Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KubaLok

Nie wyrabiam...

Polecane posty

Gość KubaLok

Witam.Mimo iz nie jestem za zaleniem sie w internecie i szukaniem pomocy,jednak napisze.Okolo 3 miesiace temu po raz drugi zostawila mnie dziewczyna.Zostawila mnie na moje wlasne zyczenie.Za pierwszym razem zostawila mnie z powodu "flirtow" na fotce.pl i nk. Po tym usunalem profil i staralem sie o nia,myslac,ze zrozumialem swoj blad.Gdy do mnie wrocila,wlaciwie jeszcze nie wrocila,ale juz bylo blisko(spotkalismy sie i nocowala u mnie- bylo pieknie) zrobila mi test.Mianowicie - napisala do swojej kolezanki(ktorej nie znalem) zeby udostepnila jej konto na nk. I Ania(moja byla) zaczela regularnie z tego proflilu mnie odwiedzac.Jej kolezanka napewno zachwycila by nie jednego faceta.No i po 4 dniach tego podladania napisalem do tej dziewczyny.nie wiedzialem ze to test,nawet nie przypuszczalem.no i nr gg mi dala i zaczelismy pisac ze soba.Ania pod postacia tej kolezanki zaczela niewinnie,pozniej zaczela mnie wypytywac czy jestem sam itd. A ja ze tak(no bo nie bylem z Ania jeszcze),no a ona czy mialem kogos.A ja ze tak...A ona,czy ja kocham.A ja do niej,ze sam nie wiem. No i pytlem sie czy wyskoczy na jakas kawe czy cus...No i po 2-3 h rozmow zadzwonila do mnie i powiedziala ze to koniec...No i zalamalem sie,ze bylem tak glupi, ze znow ja skrzywdzilem...minely 3 miesiace...A ja probowalem ja odzyskac...ma teraz ciezki okres w zyciu(matura) i wspieralem ja,poniewaz potrzebowala pomocy,mimo ze traktowala mnie jak smiecia itd. pare dni temu powiedziala mi,ze kocha mnie,ale juz ze mna nie bedzie,bo ona nie chce teraz zadnych zwiazkow.pomyslalem...ze moze wreszcie Bóg wysłuchał moich błagań o kolejną szanse...Ale 2 dni po tym okazalo sie,ze Ania spotkala sie z jakims kolesiem...Ale nie wyszlo.Miala zly dzien,byla smutna(widzialem po opisach na gg) i zapytalem sie co sie stalo.A ona,ze spotkala sie z kolesiem,ale byla glupia i naiwna.Bardzo zabolal mnie fakt,ze mimo iz mowila,ze sie z nikim nie spotka i ze nie chce zwiazkow,jednak szuka czegos(chodz mowi,ze nie szuka...).Ja mam nadal nadzieje,ze dostane szanse.Czasami,jak nie odzywalismy sie po pare dni do siebie,dzonila jak miala problem i czasami mowila ze teskni...Ale nie widzielismy sie od 3 miesiecy.Bo ona nie chce sie ze mna spotkac,powiedziala,ze mozemy sie po maturach spotkac jak kumple.Przez te 3 miesiac roznie ze mna bylo...ale staralem sie przekonac ja do siebie...ze sie zmienilem,ze zrozumialem wreszcie,jak bardzo ja kocham i jak wielki blad popelnilem...Nie dalo to zadnego rezultatu...:( Wiem,ze pewnie zenska czesc forumowiczow powie,ze dobrze,ze mam za swoje.I macie racje,calkowita.przez te 3 miesiace strasznie schudlem,mialem 2 proby samobojcze i strasznie rozpaczam teraz.Niie mam checi do niczego.Marze o tym,zeby ona do mnie wrocila,szczegolnie ze twierdzi,ze mnie kocha...sami widzicie...kiedy ja probowalem zapomniec,nie pisalem,nie dzownilem,to sama dzwonila.Ale powiedziala mi,ze nie da mi nastepnej szansy,ze to juz koniec...A ja kocham ja najbardziej na swiecie i naprawde,wierzcie lub nie,zmienilem sie i zrobilbym wszystko,co w mojej mocy,zeby do mnie wrocila,zebym dostal jeszcze jedna szanse...Naprawde ja kocham...Bardzo teraz Cierpie...Modle sie codziennie,zeby wrocila...Poprostu bylbym dla niej najlepszy,jaki potrafie byc,dlabym jej szczescie...wszystko bym jej oddal.Ale czas leci...a ona nie zmienia decyzji...:( Co mam zrobic...znow sie pograzam w depresji... Co mam robic!? Czy jest jeszcze sens walczyc?! Czuje,ze to ta jedyna,ze to prawdziwa milosc.A przez moja glupote stracilem cale moje szczescie...:( I jestem teraz nieszczesliwy... Tak bardzo bym chcial,zeby spelnilo sie moje marzenie,moje modlitwy i zebym dostal szanse i pokazal,ze sie zmienilem... Co robic? Przyjaciele mowi - poddaj sie,zacznij zyc na nowo. Ale ja nie potrafie! Kocham ją i ta milosc mnie wykancza i psychicznie i fizycznie. Jak myslicie,czy los sie do mnie usmiechnie?:( prosze was,wypowiedzcie sie... :( Co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbvvvvvvvvvvvv
sorry ale za dużo do czytania zrób streszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
to jest streszczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MÓL
a nie możesz tak w 3 zdaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbvvvvvvvvvvvv
nie dziwie jej się tobie nie można chyba zaufać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MÓL
💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
niestety nie...i tak nie powiedzialem wszystkiego...musze dodac,ze bylem jej pierwszym chlopakiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
wiem,ze stracilem jej cale zaufanie,ale przysiegam pod samym Bogiem,ze zmienilem sie... I jestem wart szansy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem ze..
