jakiejs niewinnej dziewczyny. On tez mi sie podoba, ale opieram mu sie i nie pozwalam na dwuznaczne teksty itd. Jak sie od niego uwolnic??Mam praktyki, a on tam pracuje.

kopnij go w jądra.. zaboli

powiedz do niego"odpierdol sie frejerze" i daj se z nim spkój

świadczy o tym ze chcesz go tak samo jak on ciebie co sie przejmujesz co będzie to będzie

zacznij dlubac przy nim w nosie- obrzydzisz mu sie dokladnie i calkowicie. Dziala!

... dłubać w nosie i zjeść kozę

nawet to co napisałas -- to prawda, bardzogo chce, ale mam swoje zasady , a dla mnie zajęci nie istnieją. tylko cięzko tak o nim nie myslec:(

Klnij, udawaj walnietą, mów od rzeczy, smiej sie głupawo,tak ogólnie przy nim bądź idiotką. Mniej tiki, najlwepiej niech ci oko lata.Ty dobzre wiesz jak zniechecic , tylko po co pytasz?

ignoruj go, no ale masz problem, szok..

dłubanie w nosie tez fajnie zadziała.

Zdesperowana domowa Żona- no mam, bo sie zakochałam, a nie jestem jakąś nawiedzona idiotką, co by niewinnej dziewczynie faceta odbijac:( za uczciwa jestem:( a wygadac tez sie nie mam komu, bo moja najlepsza przyjaciółka zawinęła dupę w troki i poszła ze swoim menem na balangę

dobra z Ciebie dziewczyna. tego kwiatu to pol swiatu na pewno lepszy Ci sie trafi, facet moze taki sam numer Tobie kiedys wywinac. Teraz ma laske a rozglada sie za innymi to pomysl co to za skur... musi byc :-)

no to teraz rzucilas inne swiatlo, a moze jej nie kocha? czasem tak jest ze sie z kims jest a sie nie chce wcale. zorientuj sie jak to z nimi jest. i wtedy podejmij decyzje.

barabarabab- mam nadzieje, że poznam kogos lepszego:) mam zamiar tego ignorowac, bo juz dobitnie i wręcz chamsko mu powiedziałam zeby sie odjebał ode mnie.

Zdersperowana- ale ja nie chce miec na sumieniu czyjegos nieszczescia. Mnie tez kiedys facet zostawił dla innej i wiem jak mnie to bolało. nie chce taka byc. Chce skonczyc te praktyki i zapomniec o nim.

a moze z niego taki podrywacz a na dziewczynie mu zalezy. gdyby jej nie kochal to chyba by z nia zerwal tak mysle

ale w zyciu tak jest, ze czasem sie jest z kims bo sie boi zerwac, albo jest sie bo mu bylo przykro odmowic itd. zalezy od sytuacji, bo moglo by tak byc ze to ty jestes mu przeznaczona i zmarnujesz szanse. zalezy od sutuacji. dlugo sa ze soba? kochaja sie? sa malzenstwem? czy sa dzieci?

nie sa małżenstwem i nie maja dzieci, sa narzeczenstwem, on ma 27lat

ja tez mialam narzeczonego ktorego juz dawno nie kochalam, a moj facet dziewczyne bo mu bylo przykro z jej powodu bo miala troche dziewczyna na glowie i tak z nia byl a nie byl. ale trafilismy na siebie i niczego nie zalujemy! tak czasem jest w zyciu.. wszystko zalezy od sytuacji bo pewnie romans cie nie interesuje?