Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyglad tez sie liczy

Dlaczego dla wiekszosc mam wyglad nie jest wazny?

Polecane posty

Gość takie tam gadanie
Aquana234- :) A ja zostawiam dziecko z opiekunką odkąd skończyło osiem miesięcy. Rano zajmuje się nią mąż, ja przestawiłam sobie pracę na siódmą- więc z powrotem jestem okolo 16.00 i naprawdę nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Ale powroty do domu uwielbiam- kocham moje dziecko jak cholera. Potrafimy czasem z mężem siedzieć wieczorkiem i patrzeć jak ten nasz słoduś śpi:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 dzieci myślę o 3
pewnie za moment zostane>> wiesz dziewczyny sie tu irytują - bo w tym mięsnym też ktoś musi pracować - a dyskusja czyja praca jest bardziej wartościowa chyba nie jest na ten temat - moim zdaniem kazdemu kto uczciwie pracuje należy się szacunek! a gary? dlaczego maja byc obrzydliwe- ja uwielbiam gotować i żałuję że czeto nie mam czasu! to świetnie odstresowuje! uwielbiamy gotowac całą rodziną a później całą rodziną siadać przy stole - taki rytuał staram się stworzyć co najmniej 1x w tygodniu a chciałabym częściej ! uwierz na prawdę z prostych czynności można czerpać ogromną przyjemność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatakmam
Dziewczyny warto dbać o siebie po ciąży!! Ja mam 3 dzieci ,prawie 40 lat i nawet nie wyobrażacie sobie jak jest mi miło gdy mężczyźni młodsi ode mnie komplementują mój wygląd (dodam że najmłodsze dziecko ma 9 m-cy). Słyszę od nich, że mam wspaniałą figurę i że skoro tak wyglądam po porodach to powinnam mieć więcej dzieci! Ale ja tylko wiem że kosztuje mnie to dużo spacerów, nie objadania się (choć uwielbiam jeść) i po prostu DBANIA o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Zdesperowana..- dzięki :) Czasem myslę sobie, że chętnie posiedziałabym z dzieckiem dłużej w domu - z Nim zycie jest takie proste:) Niestety żyjemy w takich czasach, że pieniądze zarabiać trzeba. Poza tym, kurcze, lubię swoją pracę- obawiam się, że zostając w domu mogłabym skapcanieć. Ja tam uważam, że warto dbać o siebie zarówno w ciąży jak i przed i po :) Ale już nie przesadzajmy- dajmy sobie trochę luzu. Naprawdę jak nam się utyje czasem te parę kilo to mąż nas przecież nie rzuci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie za moment zostane----przeczytalam to co napisalas w poscie i nie wierze w to ze jestes matka. A jezeli jestes to wspoczuje Twojemu dziecku takiej zimnej matki. Powinni zabrac Ci dziecko jesli tak bardzo Ci przeszkadza w zyciu i w zabawie i pisze to calkiem powaznie. Ja jaka jestem to jestem ;) ale w zyciu bym nie pisala w taki sposob o moim synie... nie przeszloby mi to przez gardlo. Moze powinnas oddac dziecko do adopcji. Pmysl o tym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
każda kobieta powinna dbać o siebie ale nie każda moze uniknąc rozstępów czy nadwyżki kg w ciązy... ja stosowałąm od początku ciąży kremy i niestety nie zapobiegły one rozstępom poprostu w ostatnim trymestrez zaczęły zbierać mi się wody w organizmie i puchłam przyczym skóra szybko się rozciągała... widomo po porodzie nie myśi się o wyglądzie ale po 2-3 miesiącach wzięłąm się za siebie ..żadnych diet czy katowania się cwiczeniami jedynie wieczorem co 2 dzień 30min pilates by ujędrnić ciało...i dużo spacerów....do tego łada fryzurka delikatny makijaz albo tylko kremy i balsam na ciele i odpowiednio dopaowane ciuszki.... i jeżeli ja czułąm się dobrze w swoim wyglądzie i mezowi też sie podobałam to mi w zupełności wystarczyło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