Nie wyrabiam...a co wyrabiasz?, bo mi sie czytac nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
Zrozumcie...napisalem to najkrocej jak moglem...krocej sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skwasniałe mleko smerfów
idx do roboty zacznij zarabiac zajmij się zyciem a nie pierdołami to ci dylematy nastolatków wywietrzeją ze łba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałosny jesteś. Ona Cię zrobiła w chuja i obnażyla Twoje prostactwo. Kobieta zainteresuje się Tobą, kiedy będziesz jej IMPONOWAŁ. Jedni imponują kasą iub statusem społecznym, a inni osobowością i dokonaniami. Czym Ty jej możesz zaimponować? Chcesz, by ona byla z Tobą z LITOŚCI? :( Przecież Ty na jej miejscu też byś nie chciał byś z takim żałosnym nieudacznikiem, nieprawdaż? A zatem weź się za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem ze..
Nie wyrobie!..:P Nie sluchaj Wredniakow!...dziewczyna ktora Cie pokocha naprawde, pokocha Cie takim jakim jestes! badz soba ,, tamt acie nigdy pewnie nie kochala i nie pokocha..nie wiem , nie czytalam co tam nasmarowales tak szybko i az tyle:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
Wredniak, nie wiem co masz na mysli...Ale nie prosze jej,zeby wrocila. Nie blagam i nie placze jej do sluchawki.Wspieram ja,kiedy tego potrzebuje,mimo,ze mnie teraz wciaz oklamuje itd.Msci sie caly czas,a mimo to nie potrafie zapomniec,skoknczyc tego rozdzialu...Bo jak proboje...ona sie odzywa i znow wraca nadzieja...Po co mi mowila,ze mnie kocha...cos w tym mmusi byc...:( Nawet nie wiesz,jak sie czuje. Co mam zrobic w twoim mniemaniu? Latwo powiedziec zaimponowac. Ale nie mam nawet mozliwosci tego zrobic,bo sie nie widujemy.kontakt gg/telefoniczny jest bardzo zadki. Jezeli ona potrzebuje wsparcia,to odzywa sie... I ja wspieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
ja wiem ze... - najgorsze wlasnie jest to,ze ona mnie chyba wlasnie jeszcze kocha... tak czuje i takie sprawia wrazenie...Ale za bardzo ja zranilem. I kocha mnie a jednoczesnie nie nawidzi - sama mi to powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem ze..
No skoro sie tak intensywnie modlisz, to moze Pan Bog pewnego dnia bedzie mial Cie dosyc i Cie wyslucha, ale zastanow sie, bo skoro powiedziala ,ze nie wroci..to pewnie tak ma byc.. modl sie o lepszą od niej..i pamietaj..tego chwasta jest pol miasta..:D:D oo Jezu urazilam sie w reke ..kurcze ...boli mnie auuuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
Są dziewczyny,ktore mnie adoruja,i moze by cos z tego bylo.Ale ja nie potrafie.Wiem,ze Ania jest moja miłośc...Bardzo ją kocham...Nie chce innej,mimo,ze sa inne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wiem ze..
