Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamamaaaaaaa

20 stopni-czy zakladacie niemowlakowi pod spodnie rajstopki

Polecane posty

20 stopni i rajstopki?? Ależ nie!! Rozhartujesz maluszka!! Skarpetki, długie spodenki i czapeczka i pulowerek.. :) Jak za grubo ubierzesz, to potówek jeszcze dostanie :( Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, na słońcu było 20 st ale jak wyszłam na spacer wcale nie było tak ciepło, wiał wiatr a jak słonce się schowało było dość chłodno, dlatego też założyłam swojej córce cieniutkie rajstopki i cienkie spodnie, body kr, cieniutka bluza i na to bluza jeansowa. Mi samej było chłodno w swetrze;]Poza tym zależy o której wychodzi się na spacer, inaczej odczuwa się tem o 11-12 w południe a inaczej o 16-17 po południu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amuniaaa
20 miesiecy .Czapke i rajstopy zakladamy tylko jak temperatura spada ponizej 5 stopni.Dziecie NIGDY nie bylo chore.Poza Polska oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
te czapki jak nie ma słońca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wczoraj
byłam ze swoim niemowlakiem na szczepieniu i widziałam jak są poubierane dzieci-masakra.Na dworze 17-18 stopni, a mama jednego dziecka ubierała body z długim rękawem, grube rajstopy na to półśpiochy, bluzeczka, gruba polarowa kurtka-taka zimowa, czapa i okryła je grubym kocem:) Moje przy tamtym wyglądało jakby z ciepłych krajów przybyło:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny serio gdzie wy mieszkacie, ja na zachodzie Polski, dzisiaj jest 9 stopni, wieje wiatr i popaduje. Mi samej w wiosennej kurtce chłodnawo a miałabym dziecko w polarku samym puścic na dwór? :/ Wydaje mi sie ze lepiej ubrac kilka warstw i w razie potrzeby rozebrac lub ubrac w zaleznosci czy wyjrzy słońce czy zawieje wiatrem. Jak ktoś idzie na spacer na chwile to nie musi takiej wagi przykładac do ubrania ale ja czasem jestem zmuszona na 3 godziny wyjsc wiec wole miec cos na wszelki wypadek dla córki... co nie znaczy ze przegrzewam. Starsza nie chorowała do 3 lat wcale. Poszła do przedszkola i teraz choruje (co normalne w przedszkolu) ale tez niestety zaraża mi młodszą. Nie wszystkie choroby to wina przegrzania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahhaahahah
do" a ja wczoraj".....hahahah..widziałaś tak dokładnie w co były ubrane te dzieci???? masz jakis rentgen w oczach ze widzisz ile maja warstw na sobie??? skąd wiesz ze" body z długim rękawem, grube rajstopy na to półśpiochy, bluzeczka, gruba polarowa kurtka-taka zimowa, czapa i okryła je grubym kocem".....NO SKĄD WIESZ????? glupia suko,zajmij sie swoim bachorem a od innych sie odpierdol!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czsami trzeba
u lekarza dzieci rozebrac do samego pampersa idioto!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahhaahahah
tak,jasneeee :D:D a ty co jestes tym lekarzem czy podgladasz wscibska pizdo przez dziurke od klucza?????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche opierzona mamuska
Ja wczoraj niestety przegrzalam dziecko :( Tesciowa zawsze ma jakies waty, ze za lekko ubieram malego, wiec zaczelam popadac w schize na tym punkcie . Rano padalo i bylo chlodno, wiec wychodzac na spacer zalozylam malemu rajstopki i wzielam niepotrzebnie kocyk (bylo 14-15 st.). Godzine pozniej zrobilo sie naprawde cieplo, wyszlo slonce, wiec zabralam ten kocyk, rozpielam troszke kurteczke. Dzis maly przeziebiony :( Jednak trzeba kierowac sie wlasnym rozsadkiem, a nie sluchac porad mam, tesciowych, sasiadek etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czsami trzeba
do buhahaha juz nie napisze kto cie urodzil bo w porownaniu do ciebie potrafie sie pohamowac z prostacikim slownictwem, tylko tego w domu cie nauczyli??? widac ze jakas patologia:O:O:O u nas w poczekalni dla dzieci, niestety ale trzeba rozbierac do pampersa wiec jak nie wiesz to sie nieuku nie wypowiadaj!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami trzeba
