Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daisy88

czy wiesz, może to była miłość?

Polecane posty

Gość daisy88

czy ktoś z Was kiedyś miał tak, że zakończył świetny związek nie z powodu nieporozumienia, zdrady czy innego badziewia ale z powodu takiego, że on i ta druga osoba były w różnych momentach w życiu kiedy musiały zrobić coś innego, wyjechać itp? Tęsknie cholernie, to już miesiąc niby ciągle mamy świetny kontakt ale jakoś tak źle bez niego. :( Niby się zapieraliśmy oboje, że brak zranionych uczuć ale teraz już sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
ehh wolicie się zastanawiać czy przegraliście życie niż pogadać na normalny temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak, że spotykanie się z pewnym panem zakończyło się w bardzo dziwnych okolicznościach, i to nie była podróż ani nic takiego ale też nie zdrada, niezrozumienie ani żaden z "normalnych" powodów zerwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
jakich okolicznościach?? jak się z tym czułaś..? ja teraz mam taką sytuację , co gorsza wydawało mi się, że będzie ok od początku wiedzieliśmy, że to się skończy a teraz jest ciężko :/ ale nie ma powrotu, na pewno nie przez kolejny rok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie nie jest ciężkie
zdarzyło mi się coś takiego-> rzucilam wspanialego faceta, ktorego bardzo kocham i zaluje powod nie byl tego warty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś miał problem ze sobą, wydarzyło się kilka dziwnych sytuacji po których on czuł się głupio i nie kontaktował się a dla mnie właśnie ten brak kontaktu był najgorszy. Myślałam, że to koniec, jemu było wstyd i myślał, że ja nie chciałam, żeby zawracał mi głowę. Długa historia, w każdym razie później wymieniliśmy kilka maili wyjaśniających mniej więcej sytuację i to miał być koniec kontaktu. Ja zaoferowałam pomoc i powiedziałam, że jakby chciał mnie kiedyś znaleźć to wie gdzie mnie szukać. Teraz znowu zaczęliśmy pisać do siebie i rozmawiać i niedługo się spotkamy. Nie wiem jeszcze na jakim gruncie, wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sama sie zastanowic czy to byla milosc... nie ktorzy moga powiedziec tesknisz to to jest milosc...ale ty powinnas wiedziec co naprawde czujesz, jestem w takiej podobnej sytuacjii.... tylko ja jestem z ta osoba, pracuje zagranica, widujemy sie co urlop, a jednak sie zastanawiam czy to jest milosc?.. tez tesknie ale na to powinno sie samemu odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
nie wiem sama to jest najgorsze, a nawet jeśli bym wiedziała to nie wiem jak to u niego wygląda... Chłopak z innego kraju , z innego kontynentu...poznaliśmy się gdzieś po środku, tak już los zrządził hehe... oboje dużo podróżujemy no i nasze drogi się rozeszły, krótko byliśmy razem , niecałe 2 miesiące, minął miesiąc odkąd wyjechał ale codziennie rozmawiamy... czego się nie spodziewałam bo od początku ustaliliśmy, że oczywiście będzie jakiś tam kontakt ale to jest koniec...kurva no tak źle i tak niedobrze... i bądź tu mądrym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpytaj go czy też tęskni, niczego nie tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
że tęskni to wiem... ale on teraz pzreżywa niesamowitą przygodę i życze mu jak najlepiej... chcę , żeby ten czas był dla niego taki jak to sobie wymarzył... ja też przeżywam coś wyjątkowego ale odkąd wyjechał jest inaczej... niby oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi a jednak brakuje nam siebie na wzajem... nie wiem to tak jakby chcieć być w 2 miejscach na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu wprost co czujesz. Zobaczysz co on powie. Może jest jeszcze szansa, że będziecie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kate21
Ile ma lat ten facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co, myślisz, że mnie znasz i chcesz się upewnić? ;) Powiedzmy, że ok. 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kate21
Znalam takiego i lecial na kilka frontow, ale byl blizej 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate spotykasz się chłopakiem :o :( na stopie przyjacielskiej :P :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do kate" -> Haha, dzięki za pocieszenie :D Koleś miał problem z uzależnieniem, dzwonił do mnie po nocach, normalny facer by raczej tego nie robił. Brunet -> Nie wiem na jakiej stopie, nie wiem co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*facet Brunet -> Po prostu myślę, że powinnam się z nim spotkać, żeby nie mieć poczucia, że coś przegapiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kate21
OK:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunet -> Nie tracę nic spotykając się z nim. Jedyne ryzyko jest takie, że mogę zacząć więcej o nim myśleć a nic z tego nie będzie itp. wiadomo o co chodzi. Ale zaryzykuję. Równie dobrze mogę przestać o nim myśleć bo np. zorientuję się, że goniłam za jakimś duchem i moim wyobrażeniem o nim. Cokolwiek, myślę, że powinnam się z nim spotkać skoro oboje tego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×