Jestem załamana bo mam 27 lat i nie czuje instynktu macierzyńskiego...

Jestem zalamana. Mam 27 lat i w ogole nie czuje instybnktu macierzynskiego:((( A chcialabym zeby juz on nadszedl. Czy są tu kobiety które zdecydowaly sie na dziecko nie majac instyktu macierzynskiego, i przyszedl on po urodzeniu dziecka??

jestes rocznik 83? skoncze 27 lat niedlugo i nie czuje instynku ani troche wrecz przeciwnie mysle ze w ciagu kilku lat go nie poczuje i nie chce miec dziecka narazie ani w przeciagu 5-7 lat

no i co??? tak ci się spieszy do pieluch???? ja mam 26 lat i wogóle nie chce dzieci

ja też nie chcę... na razie..

Chcialabym poczuc instynkt bo czas najwyzszy by dziecko urodzic jednak..

spokojnie... moja siostra ma 29 i też nie czuje instynktu:P Nawet nie czuje potrzeby zeby wyjść za mąż... teraz czasy sie zmieniły. MOja siostra cioteczna urodziła pierwsze dziecko w wieku 41 lat.

a kto powiedzial ze to "czas najwyzszy" ??? jestem w Twoim wieku i nie czuje instynktu zupelnie postaraj sie nie szukac na sile problemow tylko ciesz sie zyciem!

ktoś się musi rozmnażać, mnóżcie się matki polki, ja będę prowadzić życie lekkoducha w Amserdamie paląc zioło i słuchając muzyki :)

hehe, powiedz to jakiejs babce z zagranicy, np. Francuzce, to cie wysmieje. Tam nikt w tym wieku nie mysli o dzieciach!

ja mam prawie 38 i też nie czuję :) czemu żałujesz? bo inni chcieliby żebyś miała dziecko? co to znaczy czas najwyższy?? czas najwyższy będzie, jak zachcesz je mieć.

mam 29 lat ale od 16 roku zycia nie zmienil sie moj wyglad fizyczny, przez co traktuje sie mnie niepowaznie, moze to jakas dysfunkcja organizmu? Mozna tak stanac w miejscu? Nie mowiac o tym ze ani mi sie sni rodzina i dzieci, bo nie czuje rowniez takiej potrzeby. 27 lat to jeszcze spokojnie mozna poczekac, mysle e do 35 roku zycia nie musisz sie martwic

z doświadczenia wiem że nie koniecznie trzeba odczuwać jakiś wielki instynkt macierzyński zaglądać do wózków na ulicy itd... ja wpadłam ...najpierw był szok pretensje do całego świata że czemu ja skoro tyle planów przede mną i zabezpieczenie zawiodło ....tysiące myśli ale z czasem jak przyszło pogodzenie się z sytuacją to przyszła miłość do tej małej istotki i rozwinął się bardzo mocno instynkt macierzyński :)

ja też niedługo kończe 27 i nie czuję instynktu. Koleżanki na około rodzą, ja sobie też tak myślę że w sumie może niedługo też powinnam i że będę najstarsza na porodówce;) ale jak tak patrzę na te ich dzieci to wcale się w zachwytach nie rozpływam i myślę tylko, że ja jeszcze nie chcę.

ja tez mam 27 lat i tez nie czulam do niedawna instynktu macierzynskiego, nie chcialam miec dzieci przez najblizsze pare lat. Ale los zadecydowal inaczej, obecnie jestem w 4 miesiacu ciazy i bardzo sie z tego ciesze:)

ale wy macie problemy :o tylko byle by się rozmnażać, wychodzi z was taka typowa matka polka, żyć tylko po to by się rozmnażać! a ja to pierdolę, nie mam zamiaru mieć dzieci i tresować ich całe życie 'żeby pomagały na starość, żeby były grzeczne w kościółku" :o

Ja mam 28 i chciałabym mieć dziecko, ale tylko dlatego, że mam wrażenie, że coś mnie omija, ze strachu, że przegapię ten moment, ze później będę za stara bla bla wmawia nam się to, stare baby zazdroszczą nam i każą rodzic za wszelką cenę. Jakoś wychowasz. W d*pie mam jakoś.