ale widac u was poczekania to korytarz:O:O bo u nas przytulny pokoik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 10 miesieczniaka
do mamy 9 miesiecznego synka dziecko rybaczki+ rajstopki (lekkie), buciki (często je i tak ściąga) body z krótkim lub długim + bardzo lekka bluzeczka i bluza sportowa (lekka). Zależy ile jest stopni, bluzy mam rożnej grubości, więc zakładam odpowiednią. na głowę cienka chusteczka na uszka (bo wieje chłodny wiatr), jak jest chłodniej, to na głowę lekka czapeczka lub berecik Tak, jak wychodzę w rybaczkach, to zakładam rajstopy, a tak chodzę w spodniach + skarpetki. Nie widzę w tym nic dziwnego. Nie ma upału. W cieniu jest całkiem chłodno i do tego wieje wiatr. Moje dziecko nigdy nie jest zgrzane, karczek na lekko ciepły. Jest ubrane tak, jak ja, a jak śpi stawiam je w cieniu i przykrywam lekkim kocykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahhaahahah
i jeszcze wytłumacz nam nowe slow z twojego slownika dla analfabetów...co znaczy MELINIAZAMI????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem za granica w kolko sie pytaja czemu te polskie dzieci ciagle chore..Nic dziwnego jak ciagle przegrzewane..Potem zawieje wiaterek i dziecko chore.. U mnie jest 15 st w porywach i ubieram synka w body z krotkim rekawem,na to bluza z kapturkiem,spodenki,skarpetki i buciki..Czasem zaloze mu kamizelke i to wszystko.. Zadnej czapeczki-po to przy bluzie jest kapturek i (odpukac) jeszcze ani razu nie byl chory..nawet katarku nie mial.Na spacerze sprawdzam mu kark i czasem jest nawet spocony,wtedy ropinam mu bluze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja mam podobne zdanie dzis je
st u mnie 12 stopni i nie wyobrazam sobie cienko ubrac dzieciaka ktory jeszcze jest w wozeczkuJ_A_N_ADziewczyny serio gdzie wy mieszkacie,ja na zachodzie Polski,dzisiaj jest 9 stopni,wieje wiatr i popaduje.Mi samej w wiosennej kurtce chłodnawo a miałabym dziecko w polarku samym puścic na dwór?:/Wydaje mi sie ze lepiej ubrac kilka warstw i w razie potrzeby rozebrac lub ubrac w zaleznosci czy wyjrzy słońce czy zawieje wiatrem.Jak ktoś idzie na spacer na chwile to nie musi takiej wagi przykładac do ubrania ale ja czasem jestem zmuszona na 3 godziny wyjsc wiec wole miec cos na wszelki wypadek dla córki.co nie znaczy ze przegrzewam.Starsza nie chorowała do 3 lat wcale.Poszła do przedszkola i teraz choruje(co normalne w przedszkolu)ale tez niestety zaraża mi młodszą.Nie wszystkie choroby to wina przegrzania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahaha wszystko tak jak mowisz zlotko.mnie nie sprowokujesz slonce.buziaczki dla ciebie :* 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez w wozku nie wieje..Ty czujesz wiatr..dziecko nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 9 miesiecznego synka
mama 10 miesieczniaka - tak zapytalam z ciekawosci. Ja sie dosc cienko ubieram i synka ubieram rowniez cienko i maly w ogole nie choruje, ale to nie jest tu zadnym ewenementem. Po prostu ubieramy sie tak, jak ubieraja sie tu wszyscy. Synus moj nie miewa nawet kataru, choc jak na poskie warunki to jest ubierany bardzo nieodpowiedzialnie, wrecz karygodnie i powinien wiecznie byc chory, a nie jest :) Ale co kraj to obyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego synka ubieram tak. Spodenki skarpetki, body s krótkim rękawkiem na to cienka bluzeczka i jak jest chłodniej to bezrękawnik. Na główkę zakładam mu cieniutką czapeczkę z daszkiem która po 5 minutach spaceru jest zdjęta. Wczoraj byłam z dzieckiem w mieście to jakaś kobieta jak zobaczyła mojego synka beż czapeczki to powiedziała mi wprost że wyrodna matka ze mnie i że jak tak można nie dbać o własne dziecko?????? No ale co ja mam robić?? Czapkę gwoździem mu do głowy przybijać czy na klej brać żeby nie ściągał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 9 miesiecznego synka