ja przed ciąża byłam bardzo chuda i mąz jest bardzo zadowolony bo jak mówi teraz to może złąpać za tyłek no i nie stosowałąm nic żadnych diet tylko 3 razy cwiczenia ujędrniające bo w ciąży przytyłam 26kg a samo poszło ok 20kg.... więc więcej schudnąć nie chciałam....a teraz nawet jeżeli kobieta ma nadwagę to pzecięż jest tyle ciuchów co uwydatniają walory kobiece i można wyglądać bardzo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ynka
jeżeli ktoś dbał o siebie przed ciąza to dlaczego miałby tego nie robić później... a to że jestem matką nie dyskryminuje mnie... i nie wiem skąd się to wzięło ze skoro pojawia się dziecko to stajemy się papciuchami domowymi...przecież to nie problem mieć gości czy wyjeżdżać z dzieckiem/dziećmi... my odwiedzmy rodzinę znajomych oni nas wpadamy na grilla itp.. robimy wycieczki jeździmy do zoo do kina itd.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza87
Moja jedna kolezanka przez cala ciaze sie 2 razy dziennie smarowala kremami przeciw rozstepom i ja wywalilo jakies 2 tygodnie przed porodem - caly brzuch, do tego chyba troche pupa i cyce. Przed ciaza byla w miare szczupla - rozmiar 38, a teraz - rok po urodzeniu, wciaz wyglada grubiutko, mimo, ze sie odchudzala. DO tego wszystkiego podczas porodu pekl jej odbyt i co jakis czas sie tak rozrywa i zrasta i musi go smarowac kremem od lekarza. Podczas karmienia melej, jeden sutek sie uszkodzil, tak jakby rozpolowil i ona nie chciala z niego ssac, wiec kolozanka musiala odciagac mleko maszynka 6 razy dziennie. Druga kolezanka miala dziecko miesiac pozniej. Kremami smarowala sie jak jej sie przypomnialo. PO porodzie zaraz wrócila do swojej szczuplutkiej figury, a rozstep jej sie zrobil moze jeden czy dwa gdzies na biodrze i prawie go nie widac. Nie miala problemów z pipka, cyckami ani niczym innym. No i co? Wszystko zalezy od genetyki. Czasem nawet nie wiadomo jakie intensywne dbanie o siebie nic nie pomoze. Ale zeby rezygnowac z posiadania dzieci albo z karmienia ich ze strachu przed rozstepami to juz chyba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdz to wazne !
Ponad 5000 zł na Strony Charytatywne! Witam. Zapraszam do darmowego doładowania pieniędzy na stronach charytatywnych tym bardziej że nas to nic nie kosztuje. Za nasze kliknięcia płacą sponsorzy. Na poniższej stronie można kliknąć jeden raz dziennie. http://wejdzsprawdz.ocom.pl kliknij na brzuszek pajacyka (15gr)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nie tylko po ciązy są
rozstępy itp, teraz coraz więcej młodych dziewczyn, kobiet ma rozstępy wiszące cyce itd, ja akurat rozstępy miałam gdzie bo co z nimi zrobię, nie stać mnie było żeby je usuwać i po prostu przestałam zwracać na nie uwagę, co prawda po ciąży byłam chudsza niz przed ale na pewno ważny był dla mnie wygląd, oprócz tych nieszczęsnych rozstępów, zresztą teraz tak młode laski maja rozstępy że nawet juz o tym nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
222222 pogadamy po porodzie czy będziesz miała siły karmic piersią,każda matka ma złe dni...ja ledwo wyrabiałam,synek budził się co 1,5 godziny i pij z jednej piersi 15min,więc wyobraź sobie wstawanie co 1,5 godziny na 30-45min-oczy mogłam mieć równie dobrze podparte zapałkami :P miałam anemię a synek wysysał ze mnei wszystko:P moja kochana pijawka,ale karmiłam tak długo ile się dało.W koncu wprowadziłam modyfikowane na noc i o niebo lepiej,miałam siły by zajac się dzieckiem i domem gdy facet był i jest cały dzień w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
