Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pedagogy

Współlokatorki- problem?

Polecane posty

Witam, chciałabym wam opisać mój problem.Otóż od października mieszkam wraz z siostra i 3 innymi dziewczynami na stancji. Jedna z nich znam 5 lat, ale 2 poznalam dopiero w październiku jak sie wprowadziły. Problem polega na tym ze jedna z nich na stancji spedza tylko 3 dni w tygodniu. Ja, siostra i A. zostajemy czasami na weekendy. Wtedy sprzatamy, wynosimy smieci, ogolnie same wykonujemy wszystkie porzadki + zakupy potrzebnych srodków do sprzatania czy papieru toaletowego. Z. od pazdziernika ani razu nie posprzatala stancji( nie odkurzala, nie zrobila porzadku w lazience, w kuchni). Zdarza sie ze jak wraca we srody do domu to zostawia brudne naczynia w zlewie. Sama rowniez nie zainteresowala sie nigdy tym, czy mamy np. płyn do mycia naczyn itp. Gdy dzis jej delikatnie zasugerowalam ze mogłaby chociaz raz posprzatac łazienke lub kuchnie i zakupic papier bo sie akurat skonczyl to odpowiedziala ze sie nie poczuwa do tego, gdyz spedza i tak malo czasu na stancji i nie wykorzystuje az takich ilosci papieru oraz ze łazienke z reguly sprzata sie na weekend a ona w weekend jest w domu. I od tamtej pory sie nie oddzywa. I tutaj moje pytanie:CZY DOBRZE ZROBIŁAM MOWIAC JEJ O SPRZATANIU? CZY MIALA PRAWO SIE OBRAZIC? Jak Wy widzicie tę sytuacje?Prosze o obiektywne opinie i bez głupich komentarzy które nie sa zwiazane z tematem. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonka2
Mysle, ze powinna sprzatac tak jak wy, moze tylko 2 razy rzadziej, jesli faktycznie jest tylko 3 razy w tygodniu w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
po prostu umówiłyśmy się z innymi dziewczynami, że papier toaletowy każda będzie miała swój (ale się 'koleżaneczka' zdziwiła gdy każda uparcie twierdziła, że nie ma :D) itd. najlepiej będzie jak zrobicie herbatę, usiądziecie jednego wieczora i sobie ustalicie wspólnie grafik :) nie ma się co kłócić, bo to nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooosiaiaaiai
tak jak popredniczka wyzej uwazam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajjjja wiem
tak sie nie robi. ustala sie grafik, kto kiedy i co sprzata, a na srodki czystosci i takie rzeczy, ktorych uzywa sie wspolnie, robi sie zrzute raz na miesiac, czy czesciej, jesli jest potrzeba. niedlugo kazda z was bedzie miala swoja rolke papieru toaletowego w lazience, dajzesz spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobne zdanie albo chociaz niech daje kase na srodki czystosci. Ale jak usłyszy slowo "składka" to automatycznie jej nie ma. Najbardziej mnie drazni to ze tak samo sie kapie, wtrzuca smieci, zuzywa płyn a nie pomysli ze smieci same sie nie wyniosa ani ze płyn sam sie nie kupi.O wannie to juz szkoda mi mowic. Ja jak sie wykapie to zawsze przynajmniej spłucze wanne a po niej jest pelno klaków. Podobnie na umywalce. Skad wiem ze to jej?Bo tylko ona ma ciemne wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o papier to kiedys juz tak zrobilysmy. Wyobraz sobie ze nawet słowkiem nie pisnela nic o papierze i sama tez go nie kupila. Wole nie wiedziec jak sie wtedy "czyscila". Ogolnie smiac mi sie chce bo na poczatku jak sie wprowadzala mowiła ze straszna z niej PEDANTKA.Same rozumiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmówce
powinna sprzątać,w końcu też tam mieszka i korzysta ze wszystkiego. Też kiedyś mieszkałam na takiej stancji tyle że u nas uciążliwy był chłopak,uważał że jak on jest sam a my we trzy to on nie musi nic sprzątać.Któregoś dnia się wkurzyłyśmy i naczynia które zabrudził a nie umył wstawiłyśmy mu do pokoju jak poszedł się spotkać z dziewczyną.Jakie było jego zdziwienie jak wrócił wieczorem z dziewczyną a tam brudna gary na biurku:):):) Od tamtej pory sprzątał:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało używa jasne....
tak się mówi, leń z niej i tyle. Dobrą sobie strategie obrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra zofia
Ja podobnie jak wasza koleżanka na stancji byłam 3 maks 4 dni czasami zostawałam na dłużej. Nie miałyśmy takiego problemu. Mieszkałyśmy w 3 każda swój pokój. Co tydzień sprzątała inna, miałyśmy grafik. Na środki czyszczące się składałyśmy, nie był to duży koszt. Natomiast papier toaletowy każda używała swojego, może śmiesznie to wyglądało 3 rolki papieru w łazience. Ale przez 3 lata jak tam mieszkałam zero konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znalazlam to mieszkanie i mam najlepszy kontakt z wlascicielami. I przez to tez jestem wykorzystywana. Mianowicie ustalilysmy ze bedziemy placily w pierwszym tygodniu kazdego miesiaca i notorycznie zdarza sie ze Z. dzwoni lub przyjezdza i mowi ze nie wziela kasy a jak ma przyjsc wlascicielka to ona wychodzi i ja sie musze tlumaczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmówce
a nie możecie się jej pozbyć? poszukajcie kogoś na jej miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oiuytrea
Co to znaczy, że "nie zużywa aż takich ilości papieru"???? Czyli jednak coś zużywa i się jej za darmo należy, bo mało??? Wolne żarty, śmiechem bym taką zabiła i chowała papier i płyn do mycia naczyń na czas jej przyjazdu. Jak zostawi brudne naczynia w zlewie, wynieśc jej do pokoju. A sprzątać kazać, ale 2 razy rzadziej niż wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy 2 pokoje. w jednym mieszkam ja, ona i A. a w drugim moja siostra z moja kolezanka. Pozbyc sie jej na 2 miesiace przed wakacjami za bardzo nie mozemy bo teraz nie znajdziemy nikogo na jej miejsce. Ona i tak teraz sie wyprowadza bo konczy juz studia. Jest najstarsza z nas i mam wrazenie ze najgłupsza :(Najgorsze ze reszta dziewczyn podziela moje zdanie ale zadna dzis nie stanela w mojej obronie. Zastanawiam sie nawet czy ja sie nie powinnam wyprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmówce
jak masz fajne mieszkanie to się nie wyprowadzaj,masz dobre stosunki z właścicielami a ciężko jest teraz znaleźć dobre mieszkanie.Chyba że pozostałe współlokatorki też ci nie odpowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej jest z siostra bo czesto sie klocimy. Ja zostaje dosyc czesto na weekend a ze mamy tylko 2 pokoje, to za bardzo nie ma jak sie spotkac jezeli zostanie siostra ( kolezanka ktora z nia mieszka jezdzi na kazdy weekend do domu). Ale ostatnio siostra po klotni specjalnie zostaje na weekendy zeby zrobic mi na zlosc. Dlatego mysle o wyprowadzce. Nie stac mnie na osobny pokoj( tutaj placimy po 200 zl juz z rachunkami) ale chyba bede musiala to zrobic zeby miec swiety spokoj i jakas niezaleznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech w dniach gdy ona będzie będzie nie posprzatane, nie pozmywan - niech sama zmyje i posprząta. Jak ma przyjachać to chowajecie wszystko do szafek i niech kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie takie proste. Ona do niczego sie nie poczuwa. Dodatkowo całymi dniami siedzi i nic nie robi a o 23 jak ja i A. chcemy juz isc spac to ona wtedy ksiazki dopiero rozkłada i nie widzi w tym problemu. My jak sie musimy dłuzej pouczyc to idziemy do kuchni zeby reszta mogla spokojnie spac. A ona sie za jakas swieta krowe uwaza.Brak mi juz sil i słow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie w 5 w pokoju?
Co to za stancja? I za przeproszeniem ile Wy sracie, że sprawa papieru toaletowego 3 dni w tygodniu nabiera istotnego znaczenia ekonomicznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pokoju mieszkamy we 3. A co do papieru i innych rzeczy to od prawie 3 miesiecy kupujemy go jak sie skonczy, bez zadnych składek, a Z. ani razu przez te 3 miesiace sie nawet nie zapytala czy trzeba cos kupic.Nie obchodzi jej czy kuchnia i lazienka beda zasyfione czy nie. Tutaj nie chodzi o sam papier tylko o cale jej zachowanie, bo to wyglada tak jakbysmy to my mialy wszystko kupowac a ona nie musi bo spedza tu tylko 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja już mam kilka stancji za sobą i powiem Ci, że jak się nie dogadujecie, to nie warto. To nie jest tak, że to jakiś ogromny problem znaleźć tanią stancję, trzeba się po prostu do tego przyłożyć. Dużo ludzi kombinuje, żeby było taniej i z niektórymi na szczęście można się dogadać. I nie można o takich sprawach nie rozmawiać. Każda z Was mieszka na takich samych warunkach i obowiązki każda też ma takie same. Jak ona nie chce sprzątać, to macie prawo zwrócić jej uwagę, żeby sprzątała przynajmniej po sobie, zmywała i nie korzystała z waszych środków czystości. Ja mieszkam teraz z 3 chłopakami na stancji i nikt z nas się nie czai, żeby komukolwiek zwrócić uwagę, że brudno czy coś. Jak ktoś zostawia po sobie syf, to wieszamy karteczki typu "POSPRZĄTAĆ SYF, SPŁUKIWAĆ PO SOBIE WANNE, ZM?YWAĆ NA BIEŻĄCO. I każdy się stosuje. Na sprzątanie ustalamy grafik i nie ważne, że ktoś ma zapierdol w pracy, egzaminy czy coś ma posprzątać jak jego kolej i już. Także najpierw pogadaj z resztą a potem z tą waszą świętą krową, a jak nie rpzyniesie to skutku to szukaj innej stancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suszone morele
dlaczego nie usiądziecie wspólnie i nie ustalicie grafiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×