No ..skoro Ania , to ja bym nie odpuscila..walcz dzielnie!, chcesz szabelke:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
Szabelke...wtoczylem juz cala armie i nic...tylko ta walka mnie wykancza psychicznie... kazda porazka to glebsza depresja i bol. Dzialam na siebie destruktywnie...:( A mimo to nie moge zapomniec,nie chce zapomniec... :( Wlasnie chyba dlatego wiem,ze ja kocham.Nigdy taki nie bylem,uczuciowy itd. A teraz jestem miekki jak jajko...:( Wypalila sie moja wola zycia i sila...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
moze masz racje.Ale jazdy popelnia bledy...:( I ja tez popelnilem...wiem ze bardzo ja skrzywdzilem...Ale uwierz,lub nie,chce naprawic zlo,ktore jej wyrzadzilem...Bo nie moge patrzec na siebie w lustrze,jestem takim idiota i debilem w swoich oczach...masz racje.To moja wina... :( Ale uwierz,ze dosc sie wycierpialem za to - los mnie pokaral po 100kroć.I nie mow,ze jej nie kocham,bo jezeli by tak bylo...to nie meczylbym sie ze soba przez 3 misiace,nie napisalbym tu i mialbym wyjebane w to.Kocham ją i zwracam sie o pomoc...Ale widze,ze tylko moge sobie obelgi poczytac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaw1
ja ci powiem tyle. bylam z facetem co byl podobny do ciebie. chodzilismy na imprezy to tylko panienki w oku. kiedy sie go pytalam co on robi to mi mowil...przeciez ja tylko rozmawiam... bylam glupia i mu w to wierzylam. kiedy w pewnym momencie powiedzialam dosc i go zostawilam to sie obudzila ksiezniczka. staral sie o mnie. nachodzil mnie w domu nawet chcial mi sie oswiadczyc byle bym go nie zostawila. (oczywiscie odmowilam z wielkim bolem) uwierz mi ze jestem bardziej szczesliwa jak go obok mnie nie ma. przynajmniej mam radoche z zycia a nie ciagle troski klotnie i placz mimo ze juz minelo 1,5 roku to odzywa sie raz na jakis czas a wiesz dlaczego? BO JESTES SLEPY NA TYLE ZE NIE DOCENIASZ NIC DOPOKI TEGO NIE STRACISZ. teraz straciles i chcesz bawic sie w ksiecia z bajki na jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
nie,nie na jakis czas...nie rozumiesz.nie jestem psem na baby.I popelnilem za duzy blad w zyciu...moze to bedzie kara,jezeli juz sie poddam... I nie mozesz mnie porownywac do kogos innego...nie znasz mnie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaw1
ja Ciebie do nikogo nie porownuje tylko napisalam Ci swoja sytuacje jaka mialam a to co innego:) skrzywdziles dziewczyne i pewnie skrzywdzisz jeszcze inne. ludzie nie zmieniaja sie z dnia na dzien. chociaz zdarzaja sie przypadki. najpierw postaw sie w jej sytuacji gdyby to ona zrobila Tobie pomysl i odpowiedz sobie na pytanie. chcesz dalej o nia walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
pomódl się do pana boga że oszczędził ci związku z idiotką. chciałbyś bywać testowany ? pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądra dziewczyna, też nie chciałabym erotomana gawędziarza który podrywa co się rusza. WIELKIE I GROMKIE BRAWA DLA NIEJ! I gratulacje, że jest na tyle silna by nie dać sobą pomiatać lovelasowi! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W skrócie - chłopak rwał dupy na boku na nk i fotce, jego dziewczyna się dowiedziała, zerwała, potem próbowali do siebie wrócić a ona go sprawdziła za pomocą profilu koleżanki, koleś nie przyznał się że ma dziewczynę, i zaprosił 'koleżankę' na kawę. Jego dziewczyna się wkurzyła, zerwała, i nie chce wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkawodnaaaaa
Nie ludz sie ze ona do ciebie wroci. Nie ufa ci i nie zaufa. Stracila zaufanie przy pierwszej zdradzie, gdzy chciala sprawdzic czy moze ci znowu zaufac przejechala sie bolesnie. Nigdy ci nie zaufa wiecej. Wiec jak ja tak kochasz to daj jej zyc i podejmowac wlasne decyzje. Nie ty tu jestes najwazniejszy, miales swoja szanse i wolales flirtyowac z jakas laska ktora okazala sie twoja dziewczyna. Jestes zalosny, mowisz ze ja kochasz, jak bardzo cierpisz i nie radzisz sobie, a co ona ma powiedziec? Wiesz jak ona cierpi ? Kochala cie a ty z niej debilke zrobiles ktora chciala dac ci druga szanse. Odwal sie od niej i znajdz inna naiwna. Btw nie wierze ze gdyby ona wrocila to nigdy wiecej nie flirtowalbys z inna. Moze przez pierwsze 3-4 mc, a potem chulaj duszo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei
w skrócie to panna jest mocno niedojrzała. jeśli ma 16 lat to może coś jeszcze z niej będzie inaczej czarno widzę a znam panny po 30równie dziecinne jak ww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KubaLok
Byc moze ludzie nie zmieniaja sie z dnia na dzien...Ale ja sie zmieniilem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×