Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa

DOWCIPY o Życiu w Legii Cudzoziemskiej mity i prawda

Polecane posty

Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa

Witam. "Wybrałem legię bo lubię wojsko i smak piasku w ustach" -Nasze ciche motto bo te "ZAWSZE WIERNI" jakoś do nas nie dociera. Połowa mojej kompanii to dziecioroby którzy nie chcieli płacić alimentów. Legia nie przyjmuje (już) ludzi z wyrokami ani ściganymi listami za sprawy kryminale. Nie wciela się też morderców i gwałcicieli (jeśli to zafałszujesz to i tak nie dostaniesz obywatelstwa po odbyciu służby). Jak mówiłem moja jednostka to doborowy oddział. Przeszło połowa uciekła przed wierzycielami (bankruci) ale są i i inni. Jest na przykład 3 byłych księży którzy przykazanie miłuj bliźniego traktowali zbyt dosłownie, 2 bigamistów (w tym jeden co miał 4 żony a wcale Arabem nie był), nawet znalazł się w tym przekładańcu mój najlepszy kolega z oddziału Węgier-siotrojebca. Wyobraźcie sobie że jego rodzona siostra pisze do niego co tydzień listy i wysyła zdjęcia (w tym nagie). Osobiście nigdy nie pochwalałem takich związków dopóki nie pokazał mi jej zdjęcia...cholera, piękna twarz, regularne rysy, duże sarnie oczy długie ciemne włosy prawie do dupy do tego wysoka z talią osy może trochę nawet za szczupła....Z początku myślałem że robi sobie jakieś jaja że mi jakieś zdjęcia z netu pokazuje ale pokazał mi inne w tym też gdzie był razem z nią na zdjęciu. Cholera gdybym sam miał taką szmulę w domu pewnie sam bym został siotrojebcą. Ponoć później zamierza ja ściągnąć do Francji i mają zostać razem chcą adoptować jakieś dziecko i wychować jak własne. Codziennie rozmawia z eks księżami którzy rozumieją jego frustracje nawet wysłuchują jego spowiedzi i mimo iż nie mają żadnych "uprawnień" dają nam wszystkim regularne rozgrzeszenie. W naszym plutonie jest też doktor bez dyplomu który był internistą w mieście Guadalajara (Hiszpania). Dopiero po ośmiu latach praktyki odkryto ze miejscowy lekarz jest z wykształcenia....ślusarzem i musiał wiać (zakończyć praktykę). Mówi to z ciężkim sercem.. miął piękny gabinet zatrudniał nawet 3 dyplomowane pielęgniarki a noga mu się powinęła dopiero gdy chciał otworzyć aptekę. Mimo jego niedouczenia pełni funkcję sanitariusza nawet dowódcy zwracają się do niego per DOCTORE. Tu w Legii wszyscy są braćmi nie liczy się pochodzenie ani życie jakie było przed...trzeba się przystosować i żreć piach mówiąc jaki smaczny. Nauczyli tu nas wielu pożytecznych rzeczy na przykład pas od spodni, sznurówki od butów czy zwykły długopis w naszych rękach stają się śmiertelną bronią . A wczoraj usłyszałem fajny dowcip jak znacie jakieś o Legii Cudzoziemskiej to podawajcie -Dlaczego wstąpiłeś do Legi? -Jestem kawalerem i lubię wojnę...a ty? -Jestem żonaty i lubię spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Para Puch
No ciekawe życie prowadzić musicie a gdzie stacjonujecie? /Bo coś mi się obiło że Francja potraciła kolonie i legia nie jest już "cudzoziemska"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz coś więcej o tej Legii Cudzoziemskiej,czy brałeś udział w jakichś walkach i gdzie,czy dużo jest tam Polaków, jak długo tam byłeś ,napisz o tym możliwie dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Witam ponownie. Legia cudzoziemska jest wojskiem stworzonym aby dać ludziom drugą szansę. Służysz pod przybranym nazwiskiem, podpisujesz się zawsze jako kawaler i min musisz odsłużyć kontrakt 4 letni (lub więcej