Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednadziewczyna18

pracownika zatrudnię, byle nie magistra

Polecane posty

Gość gfdggfd
ja znam studenta ktory odmowil pracy za 2 tys zl . Niektorzy sie cenią .. Wola wcale nie pracowac niz robic za grosze . A pracowac on nie musi bo ma bogatych rodzicow ktorzy maja kilka domow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utopilam dziecko w wannie
sorry ale dla mnie- tak? :D a to ciekawe co mowisz. To moze sprawdzmy, ktorych jest wiecej pracujacych- tych z mgr czy bez niego. No raczej bez niego, bo ci, ktorzy poszli do roboty tuz po liceum nie krecili nosem, nie przebierali w ofertach, nie bali sie ciezkiej roboty i nie zadali niewiadomo jakich warunkow pracy dlatego, ze skonczyli mega zajebiscie trudny kierunek na wyzszej uczelni (co przewaznie okazuje siocjologia, pedagogika albo inna polonistyka) :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednadziewczyna18
moim marzeniem jest być farmaceutką, ale farmacja jest ciężka , potrzeba czasu, a ja musiałabym się jeszcze sama utrzymać(pracować), oprócz tego jeszcze interesuję się modą i fotografią, ale nie wiem gdzie mogłabym to wykorzystać...., jaką szkołę, kurs skończyć żeby znaleźć pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdggfd
a my zatrudniam kilku magistrów - jeden ma nawet 2 fakultety normalnie za 1317 brutto zreszta zauwaz jaka jest obecnie presja płacowa na pracodawcow . SKad ta presja ? Ludzie wola wcale nie robic niz pracowac za 1200 netto albo wyjezdzaja za granice . I nie chodzi tu bynajmniej o studentow , a o zwyklych fizycznych pracownikow . Nawet oni nie chca robic za marne grosze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgndv
"ja znam studenta ktory odmowil pracy za 2 tys zl . Niektorzy sie cenią .. Wola wcale nie pracowac niz robic za grosze . A pracowac on nie musi bo ma bogatych rodzicow ktorzy maja kilka domow . " to mow tak od razu bo jak ktos musi sie sam utrzymac, miec za co zaplacic czynsz to wezmie nawet staz za 800zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice żyli w innych czasach
ja jestem zadowolona- siedzi u nas na jednym z punktów i kseruje- robi to solidnie, ale to przecież nic nadzwyczajnego - ma papierek ale nie zna się na niczym co mi jest potrzebne - więc za co mam mu więcej płacić? to czy jest normalny czy nienormalny - to mnie mało obchodzi jeśli wykonuje obowiązki dobrze..... ...z drugiej strony - mam chłopaka elektronika po zawodówce - który jest rewelacyjnym elektronikiem - pracuje na akord - przeciętnie pałace mu 5-6tys do reki - ale mogę tyle bo zarabiam na jego pracy kilka razy tyle. niestety ale tak to wygląda w praktyce. my nigdy nie pytamy o wykształcenie - tylko o to co dana osoba potrafi.... z tego co zaobserwowałam to te "papierki" ważne są głównie w budżetówce - w szkołach urzędach trzeba mieć mgr żeby pracować- no ale jak tam płacą? też nie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy powinni się
SORRY ALE DLA MNIE KTOŚ BEZ STUDIÓW MA WIELKĄ KRECHĘ NA DZIEŃ DOBRY. TERAZ TO PODSTAWOWE MINIMUM. KTOŚ BEZ STUDIÓW TO TAK JAK BEZ MATURY. haha a połowa mgr'ów to bezrobotni , wiesz licea już są zamykane a zawodówki nie maja już miejsc dla uczniów przecież magistrowie gówno umieją , co ma robić socjolog po socjologi , on ci łopatę wezmie ? - pfff z "moim wykształceniem , dla mnie pracy nie ma " :D syndrom F.Kiepskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgndv
jeszcze jeden pomysl. mysle ze gdybym teraz konczyla liceum to wyjechalabym na 2-3 lata za granice do pracy i oszczedzala. prznajmniej moze mialabym wlasne mieszkanie lub troche kasy na koncie. ehh ale bylo sie glupim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy powinni się
rodzice żyli w innych czasach ja jestem zadowolona- siedzi u nas na jednym z punktów i kseruje- robi to solidnie, ale to przecież nic nadzwyczajnego - ma papierek ale nie zna się na niczym co mi jest potrzebne - więc za co mam mu więcej płacić? to czy jest normalny czy nienormalny - to mnie mało obchodzi jeśli wykonuje obowiązki dobrze..... ...z drugiej strony - mam chłopaka elektronika po zawodówce - który jest rewelacyjnym elektronikiem - pracuje na akord - przeciętnie pałace mu 5-6tys do reki - ale mogę tyle bo zarabiam na jego pracy kilka razy tyle. niestety ale tak to wygląda w praktyce. my nigdy nie pytamy o wykształcenie - tylko o to co dana osoba potrafi.... z tego co zaobserwowałam to te "papierki" ważne są głównie w budżetówce - w szkołach urzędach trzeba mieć mgr żeby pracować- no ale jak tam płacą? też nie najlepiej Żeby takich było więcej ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do reki
niestety taka p[rawda w zadupionej polsce ....dlatego ciesze sie agrdzo ze zdecydowalam sie na wyjazd do uk zaraz po maturze....szczerze to tutaj mozna pracowac jako spzratczka a standrd zycia jest o wiele wyzszy niz przecietnego polaka..... spokojnie mozna splacac samochod, wyjechac na wakacje kilka razy w roku, oczywscie n ajtrudniej kupic dom ,ale jak jest sie z kims to jest to w miare latwo dostpene...a w poslce to dno ,dno ,dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbi
Jeśli marzysz o byciu farmaceutką, to niestety studia to koniecznosc. Masz jeszcze rok do matury, jeśli naprawdę marzysz o tym, to jest to dość czasu, żeby się przygotować. No chyba, że tylko błąka Ci się to po głowie i tak naprawdę nie chce Ci się solidniej do tego przykładać. Nawet przy założeniu, że ktoś zatrudni Cię bez dyplomu (w co szczerze wątpię) i tak będziesz musiała wszystko sobie szybko przyswoić, a akurat farmacja to specjalistyczne studia i nie możesz powiedzieć, że w niczym Ci nie pomogą. Jeśli interesuje Cię moda, zapisz się do agencji hostess i modelek (o ile oczywiście masz warunki po temu). Ja tak zarabialam w czasie studiów. Trzy dni pracy w tygodniu po osiem godzin i 300 zl do reki :) I tak co weekend, albo co drugi. Studiowalam dziennie i mieszkalam w akademiku, wiec nie placilam duzo za mieszkanie i jakos mi starczalo, chociaz luksusow nie bylo, to prawda. Ale nigdy bym nie powiedziała, że żałuję studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednadziewczyna18
nie do reki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednadziewczyna18
bąbi, ja marze o byciu farmaceutką, i nie tylko błąka mi sie to po głowie ale chciałabym urzeczywistnić to marzenie, ale to ciężkie studia, skad kasa??? a co do byciu hostessą/modelką to nie mam ku temu warunków, i jak tak myślę to nie wiem jak miałabym pogodzić dzienne studia z pracą , farmacji na zaocznych nie ma...,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbi
No dobra, a gdybys faktycznie po liceum nie szla na studia, tylko wyjechala np. do UK na dwa lata, zrobila jakies oszczednosci, a potem wrocila tu na studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednadziewczyna18
a co tam, jeszcze rok, uczyc sie uczę bardzo dobrze, a jak wyjdzie zobaczymy, tegoroczna matura była b. łatwa(podstawowy polski, matma, angielski i rozszerzona biologia----czyli to co mnie interesuje), no i rozszerzonej chemi jeszcze nie pisali, zopbaczymy co wymyślą, ja muszę lecieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxvcazczafcsad
ja coś wam powiem = studia warto mieć obojętnie jakie bo niestety czlowiek który nie ma papierka często jest odbierany jako tępy, mało ambitny, leniwy... są kierunki gdzie jest naprawde ciezko mówie tutaj o studiach politechnicznych czy medycznych, ale jak ktoś nie jest specjalnie zdolny to są przecież prostrze kierunki ja konczyłam dziennie studia inzynierskie po nich miałam prace za 900 zł otrzeźwialam i poszłam na magisterkę juz na rachunkowość, mam praktyke w biurze rachunkowym i kiedys pomysle o własnym biurze, póki się nie jest na swoim póty nie ma przyzwoitych zarobków niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidoma
Zawsze możesz byc technikiem farmacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednadziewczyna18
to co innego, tak bardzo chętnie, 2 lata w UK i wrócić, miałabym kasę na start i byłoby dużo łatwiej, ale główny problem to moi rodzice, wg nich trzeba iść na studia zaraz po maturze,, naprawdę muszę już lecieć, może będę potem(tak ok 17), jak ktoś coś napisze to poczytam i odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxvcazczafcsad
na magisterke oczywiscie na zaoczne chwale te studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie zagranica jest calkiem
inaczej tam jest malo studentow , studiuje ten co chce byc kims , kims wyzszym nauczyciel jezykow lekarz itp tam glownie sa szkoly typu zawodowe , jak :pielegniarka , ksiegowa, przedszkolanka itp to wzsystko sa szkoly zawodowe , po real schule (czyli po 9 czy 11 klasach) robi sie szkole zawodowa gdzie sie praktyki ma w przdszkolu trwa 2 lata wtedy jestes przeszkolanka , jesli chcesz kierowac przedszkole i byc psychologiem itp to wtedy zdajesz na studia , 9 -11 klasa liczac tak jak u nas 9 lat gimnazjum tylko oni dodatkowo zdawala mittlere reife ( u nas to nawet ponizej gimnazjum :P) nie tak jak w polsce w szkole podstawowej uczysz sie chemi fizyki scislych przedmiotow zagranica ucza sie tylko gimnazjalisci ale to sa ci co juz sa inteligentni :P polska edukacja jest do dupy , liczy sie ze ty nauczysz sie zawodu , np jak przedszkolanka , masz rowniez psychologie , masz praktyki , tu masz potrafic z dziecmi pracowac a nie 3 lata liceum 5 lat mgr i co ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie zagranica jest calkiem
pielehniarka *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dxvcazczafcsad
no własnie nie do końca rozumiem czym sie różni edukacja za granica, tam jest lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do reki
no dokladnie za granica jest lepiej.....latwiej znalezc prace ,nie mowie ze LATWO ale lawtiej i to o wiele latwiej ,bez znjaomsoci ( chociaz jak i wszedzie znajomsoci sa baaaardzo przydante).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramencik123
Skończyłam studia 3 lata temu. Popracowałam rok, potem urodziłam dziecko i teraz zajmuję się moją rodzinką. Jestem szczęśliwa, nie narzekam i póki co pracy nie szukam. Zdaję sobie jednak sprawę, że będzie mi ciężko znaleźć taka pracę, którą będę mogła pogodzić z zajmowaniem się domem i dzieckiem. Myślę sobie, że gdybym od razu po maturze poszła do pracy i zaocznie studiowała byłabym w tym momencie na lepszej pozycji na rynku pracy, bo i z wykształceniem i z doświadczeniem zawodowym. Ale czasu nie cofnę. Wszystkim znajomym polecam żeby dobrze się zastanowili. Niewątpliwie studia dzienne rządzą się swoimi prawami i z mojego punktu widzenia są przedłużeniem beztrostki. Ale warto zastanowić się zanim podejmie się decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×