co do tematu,ja przytyłam w ciąży 21kg :P dzisiaj jestem 3 kg na plusie,czego nie widać,wchodzę w ubrania które nosiłam przed ciążą,tyłek i brzuch mam zgrabny,ale piersi hmm straciły swoja jędrność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglad tez sie liczy
chyba niektore mamy nie zrozumialy co mialam na mysli zakladajac temat. To oczywiste, ze rozstepy nie sa zalezne od nas, ze wiele rzeczy sie zmienia w ciazy i wsrod nich jest nasze cialo. Ale pamietam jak kiedys tu zalozylam temat (bedac w ciazy) o tym jak cialo sie moze zmienic po porodzie, o tych nieszczesnych rozstepach, ktorych sie balam, o porodzie, ktory dla mnie na sama mysl staje sie koszmarem, o zyciu seksualnym i o cyckach:P Przeczytalam wtedy ze co ze mnie za matka bedzie skoro takimi rzeczami sie przejmuje, ze powinnam myslec o tym by dziecko urodzilo sie zdrowe (jakby to nie bylo wazne dla mnie), ze czym sie martwie? Tym ze bede miala szersza pochwe i obwisle cycki? To przeciez nic, dziecko wszystko wynagrodzi i o nim trzeba tylko myslec. Dlatego wlasnie zapytalam dlaczego nie mozna sie martwic o porod, rozstepy i o wyglad w ciazy? Dlaczego takie kobiety spotykaja sie tu ze stwierdzeniem "po co ci dziecko jak o cipie tylko myslisz". A przeciez takie obawy, lek o wiele zmian w ciele nie swiadczy o egoizmie i niedojrzalosci do macierzynstwa. I o to mi chodzilo, ze dlaczego wyglad ma przestac byc wazny wraz z zajsciem w ciaze. Mam nadzieje ze teraz sformuowalam to duzo lepiej i bardziej zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Wiekszosc jakie znam to zgrabne laski i jesli nawet maja mankamenty to sa ukryte. Jednak tutaj zauwazylam pewna rzecz. Jak ktos sie pyta o kilogramy po porodzie to od razu to nie wazne, rozstepy tez nie, wiszaace piersi takze bo dziecko najwazniejsze. " To jest właśnie taka kobieca hipokryzja. Jeśli większośc kobiet jakie zna autorka to laski, i mają już dzieci, to wiadomo że sporo wysiłku włożyły w to, żeby dobrze wyglądać. Jeśli mówią przy tym, że wygląd dla nich się nie liczy w ogóle, tylko dziecko - to po prostu kłamią. W przeciwnym wypadku z pewnością nie miałayby wzorcowej figury... Jest coś takiego jak etos idealnej matki - Polki, co karmi piersią do póścia dziecka do przedszkola, każdą chwilę poświęca dziecku co sprawia jej tylko i wyłącznie radość, i nie ma mowy nawet o chwili słabości o depresji nie wspominając. Oczywiście to wszystko bzdury, większośc jednak udaje żeby sprostać wymogom otoczenia i nie mieć obaw, co ludzie powiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Wyglad tez sie liczy- pewnie, ze mozna sie martwic. Mnie to akurat troche smieszy bo jakos sie nie martwilam, nawet sie nad tym ie zastanawialam - po prostu zakladalam, ze wszystko wroci do normy i tyle:) No i wrocilo- rozstepow brak, zycie seksualne nie ucierpialo, wlosy przestaly wypadac i sa takie jak dawniej. Co wiecej, u mnie jest nawet lepiej- zakochalismy sie z mezem w sobie na nowo, dziecko daje nam mnostwo radosci, dumni jestesmy, ze potrafimy tak wszystko ze soba pogodzic. Jak sobie zrobilam bilans zyskow i strat wyszlo mi naprawde na plus:) I jakos nie zauwazylam, zeby w tym temacie pojawila sie jakas wypowiedz w stylu : "po co ci dziecko jak o cipie tylko myslisz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglad tez sie liczy
ja wiem, ze nie wszystkie kobiety sie martwia o wyglad ale sa i takie. Ja np. sie martwilam:P Co do cytatu jaki przytoczylas to w tym temacie owszem takie slowa nie padly, ale w tematach o cesarkach na zyczenie owszem padaja, podobnie jak w wielu innych gdzie kobieta zastanawia sie nad cialem po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clematis.
