KTOS ma tak jak ja? Patrzycie ludziom prosto w

oczy? Bo ja jakos nie moge tak dluzej:)

ja wcześniej nie potrafiłem patrzyć w ogóle w oczy ale teraz jakoś potrafię przez chwilę ;p

czesto mi sie zdarza zzzze patrze naaa policzko albo na nos:D alena oczkaaa rowniez :):)

zależy czyje to oczy;) bo jak.. to długo nie umiem;) spuszczam wzrok potem znowu patrzę;) a do sklepowej w warzywniaku patrzę cały czas;);

ja potrafię patrzeć bardzo długo ;) i najczęściej to nie ja pierwsza odwracam wzrok :P lubię czuć tą wyższość :D

nie wiecie od czego to zalezy? ja nie moge wogole dluzej patrzyc w oczy ale chcialabym:D:D

vvv

to się będziesz wgapiać:)

Patrzenie prosto w oczy, bez mrugania czy odwracania wzroku to po prostu wyzwanie i jest pozbawione sensu w normalnych, codziennych kontaktach. Jeśli ktoś tak robi, to oznacza że ma zaburzenia emocjonalne i podbudowuje się tanim kosztem. Najlepiej jest zachowywać się naturalnie. To właśnie świadczy o niewymuszonym sposobie bycia czyli o pewności siebie. Zatem, trochę patrzysz, trochę nie, dodajesz mimikę... Wyrażasz, co chcesz a nie do czego siebie zmuszasz.

patrze się prosto w oczy każdego przechodnia, faceci pewnie mysla ze mi sie podobaja, dziewczyny ze podziwiam ich urode, a prawda jest taka ze poprostu juz tak mam ze nie patrze na czyjes policzki czy buty tylko proosto w oczy. Niestety ubolewam bardzo nad tym ze sama nie potrafie zniesc dlugo czyjegos wzroku, zwlaszcza mezczyzn i poprostu spuszczam oczy jak dziewica :D ale coz, peszy mnie to.