koniec z randkami z internetu

depewszka15 :P

nie.

Od dawna jestem sama i znajomości z neta nie są mi obce. Jedno spostrzeżenie mam tylko do tego co napisała zniechęcona- są one takie jak na to sama pozwolisz. Na takich randkach poznałam kilku fajnych mężczyzn i choć z nikim nie jestem, to ludzie ci maja swoją wartość. Są sympatyczni, dobrze wychowani i często można na nich polegać (mimo że nigdy sie z nimi nie "spało"). A rzeczywistość i pieniądze- nie wiem jak w wypadku innych, u mnie wygląda to tak. Moja pensja dochodzi do 6, mam mieszkanie, duży samochód i często zdarza mi się w rzeczywistości poznawać panów szukajacych "jakby się dobrze ustawić". Samotna trzydziestosiedmiolatka z przeciętnym, miłym wygladem, dobra pensją i sporą pewnością siebie to często nielada wyzwanie, i z przykroscią muszę stwierdzić, że faktycznie Panowie się takich boją. Ostatnio unikam mówienia, co robię zawodowo. Jak tylko rzucam hasło co robię, faceci się wycofują, a co "bardziej ambitni" zastanawiają się jak skorzystać z dobroci efektów mojej pracy.

Jestem w takiej samej sytuacji jak autorka, ale niestety mam jeszcze gorsze doswiadczenie z randkami z netu. Umowilam sie trzy razy, i trzy trafilam na zboaczencow doslownie, nie ukrywali sie ze chca sexu a przyznam szczerze po rozmowach wogole nie wygladalo na to ze sa takimi paskudami. Mam uraz do teraz. Ostatnio jakos sie przelamalam bo samotnosc dokucza mi juz dlugo, weszlam na sympatie, i niestety pozal sie boze, i tez pisana mi samotnosc do konca zycia :(

chciałam uroczyście oznajmić ze ja równiez rzucam randki z internetu... robi się to juz dla mnie żałosnie nudzące...:O

całkiem ciekawy topik szkoda ,ze niektórzy pouciekali

ja też rzucam, bezsens, strata czasu i energii