Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gitday

a w pracy po pierwszej kawie z mleczkiem bywa tak

Polecane posty

Gość gitday

trudna sprawa ale kręci i wpadam do kibelka i się męczę kilka minut siedząc na sraczu i się kręcę na wszelkie strony ale znacie to na pamięć, więc nie będę opisywał ale za moment słyszę, że do drzwi kibelka czymś tam puka sprzątaczka i woła , że dość tego srania i musi kibel umyć ale nic się nie odzywam i słyszę jak pani sprzątająca gada do siebie 'ale się spociłam...ale się spociłam' i za moment słyszę jak pierdzi potwornie , zrobiło mnie się wstyd, że nie potrafię normalnie się wysrać , ona pierdzi spocona a ja za moment po ogromnym wysiłku wystękałem w końcu :) i czułem, że nasze gazy się w powietrzu spotkały , jak powiadają góra z górą się nie zejdzie ale gazy zawsze i biometany są wśród nas :) to nie feromony Nas łączą , to gazy nas do siebie przyciągają i życzę wszystkim , po kolacji najlepiej się rozmawia w ubikacji a przy jedzeniu porozmawiajmy o pierdzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyranyrany
ahhha!!! to znaczy, ze spykneliscie sie z Pania sprzataczka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×