jeśli chcesz). Oficerami są wyłącznie Francuzi, wśród rekrutów przeważają ludzie z europy środkwo-wschodniej było sporo Polaków ale większość stanowili byli Ukraińcy a ostatnio bum z Ameryki Południowej. Chciałem służyć jak prawdziwy legionista w Afryce ale terenów do służby poza Francją jest niewiele. Czasy gdy Francja było kolonialnym mocarstwem minęły bezpowrotnie. Dużo się zmieniło już nie przyjmują lak leci. Na jedno miejsce 7-8 chętnych więc jest w czym wybierać. Musisz być sprawny i na umyśle i na ciele, mongołów i psów wojny już nie przyjmują. Zaraz po wojnie do legii trafiło wielu byłych esesmanów których wysłano żeby walczyli w I wojnie Indochińskiej - niewielu przeżyło konfrontację z Cho Ci Minem (w bitwie pod Dien Bien Phu z 15 000 legionistów wróciło do kraju 3150 w większości kalek). Obecnie jest spokojnie to znaczy oficjalnie żadnych wojen nie ma. Chciałem służyć na Korsyce albo w Gwinei Francuzki ej jako legioniści -ochrona kosmodromu ale zbyt ciasno w zgłoszeniach. W europie też nie chciałem więc pozostało tylko dwie możliwości malutka wyspa na oceanie Indyjskim koło Madagaskaru albo Francuskie Dżibuti (Afryka Wschodnia). Wybrałem Afrykę nie ma to jak uganianie się dżipami za kłusownikami albo handlarzami bronią, sporym problemem sa też piraci którzy próbują napadać na statki wchodzące na Morze Czerwone idące z Suezu lub na Morze Śródziemne. Woda ciepła i pełno w niej rekinów. Ale gdy idziemy się kapać zawsze uciekają (mają instynkt cholery nie są głupie) Dzisiaj Legia staje się wojskiem elitarnym dla ludzi z charakterem. Pierwsze pół roku intensywne szkolenie i nauka francuskiego. pózniej pół roku unitarki i min 3 lata służby. To nie miejsce dla ciot i pedałów tu się robi morderców i uczy jak na przykład samotnie pokonać czterech uzbrojonych w noże napastników. "Gdy zostałeś zaatakowany nie myślisz jak człowiek ale jak maszyna która ma program żeby zwyciężyć." Nasz instruktor uczy jak samemu obezwładnić 5 ludzi gołymi rękami albo paskiem od spodni a z pomocą pałki już można stawić czoła 10! "Tu nie ma miejsca na savoir vivre jeśli nie uderzysz pierwszy i nie zadasz szybkiej śmierci przynajmniej dwóm napastnikom - przegrałeś. Jeśli musisz zabić uderzaj szybko i celnie w te punktu na ciele człowieka. Uderzaj zawsze dwa razy dla pewności jeśli trafiłeś za pierwszym razem to już nie ma znaczenia ale jeśli spudłowałeś za pierwszym razem masz jeszcze 50% szansy na zabicie. Pamiętaj że Legia cie tego nauczyła i Legia cie rozgrzesza" Oczywiście walki wręcz to tylko niewielki wycinek mamy bowiem najlepszą broń dostępną w arsenale Francji - karabiny FAMAS są bardzo dobre, nowoczesne, celne a przy tym ładnie wyglądają. Moja specjalność to OKO 12,7 (snajper wielkokalibrowego Karabinu snajperskiego BARETT). Szkolenie polega na wielogodzinnym przygotowywaniu stanowiska, mierzeniu wiatru gęstości powietrza odległości do celu prędkości celu. Zawsze działa się po dwóch w zespole rzadziej trzech lub czterech. Nie można też mieć nałogów w tym palenia petów bo jeśli pociągniesz dyma twoja pozycja może być zauważona boć wywąchana. Ostatnim sprawdzianem jest strzał do celu oddalonego o bagatela 1500m. a obok tarczy stoi twój kumpel z jednostki. Chodzi tu o odsianie ludzi którym w decydującym momencie może zadrżeć ręka gdy na przykład widzą że jeden z terrorystów jest szczególnie troskliwy dla więźniów, jeśli dostałeś rozkaz to musisz zabić bez zastanowienia czy zwłoki. Tak więc na brak zajęć nie możemy narzekać ale