U nas dzis jest w tej chwili 9 stopni, ale pozniej bedzie cieplej - jakies 12-13, a synka kazalam mezowi ubrac tak: Body z dlugim rekawem, skarpetki, ogrodniczki, buty Adidaski takie dla niechodzacych jeszcze maluszkow, bluza z kapturem i katana dzinsowa. W wozeczku zawsze mamy kocyk, ale korzystamy z niego tylko jak maly zasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 9miesiecznego synka-u mnie jest w tej chwili identyczna pogoda,no tyle ze slonce swieci i nie ma ani jednej chmurki.Czekam az sie synek obudzi i ubiore mu wlasnie body z dlugim rekawem,bluze z kapturkiem,ale juz bez kurteczki,bo bluza jest podszyta polarkiem,do tego spodenki,skarpetki i buciki.A nawet jak jest chlodno to zauwazylam,ze nozki poca mu sie w tych bucikach.Tez mam kocyk w wozku,ale zadko go uzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 10 miesieczniaka
do mamy 9 miesięcznego synka Ja lubię ciepło i moje dziecko tez je lubi. W zimie nie mogłam z nią wyjść na dwór, bo się zalewała łzami.W Anglii jest trochę inna pogoda niż w Polsce, inny klimat, tu jest chłodniej, ostrzejszy wiatr. To, że twoje dziecko nie choruje, to niekoniecznie zaleta ubierania, ale ogólnie zdrowia, odporności,wirusów (czy ma kontakt z chorymi ludźmi), klimatu. Dziecko mojej koleżanki w Anglii nie choruje nigdy, jak tylko przyjadą do Polski ma zapalenie oskrzeli. Moje kilka razy było zakatarzone mocno: raz ubrałam za cienko, od razu choroba, kilka razy zaraziło sie od nas. Choroba tez ma kilka zalet, raz przechoruje, to na tego wirusa jest odporna. Sa ludzie ktorzy nigdy nie chorują a jak zachorują, to bardzo cięzko.Moja pediatra zawsze się smieje z tych co nigdy nie chorowali na grypę i tym się chwalą, bo jak przyjdzie zmutowana wersja, to ich organizmy nie będa kompletnie odporne i nie potrafią się bronic. Nie jest tak, że zawsze wiem jak ubrac dziecko-zawsze podczas spaceru je obserwuje, jak jest za ciepło to rozbieram (ubieram na cebulkę,uważam żeby się nie przegrzało. Z tego co obserwuje na spacerach, to moje dziecko jest ubrane bardziej lekko niż inne, nie ma zakładanej wiązanej czapki na uszy, na lekką bluzę a nie kurtkę, lekkie spodnie rybaczki i rajstopki, albo skarpetki i spodnie (ale to rzadziej,bo ściąga i buty i skarpetki, a na gołe stopy jest za chłodno).W cieniu jest ok 12-14 stopni. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 9 miesiecznego synka
Moj malutki przebywa duzo miedzy ludzmi, bo oboje z mezem pracujemy, wiec synek chodzi do niani, ktora zajmuje sie jeszcze jedna dziewczynka, a sama ma 3 dzieci w wieku szkolnym ( najmlodsze 11 lat, nastarsze 18), ale narazie jest dobrze i nie choruje. Pewnie zacznie kiedy podzie do szkoly (tutaj od 4 lat :) ) Ale mimo to uwazam, ze wiele mam u nas w PL naprawde zbyt grubo ubiera swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wczoraj
Żadna patologia tylko nowa przychodnia. Matki po szczpieniu ubierają swoje dzieci w poczekalni na przewijakach, żeby następna mama mogła wejść do gabinetu, więc widać ile warstw dzieci mają na sobie.Rentgena w oczach nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy chlopcu w chlodniejsze dni moge zalozyc cieniutkie rajstopki pod spodnie?mysle ze same spodnie nie wystarcza w t akie chlodniejsze deszczowe dni jak ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 10-miesieczniaka - zgadzam sie w 100%. Dzieci są rózne, moja młodsza tez jest ciepłolubna (jak ja) a starsza odwrotnie (po mężu) i starszą musze czesciej obserwowac czy nie jest zapocona i ubierać lżej i cieniej niż młodszą (poza tym starsza ma 3,5 roku i biega a młodsza tylko siedzi w wózku a to robi dużą różnicę, i nie w gondoli zakrytej tylko lekkiej spacerówko-parasolce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×