rodzice- złosc, zal, bezradnosc...

aby dobrze zrozumiec ta sytuacje muze cała ja opisac, mianowicie, moi rodzice to rencisci, matka choruj na stwardnienie roziane ojciec na kłebuszkowe zapalenie nerek, ja wiadomo wysokość renty pozostawia wiele do zyczenia. Jednakze oni obydwoje pala papierosy w bardzo duzych ilościach, do tego maja mnostwo kredytówi zaległych oplat. W lodowce moze byc sam pasztet i masło tylko aby oni mieli co zapalic... najbardziej denerwuje mnie to ze nie da rady im przetłumaczyc w zaden sposow ze nie powinni palić w takiej sytuacji... a wymagaja ode mnie abym ja wysylala im pieniadze ktore zarabiam za granica ( zbieram na studia) bo nie maja za co "zyć", a mnie szlag trafia bo wiem ze te pieniadze nie pojda na jedzienie, rachunki, tylko pojda w dym... jak myslicie czy jest jakis sposob wytłumaczenia im ze nie bede wysylala pieniedzy dopoki pala?

to są twoi rodzice muszą mieć na papierosy to twój obowiązek kupować im fajki : P zreszta jak maja pasztet z królika i masło śmietankowe eźtra to mają co jeść jeszcze

:O :P

yhymm... czyli to moj obowiazek pracowac na papierosy dla rodzicow?

po co Ci studia i tak będziesz w sklepie pracować lepiej te pieniądze przeznacz na dobrą maszynke do skręcania fajek najlepiej elektryczną i dobry tytoń mówie ci opłaci się :) :) :)

Tak rodzice też pracowali na twoje lizaki jakja niespodzianki i mleko oraz na żelki

pracowali na buty kurtki komitet rodzicielski rajstopy podpaski :)

dobre :D ale tak serio pytanie do tematu bylo inne, palaczu malboro, chce skonczyc studia nawet jezeli nie czeka mnie po nich zadna dobra praca, moze akurat mi sie poszczesci. Jezeli nie w Polsce to za granica sprobuje

Więc cos im się należy marnotrawna córo :) ;) :D

rzeczywiscie drogi rozmowce masz racje bo pieprzone papierosy to wydatek pierwszej potrzeby tak jak wymienione przez ciebie podpaski...

a jaka przyjemność z życia im jeszcze pozostanie jak rzuca palenie? za tą rencinę będą latac na wycieczki do ciepłych krajów?

musiałaś mieć podpaski kupili Ci? kupili. To fajki im też kup a po studiach i tak bedziesz pracować w sklepie a za granicą już dosyć jest polaków i Cię tam nie będą potrzebować chyba że na zmywak to po co Ci magister? Hym? :D

niech pala ale co to za przyjemnosc palic jednego za drugim? jezeli ja bym byla w takiej sytuacji ze nie mam za co rachunkow zaplaic to n ie kupowalabym papierosow za 10 zł... kurcze dlaczego ja mam odmawiac sobie wszystkiego nie chodze na imprezy, nie kupuje ubran kazdy grosz odkładam na stuudia... a z drugiej strony zadnego dobrego słowa jedyne co słysze to daj daj daj...

A kto Ci każe isc na studia mówie Ci nic po nich nie będziesz mieć. zostań kelnerka w barze i przynajmniej coś pożytecznego zrobisz Współczuje twoim rodzicą takie odwdzięczenie na stare lata ............

uchowaj Panie Boże od takieej złej córki

jak zwykle na kafe wypowiedzi pełne zrozumienia :) poprzyjcie swoje wypowiedzi jakimis silnymi argumentami dlaczego mam sponsorowac papierosy? moge jedzienie , pałcic rachunki ale w dym pieniedzy ciezo zarobionych nie pozwole puszczac :(

jak bym miała miec taką córke to bym se w łeb szczeliła

a powiedz dlaczego?

tak jak kolega wymienił powyżej kupowali Ci wszystko jak byłaś chora to na leki też nie żałowali pieniędzy :O

jak stać ich z tych rent na masło i pasztet to im się krzywda nie dzieje mają full pieniedzy

prze***ane ja bym grosza nie dała na papierosy ale to jest nałogi właśnie na tym polega może opłać im rachunki, zrób zapas żywności a o resztę niech się martwią gotówki bym nie dała nałogowcy wszyscy są tacy sami, musisz ich nauczyć ze nie dostana na fajki i już problem w tym ,ze mogą sprzedać żarcie aby tylko dostać na papierosy

jak można puszczać z dymem tyle pieniędzy???

dla mnie to co innego, powtarzam moge płacic rachunki, kupowac jedzenie ale nie bede dawala na papierosy, dla mnie to jest jasne ze jak jest czegos potrzeba to trzeba dac pieniadze i tyle bez gadania, ale na takie zachciank jak papierosy? CY TO JEST WYDATEK PIERWSZEJ POTRZEBY? ps. gdy jeszcze mieszkalam z rodzicami bylo to samo, chodzilam na ulotki zeby miec na głupi bilet miessieczny do szkoly bo oni nie potrafili odmowic sobie paru paczek papierosow. tak samo z ubraniami czy kosmetykami... ja t o wszytsko musiaam sobie sama zarobic

jakby byli zdrowi to by pracowali i by nie wołali od Ciebie ale zrozum to są starzy schorowani ludzie kto ma im pomóc jak nie ty matka Cię wychowała przewijała a ty jej szczędzisz te 10 zł a ile oni na Ciebie wydali szacunek się im należy!

Nie dawaj im gotówki. Opłacaj jakieś rachunki ewentualnie.

bobek właśnie o to chodzi... wiesz, ja naprawde nie załuje im pieniedzy... mogłabym im wysylac tyle ile by potrzbowali pod warunkiem tego ze przestali by palic, jest wiele innych przyjemnosci , moga wyjsc do kina, teatru, zjesc cos dobrego. na to nie załuje ale jak widze ze pala papierosy to mnie szzlag trafia ze na to pracuje.. ;/

i nauczyli Cię jednego pracowitośći i zaradnosci za to bądz im wdzięczna dzieci z domu dziecka nie mają nikogo i też by chciały miec taki problemy jak ty

uwierz ze to nie jest 10 zł nie mowie o jednej paczce oni we dwoje potrafa dziennie 3 wypalic paczki policz razy 30 dni w miesiacy, gdzie jedzenie gdzie rachunki?

wychowali kupowali a na stare lata nawet na papierosa nie mają Współczuje twoim rodzicą naprawde jesteś egoistką!!!!!!!!!!!!!!1

Powiedz rodzicom , ze sama nie masz pieniedzy i ledwo ciagniesz koniec z koncem. Poprzednie wypowiedzi sa głupie. Czy jak ojciec proslby o pieniadze na narkotyki , albo alkohol , bo jest uzalezniony , to też byś rodzicom dawała i wspierała ich uzaleznienie?. Jak mialabym cokolwiek dac rodzicom w tej sytuacji, to kupilabym jedzenie .