rodzice mojego chlopaka maja problem do mojego wyksztalcenia!

naprawde mnie to denerwuje!! 2 lata temu zdalam bardzo dobrze mature ale ze wzgledu na to ze bylam biedna wyjechalam do anglii z chlopakiem mimo ze zawsze marzylam o studiach... od kiedy tu jestem rodzice mojego chlopaka ciagle mu mowia zebym robila tutaj jakas szkole... ciagle sie o to pytaja... ostatnio nawet odwiedzili moich rodzicow i zaczeli na nich naciskac zeby porozmawiali ze mna o tym! zebym zaczela cos robic! moj chlopak robi sobie tutuaj teraz kurs mechanika o czym zawsze marzyl. ciesze sie za niego! ja tez myslalam zeby cos zrobic ale jeszcze nie teraz. tutaj kursy trwaja naprawde krotko gora miesiac i dostaje sie po nich swietna prace. chce cos zrobic ale w momencie kiedy moj angielski bedzie perfekcyjny!! a nawet jesli nic nie zrobie to co im do tego!? wydaje mi sie ze boja sie ze ich syn bedzie mial zone z wyksztalceniem srednim... tym bardziej ze zona jego brata ma magistra z polski i kurs ksiegowosci tutaj... nie wiem co mam robic ale denerwuje mnie ta sytuacja coraz bardziej... co o tym myslicie??

Miej to gdzieś, ludzie są bezndziejni, niech sobie sami idą na kurs a od twojego życia wara, z czasem sama zapragniesz coś więcej robić, uważam że nie masz się czym przejmować a magistrów mamy już za dużo ;) Teraz potrzeba dorbych rzemieślników.

samo sformułowanie tematu świadczy o Tobie. Daj sobie spokój z edukacją.

Kurs w UK miesiac niewiem jaki he? :P(moze kilka takich jest ale raczej na robienie tipsow niz jakies normalne zawody) Jakie kolwiek lepsze zawody niestety trzeba isc do collegu i to racze trwaja mnimum rok a wiekszosc dwa lata (zazwyczaj sa one dwa razy w tyg) Ale co do jezyka masz racje lepiej najperw idz do colegu na angielski niz na zawod konkretny bo jestes mloda i zdazysz z tym:)

wiesz moze chodzi o to ze widza cie jako ich synowa i chcieli by dla was jak najlepiej. Chcą cie zachęcić" zmusić" do kształcenia by wam było łatwiej w przyszłości. Nie myśle ze robią to na złość.

jashha - kurde, kolejna idiotka. Czasowniki z NIE pisze się osobno. Poza kilkoma wyjątkami oczywiście. Czemu takie tępaki siedzą na kafe? Jeszcze na studia chcą iść. Nie dziwcie się potem, że taki poziom :o

Sama jestes idiotka! Zwykla pomylka nie muisz ludzi od pustakow wyzywac zawsze szczera (powinno byc chyba zawsze wredna) Dobrze ze sa tu tez takie profesorki jezyka polskiego jak Ty i poziom podnosza hahaha

dziekuje za komentrze ktore mi pomagaja bo za te "nie mile" nie bede... co do tego jak tu pisze i jak formuluje zdania to sorry ale nie przywiazuje do tego wagi bo nie chce mi sie bawic w jakies referaty tylko przekazac co mysle... co do mojego angielskiego to szczerze mowiac jest bardzo dobry nie potrzebuje collegu bo juz go skonczylam ale chce sobie jeszcze poczekac ze szkola. moze ja zrobie moze nie. co do kursow o ktorych mowialam ta wlasnie ze sa takie tylko ze kosztuja od 1000-2000 funtow i sa codziennie. wiesz specjalisto chodzic do collegu na raz albo 2 w tygodniu po kilka godzin przez rok czy dwa a zrobic kurs w miesiac i byc tam codziennie po 8 godzin wychodzi na jedna czyz nie?? ale nie o to w tym wszystkim chodzi... nie wiem czy oni chca zle czy dobrze ale naprawde nie podoba mi sie to ze sie wtracaja! to moja sprawa co zrobie z wlasnym zyciem...

Bo myslą przyszłościowo-może kiedyś wrocicie do Polski a Ty ze swoim wykształceniem nie znajdziesz dobrej pracy.Zamiast wkurzać się -lepiej przemyśl to .Nie życzą Ci żle

zawsze miła- pewnie biedaczka jest sfrustrowana, po studiach, z dyplomem, i gówno z tego ma, więc jad musi tutaj wylać, żeby nie zgnić ze zgryzoty do reszty zawsze miła- spieprzaj stąd dziadygo jedna i nie wpierdalaj się bo nie na temat się wypowiadasz, ruro zatkana

Gdyby praca zależała od wykształcenia to nie byłoby tylu sfrustrowanych wykształciuchów, bez pracy lub z pracą byle jaką, która potrafią wykonać nawet dzieci. Zakompleksione Polaczki. Nie wiedzą że w życiu zeby osiągnąć sukces to potrzeba nie tylko cięzkiej pracy ale szczęścia i charyzmy a większość z was jej niestety nie ma, he he he

dokladnie tak jest :D

co z tobą durnio- dzieki tez mi sie tak wydaje... a co do tego ze moze kiedys wrocimy, to postanowilismy ze nie wrocimy... naprawde nie chce wracac do pl moze po emeryturze hehe kiedys na strosc... naprawde nie chce... i osoba ktora mowi ze praca nie zalezy od wyksztalcenia tutaj.. ma racje bo szczerze jest tutaj naprawde duzo magistrow ktorzy sa nizej niz ja...

