Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krakowianka 12345687

dlaczego przestałam potrzebowac znajomych?

Polecane posty

Gość krakowianka 12345687

Odkąd skonczyłam studia i poszlam do pracy,nie chce mi sie po prostu spotykac ze znajomymi. Czesto wykrecam sie od jakichś wyjść. Jesli ktos koniecznie sie chce ze mna zobaczyc prosze by wpadl do mnie. Jedynie mam zawsze ochote na spotkania z moim chłopakiem. Nawet na gg jak ktos do mnie pisze, to udaje,ze mnie nie ma:O Trwa to juz ponad rok. Nie wiem,postarzalam sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheeee
masz depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
sama nie wiem... Przychodze spracy i albo spie albo cos ogladam. Przestaly mnie cieszyc rolki, rower. czasem mnie wrecz wkurza jak ktos do mnie dzwoni, nawet mi sie gadac nie chce. Co ja moge z tym zrobic? Dodam,ze moj chlopak mieszka 300 km ode mnie i widujemy sie co 2 tygodnie,to mnie dobija jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
z pracy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota 1975
daj sobie spokój z wyrzutami sumienia myślę że skoro nie masz ochoty się z nimi spotykać to pewnie jest coś z nimi nie tak znajomych się zmienia a Ty przecież zakończyłaś jakiś etap życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo na tych starych znajomych mam wyjebane :O to już nie ta sama fala co kiedys. Przykre i smutne ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
mam dokladnie to samo, moglabym sie pod postem autorki podpisac obiema rekami i noga!! Tyle, ze ja jestem dluzej po studiach. Strasznie przezylam zakonczenie tego okresu, tesknie za tym, znajomi super byli. Ale no wlasnie, byli... teraz unikam ich podobnie jak autorka :O Nie wiem czemu :( I mam wyrzuty sumienia z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie to samo.Kiedyś było świetnie, dziś mam tylko chłopaka, czasem jak kogoś spotkam to chwilę pogadamy i tyle.Nie wiem kto się bardziej zmienił ja czy oni? Czasem coś się w zyciu kończy i nie ma na to żadnej rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
ja to nawet z facetem jakbym sie przestala widywac to by mi to na reke bylo... wstyd przyznac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
nie wierze w to co czytam, o chorobcia czasem mam te same odczucia. Kocham mojego chlopaka,tesknie za nim bo mieszka daleko, i czasem jak sie umawiamy ,ze przyjedzie i musi odwolac przyjazd przez prace,to wcale nie rozpaczam. Dziewczyny dzieki za wypowiedzi bo myslalam,ze jestem kompletnym frikiem i ze nikt tak nie ma. Wole czas spedzac sama niz ze znajomymi,czasem mam wyrzuty sumienia ,ze ich zaniedbuje,ale jak pomysle,ze musze sie z nimi spotkac,to odczuwam tak wielka wewnętrzna niechęc,ze szok:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
lucky thirteen strasznie smutno wygladasz na tym zdjeciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
No to chyba mozemy przebic "pione". Chociaz nie wiem czy jest sie z czego cieszyc... Z moim facetem tez sie rzadko widujemy, bo daleko mieszkamy, a jak jemu cos wypadnie to nie jest to dla mnie wielka tragedia, nawet sie ciesze, ze bede miala weekend tylko dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
lucky thirteen---> tez zerknelam ;) Sliczna jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze wyglądam smutno ale to tylko moja twarz :D nie wierze w to co czytam-----> dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
nie wierze w to co czytam a bylas w ogole typem samotnika czy Ci sie tak nagle przestawilo? Bo ja mialam tak w zyciu,ze czesto wolalam spedzac czas sama,robic cos dla siebie itd. Na studiach bylo inaczej.Mialam wielu znajomych,czesto sie z kims spotykalam,jezdzilam po Polsce tu i tam. A teraz chce miec swiety spokoj. Kocham gory i z moim chlopakiem czesto wyjezdzamy,ale zaczyna mnie draznic jak juz ktos jedzie z nami. Chyba sobie kupie psa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
I pod tym co teraz napisalas Krakowianko tez sie moge podpisac. Zawsze bylam typem samotnika, jako dziecko najbardziej lubilam sie sama bawic, tak bylo do czasu studiow. Wtedy byl zupelnie inny czas, wlasciwie bardzo malo czasu w domu przebywalam, uwielbialam sie szlajac po akademikach, po walach, ogniskach ;) Ale studia sie skonczyly, zaczela sie praca i widze ze odcielam sie prawie zupelnie od znajomych, chociaz prawie do ksiezyca wylam jak sie studia konczyly... Teraz jak ktos sie chce do mnie "doczepic", bo bedzie razniej to mnie to irytuje, prawie w ogole nie spotykam sie ze znajomymi, chyba tylko dla przyzwoitosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
Moj kolega w weekend robi mega impreze urodzinowa,oczywiscie juz sie wymigalam:O nie wierze w to co czytam a moge zapytac z kim mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
z rodzicami mieszkam, w domu rodzinnym. Jak juz sie mnie uda gdzies wyciagnac to nawet jest ok, dobrze sie bawie... Ale rzadko kiedy wlasnie daje sie wyciagac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka 12345687
To ja mieszkam od lat z kolezanka ze studiow. Ona tez mnie irytuje :P Obecnie to w ogole mieszkam sama bo ona wyjechala na kilka miesiecy. Rodzine oczywiscie odwiedzam,ale tylko jak mam natchnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
Chyba bym najbardziej chciala mieszkac sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×