Pozwalacie swoim facetom chodzić samym na imprezy??

Hej, Pozwalacie swoim facetom chodzic samym (bez was) na imprezy?? ja wiem, ze to kwestia zaufania itd...ale wiadomo, ze faceci dostaja "malpiego rozumu" kiedy bawia sie razem...

pozwalam, wolność musi być:) on mnie puszcza sama gisc to i jak mu pozwalam, nie raz np. w sobote ja jade na impeze z dziewczynami on z kolegami i jest git :F aha mamy po 22 lata :) i jstesmy juz razem 3 lata :)

na imprezy tzn dyskoteki juz nie pozwalam ale na piwko z kolegami czy cos to tak

mówicie, jakbyście miały coś do gadania :p;)

ja swojego na smyczy trzymam a na noc do kaloryfera przywoazuje zeby nie uciekał a Ty?

Ja chętnie bym puscila, ale on sam niechce nigdzie chodzic beze mnie:)

Ja ze swoim facetem chodzę na wszelkiego rodzaju imprezy, ale jakby chciał iść sam ze swoimi kumplami to ja nie miałabym nic przeciwko i nie obawiam się, że mnie zdradzi.

Współczuję. Mój facet na szczęście nie ma takich potrzeb. Albo idziemy na imprezę razem, albo zostajemy w domu. Poza tym, co to znaczy "pozwalacie"? Jak można w związku sobie pozwalać lub czegoś zabraniać? Możesz wyrazić swoje zdanie, ale zabronić albo pozwolić, to chore... Gdyby jednak mój facet kiedyś chciał iść sam na imprezę, raczej nie miałabym nic przeciwko.

Właśnie, chłopak to nie Wasza mama więc nie powinno być pytania o to czy coś możecie i odwrotnie i Wy nie macie chyba po 11 lat... Ja kiedy chcę iść na "babski wieczór" się spotkać chociażby w dyskotece to nie pytam mojego faceta o to czy mogę, tylko mu to mówię i On robi tak samo, ale rzadko się zdarza, że wychodzimy oddzielnie ;)