jest lepiej niż na przykład 30-20 lat temu. Mamy internet kasyno nawet jest burdel wojskowy (dowództwo wyszło na przeciw potrzebom zbyt duże ryzyko zachorowań a tam są badane i "czyste"). Tak burdele musiały powstać albo połowa poszła by do piachu przed zakończeniem służby.Ze 30% panienek choruje na gruźlicę a 20% na AIDS, jest jeszcze cholera, gorączka krwotoczna, trąd, tyfus, malaria do wyboru do koloru, wszystkie są zawszone ale od tego się nie umiera...Tak burdel uratował życie nie jednemu legioniście. Niedługo napisze o "pokojowym" wejściu do jednej z wiosek w której rzekomo ukrywano broń i narkotyki. Mojego imienia i nazwiska nie podam bo zostało mi 4 miesiące służby więc jestem już jedną noga w Paryżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem takim człowiekiem który tam powinnien być , napisz mi jak tam się wkręcić jest gotowy od zaraz. A tak poza tym to co pisałeś dla mnie to git taka normalna codzienność bo zostałem wychowany na przykrośćiach. Jak dasz rade to napisz na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moolo
2me Rgiment tranger de parachutistes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
2 Spadochronowy - Elita Legii chciałem się tam dostać ale nie było miejsc....ze 16 chętnych na jedno miejsce - Merde. szkoda że rozwiązali 1me.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
miały być dowcipy o Legii a nie opowieści z pustyni i puszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Trzeba rozruszać ten temat -Jak poznać że trafiłem do dobrego oddziału w Legii? -To poste: Dowodzi Francuz Gotuje Włoch Płaci Anglik Naprawia Niemiec A pielęgniarką jest Szwedka o imieniu Inga -A po czym poznać że trafiłem do złego oddziału w Legii? -To też proste bo: Dowodzi Niemiec Gotuje Anglik Płaci Francuz Naprawia Włoch a pielęgniarką jest Rosjanka o imieniu Borys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bredź nie ma
kontraktów 4 letnich tylko 5 letnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachętnybardzo
Właśnie masz 5 letnie kontrakty, po 15 latach najnizsza emerytura. Ja chciałem wstąpić do legii, ale znalazłem drugą połówke i dupa z wojny zostało call of duty tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
możesz i na więcej ale minimum to kontrakt 4 letni. Jak co chwila uciekasz to nie dziwota że ci przedłużają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Możliwe że przedłużyli bo chętnych od groma kiedyś minimum to było 3 lata ja pisałem na 4. Zresztą w kontraktach pisze 4 lata lub więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachętnybardzo
Na zakończenie tego okresu specjalna komisja podejmuje decyzję o przyjęcie lub nie, danego kandydata. Jeżeli zostaniesz przyjęty, podpiszesz pierwszy kontrakt z Legią Cudzoziemską na 5 lat. Po tym pierwszym kontrakcie następne mogą być podpisane na okres od 6 miesięcy do 3 lub nawet 5 lat (jeżeli sytuacja tego wymaga).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachętnybardzo
To jest ze strony Legii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Cholera nie wiedziałem w takim razie albo podpisałem fałszywe dokumenty albo półbrygada z Dżibuti ma inne papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Ja znam trochę inna Legię niż ta z netu tam dużo rzeczy pominięto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Zresztą ja podpisywałem kontrakt w 2006 od tego czasu mogły się zmienić kryteria ze względu na dużą liczbę chętnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachętnybardzo
A powiedź mi były momenty, że sie na prawde bałeś, że nie wiedziałeś czy wrócisz żywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to jakaś ciota
pisze o legii, mój chłop służył w legiii 5 lat więc co nieco o niej wiem. Nie będę pisała nawet jakie pierdoły ten romeo tu wypisuje szkoda słów. Dzieci legia jest dla facetów a nie ciot!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Jasny gwint masz rację teraz kontakt jest na 5 lat! Miałem farta że jeszcze były 4 letnie w 2006 choć rok w to czy w tamto, bo człowiek się przyzwyczaja/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
JAk mnie suko nazwałaś? Ciota? Masz szczęście że jestem teraz tu a nie tam u ciebie bo bym ci gwint z dupy zerwał i twój "Chłop" niewiele by ci pomógł i gdzie on służył niby co? Brał udział w jakiś akcjach był pod ogniem? Pewnie był operatorem koparki na poligonie znałem takich "chłopów"z Polski a później ci bzdury opowiadał zresztą moje słowo przeciw twojemu i mam w dupie twoją opinię o mnie ale mojej brygady nie pozwolę nikomu obrażać. Ja swój pamiętam swój "pierwszy raz" gdy musiałem strzelać żeby zabić, choć nigdy tego nie lubiłem...życie jest ważne co nie znaczy że bagnetem bym ci nie wypisał na czole "SUCZ". Były momenty ze się bałem gdy widziałem jak murzyni walczą o torbę mąki z pomocy międzynarodowej. Nie bałem się że może mi się coś stać ale że będę zmuszony użyć broni gdy ruszą tłumnie na punkt rozdawania pomocy. Myślałem "Boże niech oni się uspokoją ja nie chcę strzelać, oni są po prostu głodni." Zawsze jest tak że nigdy nie wiesz czy dziś będziesz musiał użyć broni przeciw drugiemu człowiekowi ale zawsze czujesz ten ucisk w żołądku gdy jest niebezpiecznie, niektórzy choć to stricte zabronione próbują narkotyków choć tu to jest utrudnione bo co 2 tygodnie przechodzimy (szczególnie w w Afryce gdzie jest duży dostęp do narkotyków) badania moczu na obecność makopodobnych, THC i innych substancji psychotropowych. Jeden z kolegów został przyłapany jak po badaniu próbki moczu wyszło na jaw że jest...w ciąży. Wszedłem na stronę w necie ale tam piszą bzdury ojojoj, nie wiem kto sponsoruję taką propagandę. Jeżeli nie jest wymagana znajomość języka Francuskiego to po co jednym z pierwszych pytań na selekcji jest to czy znasz Francuzki? I dlaczego zanim trafisz do pułku w legii musisz znać ten język. Przecież oficerowie to Francuzi i musisz rozumieć ich rozkazy. Coś mało się dzieje też w kąciku znane operacje albo bitwy ale postulował bym do stworzenia oddzielnej rozmowy na ten temat pod tytułem potyczki w których brałem udział będąc w wojsku. Ja ma na koncie to i owo ale z chęcią bym usłyszał inne historie (przyznam się że po pierwszej takiej ostrej akcji byłem cały mokry później już nie było tak źle). W Afryce zawsze dużo się dzieje. Podoba mi się zwłaszcza Francuzki poziom szkolenia jeśli chodzi o pomoc w niesieniu pomocy rannym i poszkodowanym a tu to się bardzo przydaje... Do Suczy na przyszłość (niech ci mężuś przetłumaczy) "Faites-vous bite sucer dans la gorge profonde!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Nie wiem co było w latach 70 wiem co podpisywałem w 2006 i wiem jakie było minimum i sama spadaj i mnie nie obrażaj bo przeholujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Legionista-1Bryg. Desantantowa
Mam teraz służbę a na odchodnym powiem ci vas te faire encule au nom de l'ensemble13me Demi-brigade de Lgion trangre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×