Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Mój synek ma 11 miesięcy i nie umie jeść bez zabawiania.Czy to normalne,że żeby dać mu łyzeczke kaszki muszę wyciagac rozne rzeczy z segmentu,zeby go zająć ?Znacie moze jakies metody,dzieki którym moje dziecko nauczyloby sie jesc normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co m do glowy przychodzi to przeglodzic, mam kolezanke ktora tak cudowala do 3 roku zycia, jedzenie przy bajkach, zabawki, az poradzilam jej zeby dziecku nic nie dawala i samo przyjdzie glodne. mala 3 dni nie jadla. jak sie potem rzucila na jedzenioe to wszystko poszlo w ruch. mamie sie caly czas wydawalo ze mala za malo je. a dzieci jedza tyle ile potrzebuja. jak nie chce jesc tzn ze nie jest glodny sprobuj za godzine, moze dwie. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz nie jadl nic 5godzin po porcji kaszki i jz cala uradowana 'pewnie zje zupke ze smakiem'.A tu nic..jak mu wszystkie duperele z barku pokazalam to zjadł miske tej zupy i tyle.Jeszcze jest taka małpa,że jak mu coś nie spasuje to wymiotuje(wklada palce do buzi,robi sie czerwony i najpierw mu sie zdziebko uleje,a pozniej jak chlusnie to cala zupa na nim ;/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojęcia nie mam, ja staram sie córkę karmi c w spokoju i ciszy (8 mc) bez zabawy. Nie zawsze nam to wychodzi ale jest w miarę :) Kiedyś miałam sasiadkę, karmiła swoją córkę tak: rozkładała na dywanie koc, na kocu gazet, dawała zdjęcia i córka te zdjecia miętoliła w łapkach albo rwała w takich momentach łyżka z zupą do buzi;D zdarzało się że córeczka wylewała zawartość miseczki na podłogę:D Przypadek jedne na x ale i takie się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhxbjjhj09087
ja mam dokładnie taki sam problem ale nie wyciągam z segmentu żadnych rzeczy daję mu coś do ręki i albo zje albo nie jak mnie porządnie zdenerwuje to odpinam go z krzesełka i niech chodzi głodny i czasem jest tak że zje 5 łyżek zupki i przez 4, 5 godzin nie chce i tak nic jeść i znowu powtórka parę łyżek i koniec jedzenia i to nie tylko zupka,śniadanko ale też deserek u nas jest jeszcze inny problem mały jak coś je mniej zmielonego niż totalnie na papkę to wymiotuje już tyle razy próbowałam i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wymiotowaniem tez mam problem..kiedys nie chcialo mi sie gotowac i kupilam mu sloiczek (krupniczek).Zjadł polowe,zakrztusil sie niby czyms i zwymiotował wszystko.Dzisiaj ugotowalam mu wlasnie krupnik bo juz tamte papki mu się znudziły i to samo (a mialam nadzieje,ze go smakiem zadziwie)Chyba jednak go przegłodze,bo on duzo urzeduje w dzien i mimo iz je malo to duzo.Rano robie mu np owsianke z bobovvity 240ml wody i chyba za szybko wmuszam mu drugi posilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×