Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szara Rzeczywistość

Totalne rozczarowanie

Polecane posty

Zupełnie nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie się podziać, jak poukładać to sobie w głowie...Jakiś czas temu podsłuchałam rozmowę mojego chłopaka i mojego przyjaciela. Niestety rozmawiali o mnie.Dyskutowali na temat mojego życia, tego jaka jestem, co robię a czego ich zdaniem nie powinnam robić...TOTALNE ROZCZAROWANIE! Dowiedziałam się, że mój chłopak bardzo się ze mną męczy; że wkurza go,że nie pracuję; że jego zdaniem źle zajmuję się domem; w niczym mu nie pomagam i generalnie jestem beznadziejna pod każdym względem... Mówił to w wielkiej złości a mój przyjaciel poklepywał go po ramieniu, cały czas mu przytakując.Rozpadłam się na kawałeczki... Moja samoocena spadła do zera. Nie mogę się pozbierać. Starałam się robić wszytko jak najlepiej i myślałam, że daję radę i że On widzi, że bardzo się staram...Teraz odechciało mi się wszystkiego... Staram się robić wszytsko jeszce dokładniej, jeszcze lepiej niż dotychczas...Robię to i myślę sobie, że jestem totalnym zerem. Nic niewartą głupią babą, która znaczy mniej niż śmieć na ulicy...Bardzo bolesne jest spojrzeć na siebie oczami najbliższych osób i zobaczyć KOGOŚ TAKIEGO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy deserek
a dlaczego nie pracujesz?? ja sobie nie wyobrażam siedzieć w domu do momentu w którym zdrowie mi to uniemożliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc 123455
to znaczy ze Twij chlopak niejest ciebie warty, i przyjaciel nigdy niebyl Twoim przyjacielem. na Twoim miejscu zerwalabym znajompsc z tmi ludzni.Oni nieszanuja Ciebie to dlaczeso Ty asz ich szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagogłaszczka pajączka
wlasnie,dlaczego siedzisz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkllmn
tez nie mam szacunku do leniwych niepracujacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas nijaka...
polecam przeczytac ksiazke DLACZEGO MESZCZYZNI KOCHAJA ZOLZY tam napewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania ja sama ja przeczytalam i jestem w szoku niestety nie znam twojej sytuacji dokladnie ale ta ksiazka napewno rozwikla twoje watpliwosci mozesz ja pobrac za darmo z internetu...zycze powodzenia w dalszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowałam odkąd skończyłam liceum. To, że teraz nie pracuję nie jest celowe. Staram się to zmienić. Niestety nigdzie mnie nie chcą...;/ Codziennie odpowiadam na jakieś oferty pracy, niestety pozostają bez odzewu. W związku z tym staram się na tyle na ile jest to możliwe realizować już zawód, którego się uczę. Niestety nie jest to praca oficjalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście macie prawo nie szanować kogo tylko chcecie. Ja też nie szczycę się tym, że nie pracuję. Mimo wszytsko nie rozumiem dlaczego tak łatwo przychodzi Wam ocenianie innych?! Napisałam, że nie mam pracy. Nie napisałam, że jej nie mam, bo nie chce mi się jej szukać i nie chce nic robić... Powodów bezrobocia jest trochę więcej niż tylko lenistwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle że gada za plecami i wstydzi Ci się Ci to powiedzieć.Szara zawsze może się zmienić ,tylko ciekawe czy on to zauważy i też za plecami będzie obgadywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita100
wiesz co ci powiem ,że nie mozna uszczęśliwiać drugiej osoby na sile ,a prace znajdziesz kto szuka ten znajduje ,jak ja bym slyszala takie zdanie na mój temat od razu bym kopnęła faceta ,on ma cię wspierać pomagać a nie narzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam mu co na ten temat myślę. Początkowo bronił siebie i kolegi z którym rozmawiał. Po jakimś czasie to do niego dotarło i jest mu głupio. Powtarza, że wie, że to najgorsza rzecz jaką mógł zrobić...Wierzę mu, bo chcę mu wierzyć, ale gdzieś w tyle głowy nadal dźwięczą mi słowa z ich rozmowy...Czy to naiwność z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×