Dokladnie taka smutna rzeczywistosc zazdrosc zolc wylewana na caly swiat bylo sie brac do pracy za mlodych lat i uczyc w tym samym czasie a nie plakac teraz glupia pindo ( zawsze mila)

szkoda na nia słow... chce tylko dodac ze tutaj ludzie pracowici... po szkole sredniej sa wyzej niz ludzie z magistrem z polski ktorzy bez jezyka pracuja w magazynach... tu chodzi o checi, pracowitosc i marzenia a nie o nie wiadomo jakie wyksztalcenie... dlatego nie rozumie rodzicow mojego chlopaka... nie wiem czego oni odemnie chca ale naprawde mnie mecza!

Sama mam tylko mature i opracuje teraz w UK w duzej firmie w administracji( nie jest to tez szczyt marzen bo glownie odbieram telefony, kseruje papierki wrzucam faktury do systemu) ale narazie jestem z niej bardzo zadowolona bo zaczynalam od sprzatania:) a w Polsce niemiala bym na to nigdy szans

Bo u nas w Polsce matura to wstyd, a już bez matury to zakopać trzeba pod ziemią, na zachodzie ceni się ludzi z takim wykształceniem, liczą się umiejętności i na sukces składa się dużo innych czynników. We Francji np nikomu nie przyszłoby do głowy wstydzić się matury, jak i wielu innych krajach ale u nas rodacy są zaszczuci i bardzo zakompleksieni, szkoda, ale trzeba to olać. Nauka jest bardzo ważna, jednak szkoła daje tylko podstawy a to życie nas najwięcej uczy. Tego czego się nauczyłam nie wyniosłam ze szkoły. Ale ludziom potrzeba lat i mocnego pierdolnęcia w ten zakuty łeb, żeby zrozumieć prawdę o życiu. Zajęci studiami, pod presją i masą kompleksów nie są w stanie patrzeć na oczy. ;)

Ja uważam że w Polsce byłoby na to szanse, tylko trzeba sobie ją dawać. Ja to robiłam od początku. A studiuję dla przyjemności, a nie z musu. Bo świetnie sobie radzę i kierunek który mnie interesuje nie przyniesie mi fortuny, a jedynie zadowolenie z pracy, bo to praca z ludźmi będzie, prawie że humanitarna,dlatego o finanse muszę zadbać na zupełnie innym szczeblu i robiłam to jeszcze przed studiami. Dziś studia nie są żadnym szczytem, w moim środowisku cięzko mi znalezc osobe ktora nie studiuje, robi to prawie każdy. Nie jest to żadne wow. Dziś. Niestety.

to słowo "nie miłe" mnie rozbawiło :D I tak większość studentów robi błędy i to na studiach dziennych, więc o czym tu mowa ! :DDD Jak ktoś myśli, że na studiach są same super inteligentne i wyedukowane osoby, to się troszkę pomylił bo ja zauważyłam co innego :P

Cała hołota poszła studiować, dorwali się do koryta i robią bydło. :) I dobrze, mnie to cieszy że dziś prawie każdy studiuje, przez to ludzie mają trudniej, i ciężko im się wyróżnić, bo kiedyś myśleli że to wystarczy. A tu taki klops. :)

no to przetlumaczcie to rodzicom mojego chlopaka.... bo nie wiem co z nimi zrobic a mam dosc ciaglego sluchania tekstow typu: "a kiedy ona bedzie szkole robic?..."

tez bym nie chcial laski bez wyzszego :P wolalbym zebys wrocial do kraju i zaczela sie studiami.zreszta co ty pieprzysz - ilu polakow studiuje w anglii>? nie majac perfekcyjnego angielskiego. jestes leniwa i tyle i slusznie ,ze sie burza - zmarnujesz synkowi zycie :P a on jakie ma wykszt.?

do 'german german': wiesz... on kocha mnie i jest ze mna za to jaka jestem a nie co mam napisane na papierku! a ty jakbys dokladnie przeczytal to co jest wczesniej napisane to zauwazylbys ze chyba nie zrozumiales tego co przeczytales... po pierwsze... nie mialam mozliwosci na studia w polsce mimo ze bardzo mi na tym zalezalo bo mialam swietne wyniki z matury i chcialam isc na psychologie do warszawy na co sie z reszta dostalam ale niestety nie moglam skorzystac (czego nie zaluje), po drugie nie napisalam ze polacy studiuja w anglii tylko ze przyjazdzaja tutaj do pracy po studiach w polsce wiekszosc z magistrem i pracuja w magazynach nie maja jezyka zeby wzbic sie wyzej! po 3 napisalam ze jak juz bede miec perfekcyjny angielski to chcialabym zrobic jakis kurs tutaj... czytaj uwaznie i ze zrozumieniem a potem komentuj do dodawaj swoje zlosliwe uwagi... a co do tego ze tez nie chcialbys dziewczyny bez wyzszego wyksztalcenia to niezle płytki jestes... szkoda mi ciebie... powodzenia obys znalazl milosc z wyksztalceniem wyzszym!

do german german: aha i jeszcze co do tego jakie wyksztalcenie ma moj chlopak to co tez jest napisane wczesniej: jest tak samo po maturze jak ja, wyksztalcenie srednie i teraz robic kursy tutaj. pozdrawiam

jakbyś poszła na cambridge albo do oxfordu, to byłoby duże osiągnięcie. przynajmniej z mojego punktu widzenia. mi się to marzy ale na to potrzeba uzbierać trochę pieniążków. ja chyba pójdę na postgraduate.

juyyiuiuioi-> wiesz bardzo bym chciala ale musze pracowac i pogodzic jakos z tym szkole dlatego narazie sie nad wszystkim zastanawiam:)