Ta dyskusja jest nieco jałowa bo generalnie można nie mieć dzieci i mieć cycki do pasa, można też mieć dzieci i wyglądać super. Wszystko zależy od tak wielu czynników że wydawanie ogólnikowych osądów jest śmieszne... Wygląd i dbałość o siebie zależy od wychowania, cech charakteru, grupy społecznej, zamożnośći, relacji z naszym partnerem, naszej organizacji czasowej i zaradności. Na pewno wygląd nie zależy tylko od tego czy mamy dziecko czy nie. Nie zapominajmy też że niezależnie jak będziemy się starać i czy zrezygnujemy z dzieci czy nie, wszystkie skończymy z obwisłymi cyckami, pomarszczonym dupskiem i siwymi włosami!!!! Nie zawsze można być w życiu pieknym, zawsze natomiast należy podchodzić z szacunkiem do samej siebie i zmian jakie zachodzą w naszym ciele. Nie oznacza to że należy pobłażać brudowi czy otyłości. Nie ma jednak sensu użalać się nad powiększonymi piersiami w czasie ciąży czy rozstępami bo taka jest natura. Niezaleznie ile nałożymy pudru na twarz i tak nasze życie zawsze będzie zdominowane przez biologiczny - wręcz zwierzęcy - wymiar naszej egzystencji. Dlatego rodzimy się, dojrzewamy, starzejemy, wydajemy potomstwo, chorujemy, umieramy... Nie wyobrażam sobie też że nie stawia się swojego dziecka na pierwszym miejscu. Przecież takie stwierdzenie nie oznacza nic złego. Ja mam mała córeczkę i mimo że pracuję zawodowo na kierowniczym stanowisku, mimo że lubię niezależność, rozrywkę, kino, książki, wakacje nad morzem... to zawsze - nawet realizując swoje prywatne plany - myślę o mojej córeczce bo ona jest sensem mojego życia i światełkiem w naszej małej rodzinie. Jest bezbronną maleńką istotą która wymaga ochrony, opieki, poczucia bezpieczeństwa... która uczy się od nas zabawy i życia... Jej szczęście i prawidłowy rozwój powoduje że czuję się nie tylko piękną mamą ale i kobietą... I zanim sama zjem to sprawdzę czy ona jest najedzona, zanim sama się ubiorę to ona musi być czysta i ubrana. Taka jest rola matki. Jest to jak najbardziej naturalne. Nie wyklucza to moich marzeń, planów, ulubionych rozrywek. Po prostu ustawia je w nieco innej kolejności. A to że nie zawsze mam czas na pomalowanie paznokci i takie tam sprawy... też mi powód do zmartwienia:-) Są gorsze problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
clematis- pięknie napisane. Absolutnie się zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglad tez sie liczy
clematis. rowniez zgadzam sie z tym co napisalas. Tylko ze mi nie chodzilo o dbanie o siebie po urodzeniu dziecka bo to jest calkiem naturalne. Mialam na mysli raczej to jak jest oceniana kobieta ktora bedac w ciazy martwi sie o swoj wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
o rety, a Ty się tak przejmujesz jak oceniania jest kobieta w ciąży, która martwi się o swój wygląd???? Kobieto, naprawdę zaczynasz mnie już trochę nudzić! Przecież ludzie zawsze wszystkich wokół oceniają- no naprawdę, jakbym ja się miała przejmować co myślą o mnie ludzie, bo zostawiam dziecko wieczoraem dwa razy w tygodniu i idę na basen to chyba bym nic nie robiła tylko się przejmowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubie truskawkowe
