Moje spierniczone życie

To niby forum dla kobiet, ale w drodze wyjątku postanowiłem napisać. To co napisze nie jest formą użalania się nad sobą tylko próbą znalezienia odpowiedzi na pewne pytania. Moje życie pomimo 20paru lat polega na tym, że chce je przeżyć jak najszybciej, tak aby te kolejne 10,30, czy 50 lat jak najszybciej mineło. Za to, że nic mi nie wychodzi w życiu nie obarczam nikogo, siebie może troche, po prostu tak BYWA. Zawsze staram się pomagać komu mogę, ale zazwyczaj to się wszystko obraca przeciwko mnie. Wszystko co osiągne, nawet jakiś drobny sukces musi się zawsze odbyć bardzo dużym kosztem, stąd zszarpane nerwy. Na to, że kiedyś sobie ułoże życie z jakąś przyzwoitą kobietą też nie licze, raczej abstrakcja. Może to wina tego, że mam inny gust i nie szukam dyskotekowych panienek. Przystojny nie jestem, brzydki też nie, taki jak miliony w Polsce, nie wiem więc z czego to wynika, może zwyczajnie z ,,pecha". Jak zacznę pracować, zatrudnie się na 2 etatach żeby zabić tą "pustkę" w życiu prywatnym z którą zaczynam sobie nie radzić. Z nerwami trochę też, chociaż duszę to w sobie. Może jest jakiś sposób, żeby o tym aż tak nie mysleć?

Wypieprzaj do normalnego kraju, gdzie odetchniesz z ulga, i znajdziesz normalna kobiete.

Też tak myślałam(myślę) bardzo często, ale z dużym wysiłkiem potrafię myśleć pozytywnie. Choć to nie proste, kiedy dwudziesta rzecz z kolei w zyciu nie wychodzi, ale jakos potrafię się cieszyć z małych rzeczy. Może zmuszam się, by się z tego cieszyć, bo inaczej byłoby ze mną gorzej niż z Tobą. To taka mała rada:)

jak bedziesz robił na 2 etatach to bedziesz miał za dużo kasy a to przyciagnie kobiety

czytam to jak bym czytała historie o sobie a naj gorsze jest to że zawsze lokuje uczucia nie tam gdzie trzeba przez co cierpie póżniej to życie jest brutalne

uciekaj za granice, odzyjesz troche! i przestan sie dolowac bo nie masz czym! tzn z tego co tu piszesz, bo nie znam szczegolow, ciesz sie z wolnosci i pracy bo w dzisiejszych czasach to naprawde bezcenne. reszta przyjedzie sama :D zobaczysz :D

Hmm .. Może poprostu na początek powinieneś znaleśc sobie kogoś komu np bd mógł się zwierzyc, pogadac kogoś komu bd mógł zaufac .. Mówi się że takich ludzi trzeba szukac latami .. Choc też nie zawsze tak jest ... Ciężko odpowiedziec na takie pytanie ...