nie wszystkie kobiety chca byc mamami, ja rozumiem, ale jednak cos ich omija, cos naprawde pieknego, szkoda ze niektore swiadomie z tego rezygnuja, a moglyby byc wspanialymi mamami no i mysle rowniez ze to ze sie nie bardzo lubi inne dzieci to normalne, ale swoje bedziecie kochac nad zycie (ja sie wstydze powiedziec glosno ze niektore dzieci mnie irytuja, ale moj chociaz nie wiem co by zrobil to kocham go i nie przeszkadza mi to) ale nie powiem, ze jest latwo, poczatki sa trudne, kiedy dziecko choruje tez jest rudno, ale czas leci tak szybko ze hej

"moje doswiadczenie" - to ze w twoim przypadku tez tak było nei znaczy ze w innym tak bedzie.

widzenia...nie kazdy musi poczuc instynkt macierzynski a autorka jest chyba pod presją otoczenia no bo wszyscy maja dzieciaki itp. a ona nie i czuje sie w ten sposób "inna":O

acha i nie agituje tu bron boze do "rozmnazania" na sile . bo zaraz mnie tu ktos zjedzie ale, to slowo "mama" i te male raczki co gladza mnie po buzi, te male usteczka co mi daja ciuma, i ta milosc ktora dziecko obdarza mnie jako matke to cos czego opisac sie nie da, nieraz mi lzy lece z oczu, jak patrze na malego jak spi, pekam z dumy i rozczulenia, i dziekuje bogu ze go mam

27 lat i zero instynktu. zastanawiam sie nieraz jakby to było gdybym miala dziecko ale gdybym je miala miec teraz to chyba bym sie pochlastała.

w rozwioju emocjonalnym chyba sie cofnelas...bo twoje teksty brzmią niczym z pamietnika infantylnej pensjonarki

no pisze przeciez ze sa osoby ktore nie chca miec dzieci, no i tyle, rozumiem, sa tez takie co absolutnie nie nadaja sie na rodzicow, to lepiej zeby dzieci nie mieli ale jesli kobieta chce ale sie zastanawia to nie ma sie co zastanawiac, jak ma warunki, itp itd , jest wiele aspektow, u mie bylo tak i dziele sie doswiadczeniem, nie namawiam do niczego to nie jest problem miec dziecko, trzeba miec warunki, odpowiedniego faceta, nie oszukujmy sie, dziecko to nie chwilowa zachcianka, to juz odpowiedzialnosc na cale zycie

zamiast korzystac z tego, ze nie jestes uzalezniona od dzieciaka i mozesz sie rozwijac, robic co chcesz to ty sie zastanawiasz co z tobą nie tak i w ten sposob najlepsze lata ci przeleca przez palce. Jak bedziesz maila miec instynkt macierzynski to bedziesz go miala, nie to nie i swiat sie nie powinien zawalic z tego powodu.

wiedzialam ze zaraz ktos mnie zjedzie, ale coz matke zrozumie tylko matka, no ale czepiajcie sie, nie pisze tylko plusach, odpowiadam autorce, ze u mnie bylo podobnie, myslalm tak jak ona, nie czulam instynktu itp a moze jestem infantylna, moze i sie cofnelam w rozwoju, co mi tam :):)

to odpowiedzialnosc na cale zycie. No chyba ze chcesz dorosłe dziecko trzymac pod swoja spodnicą. Nalezy je tak wychowac by samo sobie potrtafilo dobrze radzic w zyciu a nei odpowiadac za juz dorosłe i dojrzałe.

ee tam ale problem:p ja tez w tym samym wieku co autorka i jak na razie daje sobnie czas do 35lat jak sie facet nie znajdzie to bede samotna mama i tyle:D

czyli kazda matka ciumka, doznaje ekstazy na widok kupek dziecka itp.?

no nie to mialamna mysli, zeby wychowac takiego czlowieka ale rodzicem jest sie cale zycie, o to mi chodzilo ALE wy przeczytajcie temat ; JESTEM ZALAMANA...itd, nie czuje instynktu a CHCIALABYM, autorka nie pisze ze jest pod presja, tylko ze chcialaby juz poczuc instynkt wiec chyba cos jest na rzeczy, chyba chce cos zrobic w tym kierunku

nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie dziecko nie jest celem mojego zycia. Tzn. jesli znajdzie sie odpowiedni facet to moze sie zdecyduje ale na pewno nie po to by miec "mniamniusią fasoleczkę".