clematis- dobrze napisane takie tam gadanie - dokladnie. chocby sie bylo wzorem wszelkich cnot, to i tak znajda sie tacy, co sie przyczepia. a oceniani sa wszyscy, nie tylko kobiety w ciazy. i masz racje, ze to drazenie na sile tematu staje sie nudne. i zdaje sie, ze autorka juz sie sama pogubila w tym, o co jej chodzi. temat byl zalozony z mysla o rozstepach, obwislych cycach i nadwadze. teraz nagle jakis obrot o 180stopni, ze niby o jakies ocenianie chodzi. tak jak gdyby cale gadanie ludzi skupilo sie tylko na ciezarnych, a omijalo np listonosza, kobiete z poczty, czy Gienka co handluje znaczkami pod marketem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmvnmfyjjyt
Dla mnie wygląd był i jest ważny. Nie dlatego że ludzie gadają (bo zawsze gadają - i tego się nie zmieni) ale dlatego że będąc zadbana sama dla siebie mam po prostu dobre samopoczucie. Będąc w ciąży kupowałam kremy na rozstępy, na ujędrnianie skóry. Nie żałowałam sobie też wizyt u fryzjera czy kosmetyczki. Znaleźli się tacy co się w głowe pukali na takie wieści bo przecież w ciąży każda kobieta musi przypominać lądowego wieloryba - wyglądem i zapachem. Byli też tacy co twierdzili, że skoro tak się picuję to dziecko do adopcji oddam... Po porodzie też dbałam o siebie. I tez było to złe i karygodne bo kochająca matka chodzi w 5letnich dresach, włosy ścina krótko aby tylko przetrzeć mokra szmata i umyte i uczesane za jednym zamachem,a dezodorantu to na oczy nie widziała! Ja jestem szczęśliwa będąc zadbana i moje dziecko tez jest szczęśliwe bo nie ma sfrustrowanej matki która tylko mysli o tym ile to w życiu straciła, ile przytyła i o ile się postarzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Święta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
ej, ej a co masz do krótkich włosów po porodzie? ;) Ja obcięłam bo nie dość, że dziecko uwielbiało je szarpać to wypadały mi garściami. Dobrze mi to zrobiło- teraz są mocniejsze. I wcale żadną mokra szmata nie przecierałam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaaraa
fajny temat :) I zgadzam się po części :) W ciąży wyglądałam kwitnąco (nieskromnie mówiąc). Pod sam koniec - sporo utyłam, ciężko było, ale zawsze byłam ładnie ubrana, umalowana, wyfryzowana :) Zaraz po porodzie - same wiecie :) Ścięłam włosy (z pięknych długich), bo nawet dbać o nie nie miałam czasu. Ale minął miesiąc - wszystko wróciło do normy - nawet na spacer z dzieckiem chodzę podmalowana, ładnie ubrana (z tłustymi włosami domu bym nie wyszła). Moja siostra za to - zdziadziała dokładnie. Nie maluje się wcale, chodzi w dresach, włosy ma wiecznie jak przetłuszczone ehh. Już nie mam sił by ją naprowadzić na dobrą drogę :) A była taka zadbana. Teraz jej się normalnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaaraa
a jeszcze odnośnie włosów - jak koleżanka wyzej - dziecię me wyrywało mi całymi kłakami. Ostatnio tak mnie budziła, ze wyrwała mi z grzywki kępę włosów o objętości ołówka. Fryzjerka mówiła, że mam na głowie parę miejsc po włosach wyrwanych prawie z "mięchem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×